Galeria Nierzeczywista w Rzeszowie zaprasza na wernisaż oraz wystawę Mariusza Barana z Rzeszowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego pod nazwą ##BEAUTY2. Przygotowaniem modelek do fotografii zajęła się wizażystka, Marta Kwolek. Pierwsza wystawa miała premierę dwa lata temu i cieszyła się ogromnym zainteresowaniem oglądających. Pokazywano ją w wielu miejscach w Polsce, a także za granicą.
W piątek, 9 listopada o godzinie 18.00 w Galerii Nierzeczywistej RSF przy ulicy Matejki w Rzeszowie odbędzie się wernisaż wystawy ##BEAUTY2, która powstała z połączenia dwóch pasji – fotografii i wizażu. Od strony fotograficznej będzie można podziwiać obrazy, które wyszły spod oka Mariusza Barana, natomiast stroną wizerunkową i przygotowaniem modelek do fotografii zajęła się wizażystka, Marta Kwolek. ##BEAUTY2 ma pokazać, że świat fotomodelingu, może być także odmianą sztuki.
– Przez te dwa lata, które minęły od poprzedniej wystawy sama zastanawiałam się, dlaczego zrobiłam tę wystawę. Było to trochę działanie impulsywne, chciałam zrobić coś swojego, wyróżnić się. Sam makijaż jako taki w sieci od dawna nie wzbudza już emocji, czy takiego zachwytu jak dawniej, wydaje się czymś normalnym, codziennym. W połączeniu ze stylizacją powstaje coś nowego, co pozwala mi wyrażać także mnie samą – mówi Marta Kwolek, wizażystka.
Na obrazach będzie można podziwiać „Matrony, Caryce, Księżniczki”, które intrygują, hipnotyzują i uwodzą kolorami. O wyjątkowości sfotografowanych stylizacji świadczy także fakt, że wszystkie zostały wykonane w oparciu o materiały znalezione w sklepach second – hand i otrzymały nowe życie.
– Z zawodu jestem wizażystką, w makijażach użytkowych nie bardzo mogę się „wyżyć”, ponieważ panie cenią sobie makijaż delikatny, upiększający. Jak każda wizażystka kocham kolor. Czerpię inspiracje także ze zdjęć z Internetu, z różnych pokazów mody, np. Dolce&Gabbana, interesuje mnie także malarstwo starorosyjskie. Jako dziecko pamiętam, że jedną z moich pierwszych i ulubionych książek były „Baśnie tysiąca i jednej nocy”. Była to książka przeze mnie tak nałogowo czytana, że w pewnym momencie pozbawiłam ją okładek, mimo że były one sztywne i solidne. Z czasem zaczęło także brakować kartek. W młodości fascynowałam się fantastyką i myślę, że dzięki temu wszystkiemu dziś „uciekam” w świat fantazji, baśni, który staram się wyrazić poprzez makijaż – dodaje Marta Kwolek.
– Wystawa pokaże to, co udało nam się stworzyć przez ostatnie dwa lata. Poprzednia edycja cieszyła się bardzo pozytywnym odzewem. Stwierdziłam, że warto rozpocząć pracę nad kolejną częścią. Zostało mi dużo materiałów po poprzedniej wystawie. Znalazłam cudowny sposób na relaks, ponieważ kiedy makijaż stał się dla mnie zawodem zaczęłam poszukiwać sposobu na odpoczynek. Odnalazłam go w tworzeniu tego, co będzie można zobaczyć na wystawie – wyjaśnia wizażystka.
Wystawę w Galerii Nierzeczywistej będzie można oglądać do 5 grudnia.
Marta Kwolek – wizażu uczyła się najpierw na kursie w Rzeszowie i Warszawie, w Warszawskiej Akademii Wizerunku Wioletty Uzarowicz, a potem w PRO Make up Academy, uważanej za najlepszą szkołę wizażu w Polsce. Tam usłyszała, że ma talent i wtedy po raz pierwszy pomyślała, że może uda się uczynić z wizażu sposób na życie. Ukończyła wiele kursów dokształcających, a kwalifikacje zawodowe potwierdziła egzaminem państwowym. Żeby móc właściwie przekazywać wiedzę, ukończyła kurs pedagogiczny. W maju 2016 r. roku założyła w Tyczynie Studio Profesjonalnego Makijażu Marty Kwolek. Wcześniej przez 2 lata pracowała w salonie Calle w Rzeszowie jako wizażystka. Obecnie ma na koncie kilka cennych współprac przy sesjach zdjęciowych do magazynów „Moda Ślub”. „Lash me” czy „Panna Młoda”, gdzie publikuje również artykuły dotyczące wizażu. Tę współpracę bardzo sobie cenię, ponieważ przy takich sesjach może „wyżyć się” kolorystycznie. Pracuje też przy sesjach zdjęciowych za granicą.
Mariusz Baran – nauczyciel z zawodu, informatyk, szkoleniowiec i wykładowca fotografii reklamowej. Fotografuje od lat, nie przypuszczał, że ta dziedzina zawładnie sporą częścią jego życia. Najlepiej czuje się w studio fotograficznym. Tam odnajduje spełnienie swojej pasji. Interesuje się głównie portretem, fotografiami beauty i mody. Piękno, różnorodność i niezwykłość ludzkich twarzy powodują, że fotografia staje się dla niego niezwykłą podróżą w głąb samego siebie. Prace, które tworzy pokazują świat fotomodelingu nie tylko jako komercji i reklamy, ale również Sztuki. Fotografując, wyznaje zasadę, że na zdjęciu najważniejszy jest człowiek. Od 2008 r. związany jest z Rzeszowskim Stowarzyszeniem Fotograficznym. Autor wystaw indywidualnych i zbiorowych, nagradzany i wyróżniany w konkursach fotograficznych o zasięgu lokalnym, krajowym i międzynarodowym. Wielokrotnie był jurorem konkursów fotograficznych organizowanych dla młodzieży i dorosłych. Fotografował do kampanii reklamowych, jest autorem fotografii do ogólnopolskich czasopism. W swojej artystycznej drodze kieruje się mottem: „fotografie należy czytać, a nie oglądać”.