Od czasów renesansu, kiedy Botticelli namalował swoją Wenus w perłowej muszli unoszącą się na falach, nikt już potem nie widział bogini miłości wynurzającej się z morza. Ale właśnie dokładnie takie zdarzenie miało przeżyć dwa tysiące żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej z lotniskowca „Enterprise”, który zakotwiczył w Zatoce Kanneńskiej. Najpierw ujrzeli jej długie włosy rozpływające się na powierzchni wody, potem twarz, zmysłowe usta, delikatny nos i wspaniałe owalne oczy, dziecięce okrągłe policzki – wszystko to zostało stworzone po to, by cieszyć i radować. Dwie arystokratyczne dłonie chwyciły się burty i owo boskie zjawisko wspięło się na pokład łodzi; smukła szyja, drobna talia, którą mężczyzna mógł objąć palcami obu dłoni, biodra o doskonałej linii, długie, mocne uda, drobne łydki i delikatne stopy tancerki. Skąpie bikini, raczej cień niż część garderoby, z całą pewnością nie skrywało tego zmysłowego, wspaniałego ciała.
Tak Roger Vadim, jeden z najsłynniejszych reżyserów pisze w początkowym fragmencie swojej autobiografii o Brigitte Bardot – swojej pierwszej żonie. Bardotka pojawiła się w Cannes w 1953 roku i całkowicie zmiażdżyła ówczesne pojęcie mody i stylu. Wypoczywając na plaży pojawiła się w bikini – pierwszym stroju kąpielowym, który odsłaniał pępek. Mówi się o własnym dopasowywaniu się do mody, B.B. zwyczajnie dopasowała styl do siebie. Bardot, jeśli prowadziła jakikolwiek „słowniku stylu”, to musiał być on nierozerwalnie związany z jednym słowem, które brzmi… letni relaks, wakacyjny chill-out.. Relaks, relaks, relaks… i jeszcze raz relaks – pewnie mogłaby powtarzać to w nieskończoność, aż finalnie wyraz ten stałby się swego rodzaju litanią, którą odmawiałaby bez wahania, całą sobą.
B.B. doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że na urlopie najważniejszy jest pełen naturalności styl, a nie wykute na pamięć, pełne szablonowości reguły mody – według niej wystarczyło dołożyć do wybranego stroju jeden stylowy gadżet.
Kurort w świetle modowo-filmowych reflektorów
Cannes, Lazurowe Wybrzeże, Francja – niezliczone multum atrakcji, jakimi można dosłownie się opatulić przebywając w Cannes przyciąga zarówno gwiazdy należące do światowej ligi, jak i zwykłych turystów. Drogie hotele, kasyna, eleganckie baseny. Do najdroższych hoteli zaliczyć należy przede wszystkim Grand Hotel, natomiast bulwar La Croisette to światowy catwalk (wybieg mody), gdzie możemy znaleźć najsłynniejsze domy mody. Cannes to nie minimalistyczny przepych, to bogactwo, bogactwo i jeszcze raz bogactwo, które przyciąga najbardziej wystylizowane jednostki, w tym największe gwiazdy, obecne m.in. na corocznym festiwalu filmowym. Do najważniejszej z nich zaliczyć możemy zmysłową i powabną kusicielkę – Brigiite Bardot, która w 1953 roku już na zawsze „rozpaliła” modę na to miejsce.
Hamptons, Long Island, Stany Zjednoczone – przepełniony snobizmem kurort Ameryki – mieści się dokładnie na południu wyspy Long Island. To jakieś dwie godziny drogi samochodem od Nowego Jorku, a swoje letnie rezydencje mają tam wielkie rody (również arystokratyczne) i gwiazdy. W tym roku miała miejsce premiera filmu Wielki Gatsby, w którego rolę wcielił się Leonardo DiCaprio. Sama książka, Scotta Fitzgerald’a szalenie umiejętnie oddaje klimat wyspy Long Island i jego „stylowych” mieszkańców. Cecha elementarna tego miejsca to prestiżowe klubu golfowe, ekskluzywne restauracje i pełne luksusu posiadłości. Politycy i ludzie biznesu będący częścią tego przepychu wybierają stylizacje najdroższe z możliwych, ale wciąż klasyczne, o stonowanych barwach i materiałach najwyższej jakości. Ten kurort to krajobraz, który kusi niezliczoną ilością jachtów i plaż, na których opalają się całe pokolenia rodzin VIP-owskich, odzianych w stroje takich projektantów jak Ralph Lauren, Calvin Klein i Diane von Furstenberg. I tu sprawdziłyby się również białe i przewiewne stroje do krykieta wylansowane w latach 60. m.in. sukienka z dekoltem w kształcie litery V i charakterystycznym paskiem.
Bel Air, Zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych w Kalifornii, na którym bez przerwy goszczą światowe gwiazdy mody i filmu. Nocne kluby, extrawaganckie restauracje i zabawa do rana. Można tam spotkać takie gwiazdy jak Scarlett Johansson. Stylizacja w czarnej seksownej sukience jest czymś, co z pewnością wybrałaby tak zmysłowa kobieta jak Scarlett.
San Remo, czyli Riwiera Adriatycka, Włochy może kojarzyć się tylko z jedną boginią kina; Sophia Loren – ta wielka gwiazda lat 60. nieustannie inspiruje nie tylko projektantów i stylistów, ale również wizażystów. Jej olśniewający w swej doskonałości makijaż to sztuczne rzęsy i wydłużone w kącikach oczu – czarne kreski na powiekach. To one powodowały, że kształt oka stawał się migdałowy, co było bardzo pożądanym efektem, a zdarzało się nawet – że jedynym pożądanym wśród wielkich gwiazd świata mody i filmu. Rozważając inne piękne kobiety tego kraju i jego kurortów, nie możemy pominąć Monici Belluci, która zawsze wzbudza coś więcej niż tylko zachwyt swoim ultra kobiecym wizerunkiem, pełnym ultra zmysłowych krągłości.
Międzyzdroje, Morze Bałtyckie, Polska
Polski kurort, gdzie co roku odbywa się festiwal gwiazd. Kiedy tak naprawdę zastanowić się nad ikonami kobiecego piękna i wziąć pod uwagę Polskę, nasuwa się kilka myśli. Pola Raksa i Kalina Jędrusik inspirują do dzisiaj i na pewno będę wyznaczać trendy na przyszłe dekady.
Pola Raksa – delikatna, dziewczęca, romantyczna. Jej niezapomniana rola w filmie Przygoda z Piosenką, gdzie zagrała znakomitą rolę, porównywaną do ról samej Brigitte Bardot. Wizerunek Poli i stylizacje w tym filmie są nieograniczone, jeśli chodzi o całościowe pojęcie stylu, to samo dotyczy Kaliny Jędrusik i ról, jakie zagrała nie tylko w filmach. Wcielała się również w takie postacie jak Holy Golightly (Śniadanie u Tiffaniego). W latach 50. i 60. Kalina Jędrusik była symbolem seksapilu i zmysłowości na najwyższym poziomie. W tym wszystkim było jednak czuć wysublimowany artyzm i niebywały profesjonalizm.
Jak nie kurort to…? Poza ekskluzywnym kurortem możemy wybrać takie miejscówki jak chociażby „mniej wystylizowane”, a bardziej oddalone od centrów wydarzeń miejsca, które mogą być równie, albo o wiele piękniejsze i bardziej rozkoszne w swojej dzikości od pożądanych przez miliony pełnych stylowego luksusu kurortów. Dla tych, którzy w tym roku z jakiegoś powodu nie wybierają się na urlop – warto znaleźć jakiś odpowiednik, np. w postaci mody high-fashion/street fashion.
W tym sezonie wraca do łask styl vintage, a to wspaniała okazja, aby wykorzystać ten trend w mieście. Nawet jeśli jest lato, nie rezygnuj z takich dodatków jak zapinane futerko na szyje, założone do zwiewnej koszulki. Prognozy na Jesień/Zima 2013 krzyczą o modzie vintage, więc łącz i łącz elementy nowoczesne z nutką ubrań i dodatków – skierowanych w melancholie poprzednich dekad.
Spędzając wakacje w pracy pamiętajmy o tym, żeby pomimo codziennych obowiązków robić wszystko, aby poczuć się przynajmniej choć trochę jak na prawdziwym urlopie. To wszystko (nie rezygnując oczywiście z obowiązków służbowych) można osiągnąć dzięki odpowiedniemu strojowi, który prawidłowo dobrany – stworzy głęboką oraz nasyconą wakacjami atmosferę, dzięki której lato wciąż będzie wypełnione słodkim ekstraktem stylu i pozwoli w spontaniczny sposób przetrwać te najbardziej upalne, skąpane w słońcu dni.