Teatr Jaruga z Rzeszowa zaprezentował w niedzielny wieczór, w malowniczo położonym amfiteatrze w Siedliskach-Broniakówce, spektakl „Słońcesław z Żołyni”, inspirowany życiem i malarstwem Franciszka Frączka. Spektakl zgromadził liczne grono okolicznych mieszkańców i zaproszonych gości, wśród których byli przedstawiciele rodziny Słońcesława.
Franciszek Frączek (1908-2006), który przyjął pseudonim artystyczny Słońcesław z Żołyni, był wybitnym malarzem i grafikiem. W swojej twórczości czerpał inspirację z pogańskiej historii słowiańszczyzny oraz z kultury i tradycji ludowej. Stworzył własny, niepowtarzalny styl o rodowodzie polskim, słowiańskim. Momentem przełomowym w jego artystycznej biografii była przynależność do Szczepu „Rogate Serce” podczas studiów na krakowskiej ASP, którego manifest postulował odkrywanie bogactwa polskiej kultury ludowej i odcięcie się od wpływów zachodnich w sztuce. – Franciszek Frączek pozostał wierny temu przesłaniu przez całe życie i był w tym bardzo konsekwentny – podkreśla szef Teatru Jaruga i reżyser spektaklu, Andrzej Piecuch. Dodaje, że taka postawa nabiera szczególnego znaczenia w dzisiejszej epoce globalizacji.
Choreografia spektaklu była dziełem Marty Bury, a ilustrację muzyczną stanowiła muzyka folkowa z Polski i Ukrainy.
– To dalszy ciąg moich artystycznych poszukiwań – mówi Piecuch, który sam w spektaklu wcielił się w rolę Gospodarza. – To, co robię od pierwszych spektakli Teatru Jaruga, to są działania w obszarze kultury ludowej, sięganie do jej źródeł.
Projekt dofinansowano z budżetu województwa podkarpackiego w ramach zadania publicznego „Wyprawy w świat teatru”.