Reklama

Kultura

Rzeszów. Cudowne polskie miasto

Aneta Gieroń
Dodano: 17.11.2019
48291_sekrety
Share
Udostępnij
„Dziękuję Bogu, że jest Rzeszów, cudowne polskie miasto” – wiele lat temu powiedział Wojciech Kilar, światowej sławy kompozytor, do którego wzdychał także Hollywood, a który pierwszą kompozycję i pierwszego papierosa zakosztował… w Rzeszowie! Sekrety tego miasta, jego wynalazców, geniuszy, artystów, ale i bandytów, które w ostatnim stuleciu z niewielkiego żydowskiego miasteczka przeobraziło się w stolicę województw z innowacyjnym przemysłem lotniczym oraz wielkomiejskimi aspiracjami, odkrywają rzeszowskie dziennikarki, Alina Bosak i Katarzyna Grzebyk. W Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Rzeszowie odbyła się premiera książki „Sekrety Rzeszowa”, która kilka dni temu trafiła do księgarni, a której fragmenty czytała Natalia Chrapek.
 
Autorką udało się nakreślić 37 intrygujących opowieści, z których wyziera Rzeszów o wielu twarzach, miasto z krwi i kości, które nie wstydzi się przeszłości, ani dużego apetytu na przyszłość.
 
Prawie 200 stron świetnej lektury o Rzeszowie, gdzie Alina Bosak i Katarzyna Grzebyk ze swadą, humorem, a przede wszystkim z dziennikarską dociekliwością snują opowieść wokół tych bardzo popularnych nazwisk związanych z Rzeszowem, ale i odkrywają słabo znane epizody z historii miasta. Umiejętnie łączą wątki osób i zdarzeń, gdzie Rzeszów niekoniecznie grał pierwszoplanową rolę, ale jest ważnym bohaterem opowieści. Całość uzupełniają piękne zdjęcia archiwalne, które wzruszą niejednego rzeszowianina.
 
 
Od lewej: Alina Boska i Katarzyna Grzebyk. Fot. Tadeusz Poźniak
 
– Nie jestem historykiem, regionalistą, ale interesuję się historią i czuję się mocno związana z Rzeszowem, gdzie od prawie 20 lat pracuję jako dziennikarka – opowiadała Alina Bosak. – Większość historii, które znalazły się w „Sekretach Rzeszowa” znałam, ale nie miałam pojęcia o „smaczkach” i anegdotach, jakie tym opowieścią towarzyszą. Dopiero niedawno ustaliłam, że Wojciech Kilar, który tylko dwa lata ze swego życia spędził w stolicy Podkarpacia, właśnie tutaj napisał swoją pierwszą kompozycję i jako bardzo młody chłopak sięgnął po pierwszego papierosa. Do końca życia bardzo ciepło i czule mówił też o Rzeszowie.

Takich opowieści w książce jest więcej. Mało kto pewnie wie, że w czasie II wojny światowej Niemcy chcąc wesprzeć swoich żołnierzy walczących pod Stalingradem, z lotniska w Jasionce wysyłali do Rosji termosy z ziemniakami. Zapomniane są też losy Byka i Maczugi, którymi jeszcze kilkadziesiąt lat temu mamy straszyły niegrzeczne dzieci. Historia przedwojennych bandziorów jest tak nieprawdopodobna jak ich metrykalne nazwiska, które do złudzenia przypominają kryminalne ksywki.
 
Fascynacji historią Rzeszowa i Podkarpacia nie kryła też druga z autorek książki, Katarzyna Grzebyk, która przy okazji pisania „Sekretów” natknęła się na co najmniej dwie bardzo skąpo opisane postacie.

– Nigdy wcześniej nie słyszałam historii Joela Russa ze Strzyżowa oraz Jakoba Lauba – opowiadała dziennikarka.
 
Wspomnienie o Laubie to nieprawdopodobna opowieść o rzeszowskim Żydzie, pierwszym współpracowniku Alberta Einsteina, absolwencie I LO, wybitnym fizyku, który przyjaźnił się z czterema laureatami Nagrody Nobla. Laub wiele lat spędził w Argentynie w Ameryce Południowej, ale po II wojnie światowej powrócił do Europy i osiadł w Szwajcarii. Laub i Einstein korespondowali ze sobą przez kilkadziesiąt lat, a fizyk wywodzący się z Rzeszowa cieszył się ogromnym szacunkiem wśród najpoważniejszych naukowców świata.
 
Jeszcze bardziej nieprawdopodobna zdaje się opowieść o życiu Joela Russa ze Strzyżowa, który galicyjskie miasteczko opuścił jako 22-letni mężczyzna i osiągnął nieprawdopodobny sukces w Nowym Jorku. Dzięki kultowym bajglom (rodzaj pieczywa pszennego), jakie wypiekał w ramach spółki Russ&Daughters zagwarantował nie tylko dobrobyt swojej rodzinie, ale stworzył też wielopokoleniowy biznes, który trwa do dziś.  Russ&Daughters ciągle wierna jest żydowskiej tradycji serwowania posiłków, a w jednym z lokali podaje nawet oryginalny drink o nazwie… Strzyzóv.
 
„Sekrety Rzeszowa” to nie tylko bardzo „smakowity” opis dziejów Rzeszowa i jego najbliższej okolicy, ale też zapis niezliczonych anegdot i wspomnień. Ulicami miasta przechadza się Ignacy Łukasiewicz, po Rynku biega kilkuletni Fred Zinneman, w którego filmach wiele lat później zadebiutują Marlon Brando i Meryl Streep, w legendarnej „Jutrzence” znów muzyka do rana, a Jerzy Dynia jak przed laty gra na saksofonie.
 
– Nie mam wątpliwości, że tą książką zmuszę kogoś do miłości do Rzeszowa, ale wiem, jak wiele osób jest zakochanych w tym mieście. Obalamy też mit, że w tym mieście niewiele się dzieje i nie ma co zwiedzać. To nieprawda, w prawie 40 historiach udowadniamy, jak wiele jest pasjonujących historii, ciekawych miejsc i osób, które przewinęły się przez to miasto i zaistniały w historii Polski oraz świata – przekonywała Alina Bosak. – Rzeszów uwodzi i intryguje, a liczba anegdot z nim związanych może zaskakiwać. Ta książka jest jeszcze jednym dowodem na to, jak bardzo można być dumnym z tego miasta. 
 
– Osoby, które, na co dzień nie interesują się historią Rzeszowa i okolic, mogą zachwycić się opowieścią o mieście, gdzie się urodziły, albo może wybrały na miejsce do życia. To bywa pierwszy krok do szukania opowieści o ulicach i budynkach, które towarzyszą nam w codziennym życiu, a zwykle robi się z tego pasjonująca przygoda – żartowała Kasia Grzebyk.
 
 
Natalia Chrapek. Fot. Tadeusz Poźniak
 
Tym bardziej, że w książce czuć klimat Rzeszowa, jaki pamięta wielu jeszcze mieszkańców, a po ulicy zdaje się przechadzać Tadeusz Nalepa. To wspomnienie jest tak realne, że co roku przy jego pomniku na ulicy 3 Maja gromadzi się tłum rzeszowian, by odśpiewać kultowe: „Kiedy byłem, kiedy byłem małych chłopcem, hej…”.
 
Ogromna w tym zasługa autorek, dziennikarek z wieloletnim doświadczeniem. Alina Bosak jest  redaktorką i współautorka książek poświęconych Podkarpaciu. Przez kilkanaście związana była z GC „Nowiny”, od kilku lat jest publicystką magazynu „VIP Biznes&Styl” oraz portalu BIZNESiSTYL.pl. Katarzyna Grzebyk to dziennikarka, blogerka i logopeda. Współpracowała z dziennikami „Nowiny”  oraz „Super Nowości”, a przez kilka lat związana była z redakcją magazynu „VIP Biznes&Styl”. Obecnie prowadzi bloga poświęconego książkom i literaturze.

Alina Bosak, Katarzyna Grzebyk, „Sekrety Rzeszowa”, Wydawnictwo Księży Młyn, 2019
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy