Reklama

Lifestyle

“Smak miłości” Agnieszki Maciąg

Aneta Gieroń
Dodano: 04.05.2014
12172_Agnieszka_1
Share
Udostępnij
Kiepsko gotuję, na poradniki patrzę sceptycznie, a te pisane przez modelki traktuję z przymrużeniem oka. Moja nieufność była jednak na wyrost. „Smak miłości” Agnieszki Maciąg jest ciepłą opowieścią o smakach i zaproszeniem do ulubionego miejsca z dzieciństwa większości z nas, do kuchni. Popularna polska modelka nie obiecuje nam kuchni piękności i idealnej figury, ale zaprasza do stołu zastawionego domowym jedzeniem, pachnącym świeżymi przyprawami, gdzie króluje umiar, rozsądek oraz mix tradycyjnych smaków oraz kulinarnych olśnień z różnych zakątków świata. Jest pysznie i bezpiecznie, czyli jak w kuchni być powinno.
 
Znakomicie zilustrowana, to pierwsze, co rzuca się w oczy przy kartkowaniu „Smaku miłości”. Trudno jednak, by było inaczej skoro większość zdjęć do książki wykonał mąż Agnieszki Maciąg, Robert Wolański – jeden z najlepszych polskich fotografów. Także sama modelka wykonała wiele fotografii, które znalazły się w poradniku i których nie musi się wstydzić.
 
Opowieść, jaką snuje Agnieszka Maciąg, podzielona jest na zamknięte całości: domowe wypieki, co na śniadanie, spiżarnia, zupy, przystawki i dodatki, la dolce vita i inne, a które można otworzyć na dowolnej stronie w zależności od nastroju i aktualnych potrzeb. Można ją traktować jak książkę kucharską – nie brakuje w niej przepisów na pyszne dania, szybkie, zdrowe, oryginalne, ale można też spojrzeć na publikację jak na opowieść o gotowaniu, które łączy ludzi, uczy miłości i cierpliwości, w końcu bywa pretekstem do rozmowy, inspiracją do czegoś twórczego w naszym życiu.
 
W czasach, kiedy wszyscy jesteśmy na kolejnych, coraz to głupszych i bardziej szkodliwych dietach, albo gdy bez umiaru i krzty rozsądku serwujemy sobie i swoim najbliższym przysmaki ociekające chemicznymi ulepszaczami, warto może na chwilę zanurzyć się w dawno już zapomnianych kaszach, ziołach, owocach i warzywach, jakie od zawsze rosły w naszych ogródkach, a które porzuciliśmy na rzecz gorących kubków, ekspresowych zupek i sosów z torebki.
 
Przepyszne chlebki z przepisu Agnieszki, które robi się w godzinę ( nawet ja), natarte czosnkiem i maczane w dobrej oliwie, przypomną jak proste, szybkie i zdrowe jedzenie może sprawić nam wiele radości. Do tego ten cudny zapach unoszący się w domu, kiedy prażymy siemię lniane, ziarna słonecznika i inne pyszności dorzucane do chlebków.
 
Może więc niekoniecznie buła z żółtym serem i szynką naszpikowaną fosforanami musi być dla nas przepisem na pyszne śniadanie, ale pokusa skosztowania owsianki z miodem, suszonymi owocami i orzechami skusi nas do wygrzebania z książki Agnieszki Maciąg opowieści o kuchniach naszych mam i babć.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy