Reklama

Kultura

Fotografie grupy Dokumentalni i wieczór Sosnowskiego w WDK

Alina Bosak
Dodano: 19.01.2022
59251_witowicz
Share
Udostępnij
Fotografia dokumentalna zachowuje prawdziwy obraz świata dla kolejnych pokoleń – uważa fotograf Michał Drozd, współorganizator wystawy fotografii „Dokumentalni”, którą będzie można oglądać do końca stycznia br. w Galerii Wojewódzkiego Domu Kultury w Rzeszowie, a której wernisaż odbędzie się dziś (19 stycznia) o godz. 18. Otwarciu wystawy towarzyszy pokaz diaporamy Pawła Malarczyka oraz spotkanie autorskie z Waldemarem Sosnowskim.
 
Nieformalną grupę Dokumentalni tworzą fotograficy związani z Podkarpaciem. Po raz pierwszy spotkali się na wspólnej wystawie w Pubie-Galerii Stara Drukarnia w Rzeszowie. Efektem spotkania była otwarta w 2019 roku w BWA w Rzeszowie pierwsza wystawa pt. „Dokumentalni” – międzypokoleniowa wystawa dokumentalistów z całego województwa, których połączyło wspólne zainteresowanie reportażem i fotografią dokumentalną. Po niemal trzech latach Dokumentalni powracają, a wnętrza otwarła dla nich Galeria WDK w Rzeszowie. Od środy, 19 stycznia, obejrzeć w niej można prace takich twórców jak: Mateusz Chmiel, Michał Drozd, Marcin Drożdż, Małgorzata Dziedzic, Magdalena Grela, Przemysław Kędra, Bogumił Kloc, Michał Krawiec, Małgorzata (Goya) Kusz, Paweł Malarczyk, Rafał Nowak, Paweł Olearka, Waldemar Sosnowski, Jacek Stankiewicz, Marcin Walko, Bogdan Wąsacz, Maciej Zdun. Będą także fotografie, dwóch znakomitych, lecz nieżyjących już autorytetów rzeszowskiego środowiska fotograficznego – Janusza Witowicza i Jerzego Wygody.

– Projekt Dokumentalni tworzymy po to, by ocalić fotografię pożyteczną i potrzebną – fotografię dokumentalną. Za 10-50 lat to ona będzie stanowiła prawdziwy dokument tego, co dzieje się dziś wokół nas, a to nie tylko oficjalne uroczystości i zmiany urbanistyczne – podkreśla Michał Drozd, fotografik i jeden z inicjatorów grupy Dokumentalni. – Pokazując dorobek dokumentalistów, chcemy uświadomić młodym ludziom, że fotografia dokumentalna, chociaż dzisiaj niemodna i niepopularna, twórcy może dać wiele satysfakcji i posiada walory dzieła sztuki wysokiej. W ten sposób integrujemy także środowisko twórców, którzy wykonując rzeczy niekomercyjne, często nie maja możliwości prezentacji swojej twórczości, co zniechęca do dalszej pracy naprawdę utalentowane osoby. Chcemy takich ludzi zapraszać, promować. Tej wystawie w WDK, które okazało nam dużą gościnność i pomoc w organizacji wystawy, towarzyszy również nasze marzenie, aby zebrać jeszcze więcej fotografów i pokazać na znacznie większej powierzchni ekspozycyjnej, jaką dysponuje np. BWA w Rzeszowie. Potencjał twórców fotografii dokumentalnej z Podkarpacia z powodzeniem wypełniłby dwa piętra rzeszowskiego Domu Sztuki, chociaż dla wielu niestety jest niedostrzegalny i pozostaje niedoceniany. 
 
Twórcy wystawy przypominają definicję dokumentu fotograficznego sformułowaną przez Wojciecha Nowickiego w książce „Odbicie”: „Charakterystyczną cechą dokumentu fotograficznego jest jego stosunkowo ścisłe odtworzenie rzeczywistości. Ścisłość ta powinna wyrażać się nienaganną ostrością w odtworzeniu konturów przedmiotów, właściwym uchwyceniu ich wielkości i proporcji, struktury materiału i walorów tonalnych. Odtworzenie to powinno być obiektywne, pozaosobiste, rzeczowe (…) Niepożądana jest (…) jakakolwiek osobista interpretacja”.
 
Środowemu wernisażowi towarzyszą dwa inspirujące wydarzenia: diaporama Pawła Malarczyka pt. „Ludzie dymu” i wieczór autorski Waldemara Sosnowskiego.
 
Diaporama „Ludzie dymu” jest opowieścią o wypalaczach węgla drzewnego. Klimaty bieszczadzkie, a także wszystko, co związane z człowiekiem, są najbliższe urodzonemu w Krośnie w 1981 roku Pawłowi Malarczykowi. Jest on autorem kilku wystaw indywidualnych i zbiorowych, laureatem konkursów fotograficznych, absolwentem Krakowskich Szkół Artystycznych – Fotografia Kreatywna oraz krośnieńskiego Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy w Krośnie na kierunku Fotografia. 
 
Wiele osób cieszy się również na spotkanie z Waldemarem Sosnowskim (rocznik 1962). Pochodzący z Przemyśla, pomieszkujący w Krakowie i Rzeszowie, cieszy się uznaniem w świecie fotografii dokumentalnej. W latach 1994-2006 był fotoreporterem i fotoedytorem „Gazety Wyborczej”, a w latach 2007-2009 fotoedytorem „Polska The Times”. Obecnie wolny strzelec i nauczyciel fotografii. Przez kilka lat nauczał fotografii studentów UJ i Uniwersytetu Wrocławskiego. Jest autorem kilkunastu albumów autorskich oraz kilkudziesięciu wystaw indywidualnych, współautorem pierwszego w Polsce podręcznika akademickiego poświęconego fotografii dziennikarskiej. Najczęściej można go spotkać gdzieś w Bieszczadach. W roku 2011 ukazał się album z jego zdjęciami pod tytułem „Podkarpackie”, wydany przez wydawnictwo Carpathia. Jak napisano we wstępie: „Sosnowski dostrzega i fotografuje to, co inni omijają. Jego zdjęcia „gadają”: niosą ogromny ładunek treści i mają klimat. Dlatego najczęściej nie wymagają opisu. Na tym polega wyjątkowość fotografii Sosnowskiego”. Czy przemówią także do gości wernisażu w WDK? Najlepiej przekonać się osobiście. Start o godz. 18.00. 
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy