Reklama

Kultura

Rzeszowska premiera na “Źródłach Pamięci” – wzruszające “Kroniki podwórkowe”

Alina Bosak
Dodano: 28.09.2017
34596_7K7A3706
Share
Udostępnij
Maciej był grzeczny, nie sprawiał kłopotu, Anetka zawsze miała pomysły, ale nie wszystkie jej wychodziły, Pawła koledzy stawiali na bramce, bo był najsłabszy na boisku. O czym marzyli, czego się bali? Aktorzy Teatru Przedmieście tym razem zabierają nas w podróż do swojego, ale zarazem naszego dzieciństwa. To wyprawa zabawna i wzruszająca. Opowiedziana z aktorskim kunsztem i scenograficzną ascezą. Premiera „Kronik podwórkowych” odbyła się w czwartkowy wieczór, w drugim dniu festiwalu „Źródła Pamięci. Szajna – Grotowski – Kantor”
 
Pamiętasz siebie ośmioletniego? A jako dziewięciolatka? Dziesięciolatka? Mecz o wszystko z drużyną z innej klasy? A to jak zostałeś królem boiska, kiedy przyniosłeś wymarzoną piłkę? Najlepszą koleżankę? Wielkie marzenie? Wielki wstyd?… Pożegnaliśmy nasze dzieciństwo. Zakopaliśmy głęboko w szufladach. Z minimalistycznych mieszkań usunęliśmy jego zbędne ślady. Teatr Przedmieście wyciąga je z naszej pamięci i przypomina, że gdzieś pod dorosłą skórą nadal mieszkają one – dzieci, którymi kiedyś byliśmy. W „Kronikach podwórkowych” znów mają głos. 
Aneta Adamska, Maciej Szukała i Paweł Sroka scenariusz ułożyli ze swoich wspomnień, ze swojego dzieciństwa. Nagrali wypowiedzi rodziców. To głos o tym, jak ich postrzegano, rozumiano, ale i nie rozumiano. „Strasznie podobały mi się pochody i chciałam iść na taki pierwszomajowy pochód, ale tato nigdy mnie nie zabrał”, mówi Aneta. Drobne i śmieszne marzenie z perspektywy „wiedzącej już swoje” dorosłości. Ale, ileż takich małych pragnień i pragniątek nie udało nam się zaspokoić? „Kroniki podwórkowe” przypominają, jak bardzo przeżywaliśmy w dzieciństwie swoje porażki, jak uczyliśmy się przyjaźni i rywalizowali o miano króla podwórka albo klasowego prymusa. 
 
W tle tej historii przewijają się burzliwe lata 80., czarno-białe fotografie, pochody pierwszomajowe i cień Czarnobyla. Jak to opisują twórcy spektaklu: „To czas przełomu, niewidzialnego zagrożenia, zmian społeczno – politycznych, budującego się nowego świata. Droga między szkołą, podwórkiem a kościołem to miejsce naszych najważniejszych odkryć, przeżyć, doświadczeń, które wpływają na późniejsze życie.”
 
Wszystko zostaje opowiedziane z niewielkim arsenałem scenicznych eksponatów. Czarna ściana jest szkolną tablicą i zdjęciem z pierwszej komunii, drewniane ławki ze szkoły szybko zmieniają się w wąską ścieżkę przez błotniste osiedle albo brzeg basenu, z którego skaczą do wody zawodnicy. Pierwszomajowa flaga, piłka, kokardka na kucyku i tenisówki. Tak niewiele trzeba, by odbyć podróż do dzieciństwa. Nie tylko tego Anety, Maćka i Pawła. To wprawdzie oni – tacy mali – uśmiechają się z dużych fotografii, które rozpoczynają i kończą spektakl. Ale to także my, dzisiejsi 30-50-latkowie, jesteśmy tam zaklęci. W tej uniwersalnej opowieści o tym, że byliśmy kiedyś dziećmi i wiele rzeczy nas frapowało. I tam właśnie wszystko się zaczęło. 
 
„Kroniki podwórkowe” będą Wam się podobać i przywiozą nagrodę z niejednego festiwalu. 
 
Wszystkim teatromanom przypominamy, że 7. edycja festiwalu "Źródła Pamięci. Szajna – Grotowski – Kantor" trwa do soboty. W piątek wystąpi słynny Teatr „Wierszalin”, a na zakończenie aktorzy z Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora CRICOTEKA.
 
„Kroniki podwórkowe”, premiera: 28 września 2017
 
Reżyseria: Aneta Adamska
Scenariusz: Aneta Adamska, Paweł Sroka, Maciej Szukała
Scenografia: Paweł Sroka
Muzyka: Wiktor Marut
Występują: Aneta Adamska, Paweł Sroka, Maciej Szukała
Kolejny spektakl 8 października. Rezerwacje: tel. 667714730
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy