„Boże Ciało” w reżyserii Jana Komasy to opowieść o 20-letnim Danielu, który po wyjściu z poprawczaka, podaje się za księdza. Nominowany do Oscara film, otrzymał ponad 300 tys. zł dofinansowania z Podkarpackiego Regionalnego Funduszu Filmowego, a w Jaśliskach koło Krosna, aż przez 21 dni kręcono zdjęcia. Dlatego 7 października w kinie Zorza, 4 dni przed oficjalną premierą, z udziałem m.in. Jana Komasy i Bartosza Bielunia, będzie można obejrzeć tę jedną z najgłośniej oklaskiwanych polskich produkcji, która przedstawia kryzys wiary i Kościoła katolickiego.
Najpierw były owacje na stojąco, deszcz świetnych recenzji i pierwsze podpisane kontrakty na dystrybucje za granicą. Potem posypały się nagrody – Europa Cinemas Label i Inclusive Award Edipo Re w Wenecji oraz 10 nagród podczas 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, w tym te najważniejsze: za reżyserię, scenariusz i Nagrodę Publiczności. Film „Boże Ciało” został także jednogłośnie wybrany przez Komisję Oscarową na polskiego kandydata do Oscara w kategorii „Najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy”.
Film „Boże Ciało” w reżyserii Jana Komasy, twórcy „Miasta 44” i „Sali Samobójców” ujął krytyków filmowych na całym świecie, którzy z entuzjazmem piszą o polskim obrazie. Bo nie da się obojętnie przejść obok historii, opartej na reportażu Mateusza Pacewicza, opublikowanym w „Dużym Formacie” w 2014 roku. To losy 20-letniego Daniela, który po wyjściu z poprawczaka trafia do małego miasteczka. Zaprzyjaźnia się z miejscowym proboszczem, a pod jego nieobecność, udając księdza, zaczyna pełnić posługę kapłańską. Doskonale wchodzi w nową rolę, chociaż jego metody ewangelizacji budzą spore kontrowersje wśród mieszkańców. Szybko jednak zyskuje miano charyzmatycznego „pasterza”, który pomaga przepracować zbiorową traumę. I choć kłamstwo księdza ma bardzo krótkie nogi, nikt nie chce zburzyć fałszywego świata, ofiarowującego iluzję porządku i bezpieczeństwa…
Zdjęcia do filmu powstawały przede wszystkim w niewielkich Jaśliskach koło Krosna. To nie pierwszy raz, kiedy mała miejscowość zamieniła się w jeden wielki plan filmowy. W 2007 roku kręcono tam polsko-słowacki komediodramat „Wino truskawkowe”, oparty na motywach kilku opowiadań Andrzeja Stasiuka.
– Zauważyłem, że kiedy rozkręca się szaleństwo zwane filmem, to zacierają się granice między fikcją i rzeczywistością. Często wtedy dochodzi do zabawnych sytuacji. Kilka razy zdarzyło się na przykład, że Bartek nie zdejmował koloratki i ludzie miejscowi rzeczywiście brali go za księdza. Koloratka powoduje, że ludzie momentalnie zmieniają swój stosunek do człowieka. Szczególnie w takim miejscu, z dala od większego miasta. Koloratka wzbudza respekt, ludzie nie zadają pytań. Wszystko można kwestionować, ale nie koloratkę. To prostsze niż się wydaje – mówił Jan Komasa, reżyser filmu.
Krytycy pisząc o „Bożym Ciele”, zachwycają się aktorstwem Bartosza Bieleni, wcielającego się w rolę głównego bohatera, a także aktualnym wydźwiękiem historii. Bo ta, choć rozgrywa się na polskiej prowincji, obrazowo przedstawia kryzys wiary i Kościoła katolickiego. Bartosz Bielenia, białostoczanin pojawiający się na co dzień na scenie Nowego Teatru w Krakowie, uznany za jedno z największych odkryć aktorskich ostatnich lat, otrzymał w Gdyni pozaregulaminową Nagrodę Onetu jako „Odkrycie festiwalu”. Pozostałą część obsady tworzą aktorzy młodego pokolenia: Tomasz Ziętek, Eliza Rycembel, Aleksandra Konieczna i Łukasz Simlat oraz Leszek Lichota – odtwórca głównej roli w popularnym serialu „Wataha”, kręconym także na Podkarpaciu, w Bieszczadach. Za scenariusz „Bożego Ciała” odpowiada Mateusz Pacewicz, a za zdjęcia – Piotr Sobociński, operator na planie filmowym „Wołynia”, „Bogów” i „Drogówki”.
Fot. Materiały prasowe
Muzykę do filmu skomponował duet kompozytorów – Evgueni i Sacha Galperine, autorzy muzyki do takich filmów jak: „Niemiłość” Andrieja Zwiagincewa, „Przeszłość” Asghara Farhadiego czy ostatnio „Dzięki Bogu” Françoisa Ozona.
„Boże Ciało” w reżyserii Jana Komasy jest już czwartym filmem dofinansowanym przez Podkarpacki Regionalny Fundusz Filmowy. W tym przypadku mowa o ponad 300 tys. zł. Wcześniej w regionie kręcono zdjęcia do: „Zimnej wojny” Pawła Pawlikowskiego, „Eteru” Krzysztofa Zanussiego oraz „Ułaskawienia” Jana Jakuba Kolskiego. Dzięki wkładowi Podkarpacia w produkcję, w poniedziałek, 7 października, 4 dni przed wejściem „Bożego Ciała” do polskich kin, będzie można go obejrzeć w rzeszowskim kinie „Zorza”. Na regionalną premierę filmu do stolicy Podkarpacia przyjadą: Jana Komasa, Bartosz Bielenia, Aleksandra Konieczna oraz producentka Aneta Hickinbotham.
Podczas premierowego pokazu w Rzeszowie obowiązują bilety wstępu, które można kupić w kinie Zorza (ograniczona pula). Na profilu Facebook Podkarpackiej Komisji Filmowej, do dnia pokazu, prowadzone będą również konkursy, w których nagrodą są podwójną wejściówki na seans.