Reklama

Kultura

Mama w domu też pracuje – Teatr Maska uświadamia dzieci

Alina Bosak
Dodano: 16.03.2016
25563_DSC_0241
Share
Udostępnij
Kto znalazł skarpetkę? Kto zaplótł warkoczyk? Kto podał śniadanie, ugotował obiad i posprzątał? Najwyraźniej niewidzialna ręka, ponieważ pracy Mamalisa nikt nie docenia, dlatego ma dość. Spektakl „Skarpety i papiloty, czyli o tym, co zaszło w rodzinie lisów” to bajka z morałem dla małych i dużych. Warto ją zobaczyć.
 
Rodzina Lisów przypomina setki innych. Kiedy rano dzwoni budzik, w domu zaczyna się walka z czasem. Tatalis poszukuje skarpet, a dzieci jeszcze dobrze nie wstały, a już zaczynają drzeć koty. Z całym tym zgiełkiem Mamalis świetnie sobie jednak radzi. Męża wyprawia do pracy w Zarządzie Lasu, a córeczkę do przedszkola. Zanim wrócą, zdąży „ogarnąć” dom i ugotować obiad. Tylko, czy ktoś to doceni? Tatalis po powrocie rzuca się na kanapę, żąda obiadu i kwaśno zauważa, że Mamalis kiepsko wygląda, bo nie zdążyła zakręcić papilotów. I w tym momencie czara goryczy się przelewa. Mamalis postanawia znaleźć sobie pracę, a rodzinę zaangażować do zajmowania się domem. Czy uda jej się zmienić swoje życie? Pewnie, że tak, ale nie obejdzie się bez kłopotów.
 
Tak pokrótce można streścić spektakl „Skarpety i papiloty, czyli o tym, co zaszło w rodzinie lisów”, którego premiera odbyła się w niedzielę, 13 marca w Teatrze Maska w Rzeszowie. Trzeba przyznać, była to premiera udana, bo dzieci oklaskały ją sążniście, dając się porwać wyrazistym bohaterom, z niełatwymi charakterkami. Kolorowe, teatralne lalki, stały im się bliskie, ponieważ są udaną metaforą niejednej rodziny, w której dobro dzieci, obowiązki wychowawcze i domowe próbuje się pogodzić z własnymi marzeniami i aspiracjami. Autorka sztuki, Julia Holewińska, sięgnęła po stereotyp – mąż zarabia, a  żona zajmuje się domem. Ale może być przecież odwrotnie – kobieta utrzymująca rodzinę i mąż w roli gospodyni. Bez względu na płeć, ten, kto nie pracuje zawodowo, tylko w domu, często jest stygmatyzowany przez środowisko, ale też lekceważony w rodzinie. To jeden z powodów, dla których bajkowa Mamalis tak bardzo chce założyć własną firmę. Jest też inny – gotowanie obiadów i rozwieszanie prania nie należą do jej ulubionych zajęć. Chciałaby robić coś innego. 
 
Spektakl Teatru Maska wyreżyserował Robert Drobniuch. Wspólnie ze scenografką Katarzyną Proniewską-Mazurek, umieścili ubranych na biało aktorów w oszczędnej scenografii – zaprojektowanej tak sprytnie, że dom Lisów łatwo zmienia się w las z kurnikiem na skraju. Lisie sylwetki na takim tle zdecydowanie dominują, łatwo biorąc we władanie dziecięcą wyobraźnię. To także zasługa aktorów: Ewy Mrówczyńskiej, Kamili Olszewskiej, Tomasza Kuliberdy, Bogusława Michałka oraz Roberta Luszowskiego.
 
Co z morałem? Jest ich kilka. Bajka uczy szacunku dla pracy w domu, pokazuje, że nikt nie musi być ideałem i uświadamia, że dla kochającej się rodziny nie ma problemu nie do rozwiązania. Warto zatem zabrać na nią dzieci. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy