W lipcu br. setki tysięcy młodych ludzi z całego świata przyjadą do Polski na XXXI Światowe Dni Młodzieży. W ich części weźmie udział papież Franciszek. Wobec tego, co się obecnie dzieje w Europie, wiele osób obawia się o bezpieczeństwo uczestników spotkania, nie można bowiem wykluczyć zamachów terrorystycznych – tak masowe spotkanie może zachęcić do działania także terrorystów.
Gospodarzem centralnego spotkania XXXI ŚDM, które będzie miało miejsce w dniach 26-31 lipca br., będzie Kraków. Organizatorzy szacują, że podczas ostatnich dwóch dni liczba uczestników może przekroczyć nawet 2 mln.
Przez kilka dni poprzedzających krakowskie spotkanie młodzież z całego świata będzie gościć w 43 polskich diecezjach, w tym w rzeszowskiej. Oprócz spotkań stricte religijnych (katechezy, adoracje Najświętszego Sakramentu, wieczory uwielbienia, pokazy filmowe), młodzi ludzie będą mogli m.in. poznać region i jego historię.
– Do diecezji rzeszowskiej przyjedzie ok. 2,5 tys. młodzieży z 18 krajów. Najwięcej z Francji, Ukrainy, Niemiec i Włoch – informuje ks. Daniel Drozd, koordynator ŚDM w diecezji.
Na młodych cudzoziemców czeka już 7 tys. miejsc noclegowych u 2700 rodzin z diecezji. Organizatorzy planowali, że jedna rodzina przyjmie nawet 3-4 osoby; na dziś wygląda na to, że wystarczy, iż przyjmie 1-2. Jeden dzień pobytu uczestnicy ŚDM spędzą u rodzin, które ich będą gościć.
Ks. Daniel Drozd przyznaje, że istnieją obawy przed atakiem terrorystycznym w czasie ŚDM. – Ale nie możemy temu ulec, bo gdyby tak miało się stać, to lepiej w ogóle odwołać spotkanie – mówi ksiądz koordynator w diecezji rzeszowskiej.
Oficjalnie politycy mówią, że ŚDM na pewno się odbędą. Nieoficjalnie pojawił się nawet podobno pomysł, by rozważyć odwołanie spotkania. W marcu br. szef BBN Paweł Soloch, zapytany o możliwość odwołania ŚDM w kontekście zamachów terrorystycznych, stwierdził, że „niczego nie można wykluczyć”.
Na pewno nie można wykluczyć, że msza św. na zakończenie ŚDM odbędzie się nie w Brzegach k. Wieliczki, lecz na lotnisku w Balicach lub na krakowskich Błoniach. Rozpatrywane są różne ewentualności. – W przypadku Balic bardzo wzrosłyby koszty, bo wszystkie samoloty musiałyby być skierowane na inne lotniska – zauważa ks. Daniel Drozd. Dodaje, że podczas tak masowych spotkań trzeba być przygotowanym na różne niespodzianki: podczas ŚDM w Rio de Janeiro w 2013 r. w ciągu 2 dni zmieniono miejsce mszy św. na zakończenie spotkania. Była ona planowana w Campus Fidei w dzielnicy Guaratiba, ale ponieważ teren okazał się zbyt podmokły, została ona odprawiona na plaży Copacabana (wzięło w niej udział 3,7 mln osób).
Uczestnicy ŚDM pojadą z Rzeszowa do Krakowa pociągiem. – Zamówiliśmy pociąg na 2 tys. miejsc i mamy nadzieję, że tyle osób uzbieramy na tzw. pakiet A (na wszystkie dni) – mówi ksiądz koordynator.