Reklama

Kultura

Julian Przyboś powraca… Z córką Utą i tłumem rzeszowian

Aneta Gieroń
Dodano: 27.11.2022
69354_przybos
Share
Udostępnij
Jeśli Julian Przyboś, znakomity poeta i twórca Awangardy Krakowskiej, posiadł sztukę życia w zachwycie, którą zaraził swoją córkę Utę, malarkę i poetkę, byłby zachwycony rzeszowską opowieścią o nim samym, gdzie słowo, dźwięk i obraz złożyły się na idealnie  piękny i przejmujący „Powrót Poety” do Rzeszowa. Wyczekiwany, bo przy aplauzie rzeszowian, którzy tłumnie wypełnili Rzeszowskie Piwnice na sobotnim przedśpiewie ogólnopolskiego festiwalu literackiego, który od przyszłego roku ma szanse na stałe zagościć w Rzeszowie.
 
Od lewej: Krystyna Lenkowska i Uta Przyboś. Fot. Karol Ząbik
 
Zapomniany, wstydliwie przemilczany… taki jeszcze do niedawna zdawał się Julian Przyboś dla Podkarpacia, gdzie w 1901 roku urodził się w Gwoźnicy Dolnej. I… wydaje się, że Rzeszów zatęsknił za Przybosiem, a „Powrót Poety” pozwoli mu nad Wisłokiem rozgościć się na dłużej. Jak dawniej, gdy jako nastolatek w rzeszowskim gimnazjum – obecnie I LO przy ulicy 3 Maja, spędził osiem ważnych lat życia. Tutaj rodził się w nim młodzieńczy i rewolucyjny bunt, tutaj debiutował jako 16-latek i tutaj krystalizowało się jego awangardowe spojrzenie na poezję. W polskiej literaturze jeden z najważniejszych poetów XX wieku. 

W słowie, muzyce i obrazie znakomicie odmalowany przez jazzowe trio: Bartłomiej "Eskaubei" Skubisz – wybór tekstów, spoken word, sample, instrumenty perkusyjne; Michał Szkil – instrumenty klawiszowe oraz Tomasz Nowak – trąbka, f/x. Wspaniała, muzyczna opowieść pełna archiwalnych zdjęć ze zbiorów rodzinnych Uty Przyboś, a pozwalająca podążać za Przybosiem i jego bliskim ulicami Warszawy, Paryża, alejkami Domu Pracy Twórczej w Oborach i ścieżkami w Gwoźnicy.
 
Wiersze Juliana Przybosia oraz swoje własne czytali: Uta Przyboś, Katarzyna Bolec, Krystyna Lenkowska, Jacek Napiórkowski, ks. Tomasz Nowak, Dariusz Pado i Tomasz Wojewoda. Były też fragmenty z książki „Świat się wiecznie zaczyna. Antologia Juliana Przybosia” (WBPiCAK 2022), w której ponad pięćdziesięcioro współczesnych poetów z całej Polski wybrało po trzy wiersze Przybosia i dołączyło teksty, które są czasem luźną impresją, czasem wspomnieniem, a bywa, że wnikliwą analizą wierszy. 

Uta Przyboś na Festiwalu Przybosia w Rzeszowie

– Jestem bardzo szczęśliwa i wzruszona – nie kryła Uta Przyboś, córka poety, która wspólnie z córką i wnuczką gościła w sobotę w Rzeszowskich Piwnicach na wydarzeniu zapowiadającym przyszłoroczny Festiwal im. Juliana Przybosia.
 
Uta jest trzecią z kolei córką poety i jedyną z drugiego małżeństwa z Danutą Kulą. Urodziła się, gdy miał 55 lat; spędziła z nim jedynie czternaście następnych. 
 
– Tata dużo mi czytał i zwracał uwagę na to co ja czytam; „przerabianie” szkolne nie obrzydziło mi ani „Pana Tadeusza”, ani powieści Sienkiewicza. Chadzał ze mną na spacery, pokazywał wspaniałość świata, nadawaliśmy imiona drzewom. Myślę, że nie mówiąc o tym, wraz z moją mamą nauczył mnie żyć w zachwycie – mówiła Uta Przyboś.
 
– W przeszłości nie brakowało w Rzeszowie wydarzeń związanych z Julianem Przybosiem organizowanych chociażby przez Instytut Polonistyki i Dziennikarstwa Uniwersytetu Rzeszowskiego, czy Wojewódzki Dom Kultury, ale nie były to działania cykliczne – opowiadała Krystyna Lenkowska, poetka, pomysłodawczyni i koordynatorka „Powrotu Poety”. – Tym bardziej zależy nam, by od przyszłego roku Festiwal im. Juliana Przybosia, któremu chcielibyśmy nadać nazwę: „MIEJSCE. METRUM. MANIFEST. 3xM”, już na stałe wszedł do kalendarza wydarzeń kulturalnych Rzeszowa. 
 
Listopadowa sobota w Rzeszowskich Piwnicach to preludium do przyszłorocznego wydarzenia. Poetycko-muzyczny wieczór opracowała Rada Programowa ”Powrotu Poety”, którą tego roku tworzą: Uta Przyboś, Krystyna Lenkowska, Beata Kuman, Dariusz Pado i Ilona Dusza-Rzeszowska. Wydarzenie „Julian Przyboś – Powrót Poety” jest organizowane w ramach inicjatywy „Wieczór powrotu poezji Juliana Przybosia do miasta młodości” realizowanej przez Fundację Rzeszowską wg koncepcji Krystyny Lenkowskiej. Projekt pod patronatem prezydenta Rzeszowa – Konrada Fijołka, dofinansowano z budżetu Gminy Miasto Rzeszów. 
 
Fot. Karol Ząbik
 
– Gotowy jest też plan, jak festiwal wyglądałby w przyszłym roku – potwierdziła Krystyna Lenkowska. – Śródmieście Rzeszowa zabrzmiałoby Przybosiem. I LO odpowiadałoby za zorganizowanie ogólnopolskiego konkursu recytatorskiego im. Juliana Przybosia „O Złoty Lemiesz”. Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie zorganizuje ogólnopolski konkurs na wiersz. Byłby też konkurs muzyczny pilotowany przez Bartłomieja "Eskaubei" Skubisza. Polonistyka na UR wraz z redakcją FRAZY będzie odpowiadać za spotkanie autorskie z wybitnym poetą – przybosiologiem. Szkoła Podstawowa nr 12 w Rzeszowie im. Juliana Przybosia planuje gry uliczne, które włączyłyby w festiwal najmłodszych rzeszowian.  W założeniach jest też wystawa malarstwa w Galerii r_z / ORz ZPAP oraz fotografii w Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa. To najważniejsze punkty mojej wizji festiwalu. Wielkim finałem byłby wieczór poetycki w Rzeszowskich Piwnicach. Nie zapominamy też o Gwoźnicy. Planujemy Ścieżkę Juliana Przybosia, którą chcemy podążać z Rzeszowa.  I w niedalekiej przyszłości marzy nam się multimedialna ławeczka przed I LO w Rzeszowie, gdzie można byłoby posłuchać wierszy poety. W kolejnych latach festiwalowych chcielibyśmy zainteresować Festiwalem Kraków i Łódź, tak znaczące w biografii Przybosia. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy