Moda powinna być powodem do budowania dobrych emocji i relacji oraz mnożenia dobra, uważa Gabriela Tomaka-Ząbek, która po latach pracy w innych branżach, zajęła się projektowaniem klasycznych, zmysłowych ubrań dla kobiet. Jej sukienki nosiła m.in. prezenterka Marta Manowska, ale projektantka z Palikówki koło Rzeszowa z taką samą pasją tworzy projekty dla kobiet biznesu, jak i dla osób niepełnosprawnych, czy z osobami niepełnosprawnymi. Jej marzenia? Wejść na rynek francuski i arabski oraz… ubrać księżną Kate Middleton.
Zanim Gabriela Tomaka-Ząbek urzeczywistniła swoje marzenia o tworzeniu mody odpowiedzialnej społecznie i oddającej piękno kobiecej natury, przez kilka lat pracowała w zupełnie innych branżach. Byłą nauczycielką języka francuskiego, koordynatorką projektów, promowała kulturę polską w Szkocji w ramach studenckiego programu Socrates, pracowała też w korporacji. Kiedy na gruncie prywatnym poczuła się spełniona jako żona i matka dwójki dzieci, zapragnęła część swojego szczęścia nieść dalej. Jeszcze przed wybuchem pandemii została wolontariuszką Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci.
– Od zawsze starałam się, aby moje działania były wartościowe, ale dopiero w hospicjum poczułam, że każdy, nawet drobny gest jak głaskanie czy czytanie bajki dzieciom, może wywołać lawinę dobrych emocji – przyznaje Gabriela Tomaka-Ząbek. – To przekonanie przyświeca mi w prowadzeniu firmy i pomaga kreować modę, o jakiej zawsze marzyłam i w sposób zgodny z wartościami, jakimi się kieruję.
Duży wpływ na modowe zainteresowania Gabrieli miała jej babcia, osoba o wysokich wymaganiach, jeśli chodzi o modę, ceniąca przedwojenny krawiecki sznyt i elegancję. – Również zapragnęłam takich ubrań dla siebie. Kiedy nie znalazłam nic odpowiedniego, zaprojektowałam sukienkę dla siebie i mojej córki – tłumaczy właścicielka marki Pastelove Motyle. – Los pomógł mi podjąć decyzję. Napisałam biznesplan i otrzymałam dofinansowanie na prowadzenie firmy.
Tak w Palikówce, rodzinnej miejscowości Gabrieli Tomaki-Ząbek powstała marka odzieżowa Pastelove Motyle, która oferuje klasyczną elegancję dla kobiet ceniących styl inspirowany francuską klasą i nonszalancją oraz świetną jakość tkanin. Ubrania z metką Pastelove Motyle wyróżniają proste, ponadczasowe kroje ze zdobieniami, przełamane nutą nowoczesności. Są to głównie sukienki codzienne, biznesowe i wieczorowe oraz bluzki, koszule i spódnice. To również niebagatelne dodatki, czyli fascynatory – alternatywne do kapelusza nakrycia głowy, które dodają kobiecie elegancji i tajemniczości, a także kołnierzyki, które można zmieniać.
– Projektuję takie ubrania, w których moje klientki mogą poczuć się kobieco, atrakcyjnie i wygodnie. Uważam, że piękno zewnętrzne wydobywa piękno wewnętrzne człowieka, a pięknie ubrana kobieta emanuje dobrą energią, którą może dzielić się z innymi – wyjaśnia właścicielka marki. – Stawiam na naturalne tkaniny: bawełna, wełna, wiskoza, jedwab i żakardy bawełniane, ponieważ wiem, że można się w nich czuć pewnie i elegancko.
Nazwa marki? Projektantka tłumaczy, że na ulicach brakuje kolorów, a pastelowe barwy kojarzą się z dobrymi emocjami, które są tak ważne w filozofii marki. Motyle zaś są metaforą kobiet, które etap „poczwarki” mają już dawno za sobą.
Fot. Tadeusz Poźniak
Gabriela Tomaka-Ząbek sama jest twarzą marki i jako modelka prezentuje swoje projekty. Jak przyznaje, chce w ten sposób pokazać, że jej ubrania dobrze leżą na kobietach o zwykłych, nie całkiem idealnych sylwetkach. Do kolejnych sesji zdjęciowych zamierza zaprosić inne kobiety o różnych figurach.
Gabriela Tomaka-Ząbek chętnie angażuje się w działania charytatywne. Specjalnie dla Marty Manowskiej, prezenterki znanej z programu „Rolnik szuka żony” zaprojektowała zmysłową sukienkę szmizjerkę w kwiaty, która następnie trafiła na licytacje dla Podkarpackiego Hospicjum dla Dzieci. Suknia wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród internautów i szybko znalazła nabywcę. – Współpraca z Martą Manowską uświadomiła mi, że mimo tego, iż dopiero stawiam pierwsze kroki w świecie mody, mogę sięgać wyżej niż mi się wydaje – tłumaczy.
Gabriela Tomaka-Ząbek jest przekonana, że poprzez modę można czynić dobro. Pomogła 23-letniemu Szymonowi z Zespołem Downa spełnić marzenie o projektowaniu. Na tegorocznym Sandomierz Fashion Street obok nowych kreacji projektantki z Palikówki pojawiła się żółta sukienka, której autorem był właśnie Szymon. Gabriela Tomaka-Ząbek zapowiada, że to dopiero początek współpracy ze Szymonem. W 2022 roku światło dzienne powinna ujrzeć jego pierwsza kolekcja.
Kalendarz Gabrieli Tomaki-Ząbek na przyszły rok już jest mocno zapełniony, a projektantka wciąż zaskakuje nowymi pomysłami. Chce zająć się projektowaniem mody haute couture, którą ze względu na pandemię odsuwała w czasie. Ponadto wprowadza do kolekcji garnitury damskie, gdyż jest na nie duże zapotrzebowanie oraz ubrania dla niepełnosprawnych.
Fot. Tadeusz Poźniak
W przyszłości Gabriela Tomaka-Ząbek planuje otworzyć showroom w Rzeszowie. Chce zapraszać do niego klientki, by poprzez modę i piękno pozytywnych emocji, budować relacje i zapraszać do świata tworzonego jej wyobraźnią. Otrzymała także propozycję udziału w pokazie mody w Paryżu. Niewykluczone, że wśród propozycji marki Pastelove Motyle pojawi się moda modułowa, pozwalająca tworzyć zupełnie nowe ubranie z już posiadanych. – Pierwszy taki projekt pojawi się w przyszłym roku – zapowiada. Projektantka już teraz oferuję taką możliwość m.in. poprzez dodanie do sukienek i bluzek kołnierzyków, które są w ofercie marki Pastelove Motyle.
Gabriela Tomaka-Ząbek nie ustaje w realizacji swoich marzeń i chce… ubrać księżną Kate Middleton. Sukienka dla księżnej już się tworzy. – Wiem, że jeśli konsekwentnie się dąży do celu, w końcu można go osiągnąć. Wystarczyć wiara, nadzieja i… odrobina szaleństwa.