Mówią, że to najdziksze góry w Polsce. Beskid Niski zasłużył sobie na to miano dziewiczym krajobrazem i odludnymi zakątkami. Kiedyś w te okolice ciągnęli poszukiwacze czarnego złota i to tu Ignacy Łukasiewicz postawił pierwszą na świecie kopalnię ropy naftowej. Dziś Beskid wabi kuracjuszy do uzdrowisk, a na plenery filmowców takich jak Jan Komasa, który w Jaśliskach nakręcił nominowane do Oscara „Boże Ciało”.
Najdziksze góry wciąż są domeną Podkarpackiego. Kiedyś określano tak Bieszczady, a kiedy te zaludniły się turystami, tytuł przejął Beskid Niski. Jego granice turystyczne na południu wyznacza granica państwa, na wschodzie od strony Bieszczadów – dolina Osławy i Osławicy, a na północy – linia kolejowa wiodąca z Nowego Sącza, przez Biecz do Jasła, Krosna i Zagórza. Na zachodzie krańce Beskidu wykraczają poza województwo podkarpackie i zajmują część Małopolskiego, aż po Grybów, Krynicę i Przełęcz Tylicką. – Beskid zachował dziewiczy krajobraz oraz pozostaje najbardziej odludnym i najmniej uczęszczanym fragmentem polskich Karpat. To miejsce dla ludzi, którzy poszukują ciszy, spokoju i przestrzeni. Zagospodarowanie jest słabe, a najlepszą bazą noclegową dysponują większe ośrodki jak Dukla, Rymanów-Zdrój, Iwonicz-Zdrój oraz rejon Krempnej. To wymarzone miejsce dla turystów, którzy lubią wędrówki z plecakiem i nie szukają wygód. Mogą wędrować własnymi ścieżkami, ponieważ tylko niewielka część Beskidu Niskiego jest objęta ścisłą ochroną poprzez Magurski Park Narodowy i kilka rezerwatów, w których szlaku trzeba się trzymać.
Chętnie osiedlają się tu ludzie z dużych miast, znajdując piękną przyrodę i… tajemnicę. Jej częścią jest łemkowska kultura i wyludnione wioski, które zostały po powojennych przesiedleniach i bitwach – mówi Witold Grodzki, przewodnik beskidzki, podkreślając, że bogactwo przyrodnicze i kulturowe to turystyczne atuty tego miejsca. – Ciekawym przykładem zmian kulturowych są Puławy z popularnym ośrodkiem narciarskim KiczeraSki. Kiedyś była to wioska łemkowska, która została wysiedlona, a w 1969 roku sprowadzili się tu przedsiębiorczy osadnicy ze Śląska Cieszyńskiego. Dzięki ich gospodarności Puławy i Wisłoczek funkcjonują jako wsie rolnicze, a zarazem agroturystyczne, z bazą noclegową i infrastrukturą zimową. To ewenement w Beskidzie – uważa Witold Grodzki. – Płynący na tym odcinku Wisłok jest czysty i spokojny, znany z imponującej ściany Olzy w Rudawce Rymanowskiej i trawertynowej ściany z lodospadami. Lubił w tych okolicach biwakować Karol Wojtyła nim został wybrany na papieża. W Pastwiskach powstała izba pamięci związana z postacią świętego.
Perełką kultury łemkowskiej jestZyndranowa, z muzeum i skansenem, założonym przez rodzinę Goczów. To sztandarowy cel wycieczek, także zagranicznych, w środkowej części Beskidu Niskiego. Jedną z ostatnich łemkowskich chyż zachowanych w niezmienionej postaci znajdziemy w Olchowcu, na polsko-słowackim pograniczu. Kupił ją na początku lat 80-tych XX w. Tadeusz Kiełbasiński i przekształcił w Muzeum Kultury Ludowej Karpat. Urokliwe łemkowskie świątynie kryje natomiast Krempna, Świątkowa Mała i Świątkowa Wielka czy Kotań, a także wschodnie rubieże Beskidu Niskiego, z Wisłokiem Wielkim i Rzepedzią, na pograniczu Bieszczadów.
Rymanów-Zdrój. Fot. Tadeusz Poźniak
– Krajobraz Beskidu to także modne zdroje, w tym jedno z najstarszych polskich uzdrowisk Iwonicz-Zdrój. Znacznie młodszy Rymanów-Zdrój dzięki dynamicznemu rozwojowi wysforował się na równie popularne miejsce wypoczynkowe, kiedyś głównie dla dzieci, dziś także dla dorosłych – mówi przewodnik i przypomina, że Beskid ma także swojego świętego – Jana z Dukli, który czczony jest w tamtejszym sanktuarium. Z tą postacią wiążą się tak urokliwe miejsca jak Złota Studzienka na północnych stokach Cergowej, czy pustelnia na wzgórzu Zaśpit w Trzcianie, na którym niedawno odkopano dzwon ukryty w czasie drugiej wojny światowej przed okupantem niemieckim. Źródełka św. Jana z Dukli znaleźć można na Pogórzu Karpackim, podążając drogą w kierunku Przemyśla i Lwowa. Jadący w Beskid często zatrzymują się w Krośnie, aby spojrzeć na średniowieczną bryłę kościoła farnego czy zapoznać się z historią krośnieńskiego przemysłu szklanego w Centrum Dziedzictwa Szkła.
Z kolei w Bóbrce koło Dukli mieści się najstarsza przemysłowa kopalnia ropy naftowej. Nieprzerwanie czynna od czasu założenia w połowie XIX wieku przez wynalazcę lampy naftowej Ignacego Łukasiewicza, dziś funkcjonuje już jako żywy skansen. Można zobaczyć, jak wydobywano ropę kiedyś, a jak dzisiaj. W zaciszu leśnym stoją wiertnice i kiwony, a w historycznych wnętrzach na wyobraźnię działają świetnie przygotowane hologramy. A skoro już mowa o muzeach, to trzeba też zajrzeć do Żarnowca z dworem Marii Konopnickiej, a także do pobliskiej Kopytowej. Prywatne Muzeum Kultury Szlacheckiej stworzył tam Andrzej Kołder – zarazem gospodarz Zamku Kamieniec w Odrzykoniu.
Zainteresowani historią mogą wstąpić na cmentarze wojenne związane z bitwami, które rozegrały się na tych terenach. – Cmentarze z czasów pierwszej wojny światowej ciągną się od Grabiu i Ożennej, doliną Wisłoki, w rejon Krempnej i Nowego Żmigrodu. Mniej znane są cmentarze wojenne wokół Dukli, związane z wielką bitwą dukielską w 1944 roku. Przypomina ją ekspozycja w Muzeum Historycznym, w dawnym pałacu Mniszchów. – Ta bitwa zdecydowała o dzisiejszym krajobrazie Beskidu Niskiego. Miejscowości zostały zniszczone, a w lasach do dzisiaj można trafić na niewypały i kości – opisuje przewodnik i podpowiada, że przebieg tej batalii najlepiej omawia się z widokowego wzgórza Franków, na północny-zachód od Dukli.
Fot. Urząd Miasta Dukla
Spragnieni beskidzkiego krajobrazu nie pomijają wycieczki na górującą nad miasteczkiem Cergową. Jest tam wieża widokowa. – Cergowa, podobnie jak sąsiednia Kilanowska, intryguje szczelinowymi jaskiniami. Dla turystów są na ogół niedostępne, za to owiane legendami – zdradza Witold Grodzki. – Najdziksze rejony Beskidu to Rezerwat Bukowica, z najwyższymi (ponad 700 m n.p.m.) wzniesieniami i starodrzewem buczyny karpackiej. Atrakcji przyrodniczych w Beskidzie jest wiele i wiążą się z ciekawą budową geologiczną. Znajdziemy tu przełomy rzeczne jak w Rudawce Rymanowskiej, Jezioro Sieniawskie, a za nim jar Wisłoka, o wysokich malowniczych ścianach. Wiedzie tamtędy zielony szlak turystyczny.
Ładny, przełomowy odcinek Wisłoki znajduje się w miejscu, gdzie planowana jest zapora i zbiornik Myscowa-Kąty, powyżej Nowego Żmigrodu. Najmniej zagospodarowana i najbardziej urokliwa pod względem liczby ustronnych miejsc jest dolina górnej Jasiołki, gdzie utworzono kilka rezerwatów. Sztandarowym celem wypraw jest Magurski Park Narodowy, rozciągający się na terenach podkarpackich i małopolskich, ale to w Krempnej mieści się siedziba jego dyrekcji, a także ciekawe muzeum. Park w ok. 95 proc. pokryty jest lasami, więc mniej tu eksponowanych szczytów, za to są łatwo dostępne, jak Wysokie, z widokową polaną. Warto wyruszyć także do największego w polskich Karpatach rezerwatu przyrody – „Źródliska Jasiołki” niedaleko Jaślisk kryjącego wśród lasów łąki, bagna i ślady po nieistniejącej wiosce Jasiel. To esencja Beskidu Niskiego. Wiedzie tędy Beskidzka Trasa Kurierska „Jaga-Kora” – rekonstrukcja historycznego szlaku kurierskiego z czasów II wojny światowej, a także transgraniczny szlak konny na Słowację przez Jaśliska i Lipowiec z Odrzechowej, gdzie w Instytucie Zootechniki prowadzona jest hodowla konia huculskiego.
– Jaśliska są dziś w centrum zainteresowania wielu turystów za sprawą kina – nie ma wątpliwości Marta Kraus, kierownik Podkarpackiej Komisji Filmowej. – Filmowcy zaczęli przyjeżdżać w Beskid Niski już w latach 80-tych XX wieku, ale sława przyszła z początkiem XXI wieku. Jaśliska jako miejscowość magiczną opisał Andrzej Stasiuk w „Opowieściach galicyjskich”, a przeniósł na ekran Dariusz Jabłoński w „Winie truskawkowym”. Tak zaczęła się fascynacja filmowców Beskidem – krainą jakby zawieszoną w czasie i przestrzeni, trochę mityczną i idylliczną. Niedługo potem do Jaślisk dotarła ekipa „Twarzy” Małgorzaty Szumowskiej, a także ekipy „Bożego Ciała”, która spędziła tu miesiąc. To ten film wyniósł to miejsce na nagłówki gazet i dał początek turystyce filmowe. Na bazie zainteresowania miejscowością, jej położeniem i oryginalnością w 2020 roku otwarto Podkarpacki Szlak Filmowy.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.