Reklama

Kultura

Zaczytany Rzeszów na Świątecznych Targach Książki

Aneta Gieroń
Dodano: 24.11.2018
42715_ksiazka
Share
Udostępnij
Sylwia Chutnik, Witold Szabłowski oraz Barbara Kosmowska, którzy w piątkowe popołudnie spotkali się z czytelnikami na Świątecznych Targach Książki w Millenium Hall Rzeszowie, snuli opowieść nie tylko o książkach, ale też o kobietach, Turcji, nawet rzeszowskim Pomniku Czynu Rewolucyjnego. Na tym bowiem polega fenomen czytania – od jednego słowa zaczyna się spotkanie z drugim człowiekiem i niekończąca się rozmowa o rzeczach ważnych i wielkich, ale i tych banalnych. W sobotę drugi dzień targów i kolejne spotkania. Z Andrzejem Saramonowiczem, Olgą Rudnicką, Joanną Brodzik oraz Zygmuntem Miłoszewskim. Do tego rozmowy z ulubionymi pisarzami na stoiskach wydawnictw oraz wiele świetnych książek do kupienia w bardzo atrakcyjnych cenach.
 
Świąteczne Targi Książki, które już po raz drugi wystartowały w ostatni weekend listopada miały swój szczęśliwy debiut w „Black Friday” – a to oznacza, że tłum kupujących szturmował nie tylko stoiska z ubraniami, ale i półki z książkami, gdzie ceny miały 30 proc. i większe rabaty. 
 
Wielu entuzjastów słowa przyszło na piątkowe spotkania autorskie z Sylwią Chutnik, Barbarą Kosmowską, Magdaleną Skubisz, Natalią Sońską oraz Anną Fryczkowską, które we trzy dyskutowały o literaturze kobiecej. Prawdziwy fanklub towarzyszył też Witoldowi Szabłowskiemu.  Kolejki chętnych ustawiały się po autografy i … wspólne fotografie.
 
Sylwia Chutnik, pisarka, felietonistka, feministka, ale też aktywna działaczka społeczna, która 10 lat temu zadebiutowała „Kieszonkowym atlasem kobiet”, za który otrzymała Paszport Polityki, przyznała, że najwięcej swojej energii poświęca promocji czytania oraz uświadamianiu roli kobiet w życiu publicznym. Z miłości do książek i czytania wspólnie z Karoliną Sulej założyły „Barłóg literacki”, gdzie na Youtubie promują młode wydawnictwa, ciekawych pisarzy, a wszystko to w niezobowiązującej atmosferze domowego zacisza, na wielkim łóżku, obłożone książkami z przemykającymi kotami w tle.
 
Popularna felietonistka już nieraz dała się przyłapać w koszulce z napisem „Czytaj, bo umrzesz” i przy każdej okazji podkreśla, że jest zwolenniczką nieustannego mówienia o czytaniu, do którego nie trzeba olbrzymiej ilości czasu i pieniędzy, ale wystarczy dobra wola.
 
 
Sylwia Chutnik i Aneta Gieroń. Fot. Tadeusz Poźniak
 
 – Według mnie czytanie i w ogóle korzystanie z kultury ma podnieść nasze kompetencje społeczne. Sprawić, aby nam się lepiej żyło, abyśmy po prostu byli lepsi – mówiła Sylwia Chutnik. 
 
W swojej ostatniej powieści „Smutek cinkciarza”, pisarka zabiera nas w sentymentalną podróż w lata 80. XX wieku, w świat warszawskiego półświatka, dancingów, handlarzy walutą, czyli tytułowego cinkciarza i trudno nie zauważyć, z jaką czułością pisze o swoich bohaterach. O świecie, którego już nie ma.
 
– Ta książka z kilku powodów jest mi bliska – przyznała Sylwia Chutnik. – Chociażby dlatego, że wykorzystałam w niej wiele wspomnień i anegdot rodzinnych. Mój ojciec był muzykiem w warszawskich lokalach, mama miała gastronomiczne doświadczenie, a babcia właściwie była pierwowzorem głównej bohaterki, która jeździła na zarobek do Turcji, albo ZSRR, skąd przywoziła kultowe kożuchy na handel i biżuterię z rosyjskiego złota.
 
Sylwia, która do Rzeszowa przyjechała już po raz trzeci, nie mogła sobie odmówić choćby krótkiego spaceru po mieści i fotografii na tle Pomnika Czynu Rewolucyjnego, o którym mówi ze wzruszeniem pomnik „Waginy”.
 
Dotarły do mnie informacje, że rozważane jest wyburzenie pomnika, dlatego chętnie przyłącze się do jego obrony – zdeklarował pisarka, którą nie przez przypadek serwis internetowy NOIZZ.pl umieścił na Liście 100 Polek i Polaków, których najbardziej cenimy. W uzasadnieniu znalazło się – „Sylwia Chutnik, pisarka, feministka, aktywistka. Za nachalną promocję czytelnictwa, młodych wydawnictw i dobrej postawy społecznej. To ta z kolorową grzywką." 
 
 
Od lewej: Bogdan Szymanik, prof. Krzysztof Kłosiński, Krystyna Skarżyńska, Tadeusz Ferenc, prof. Michał Kleiber. Fot. Tadeusz Poźniak
 
Pasjonujących opowieści podczas piątkowego wieczoru było więcej, także za sprawą Wydawnictwa BOSZ, czyli Bogdana Szymanika, założyciela wydawnictwa oraz prof. Krystyny Skarżyńskiej, prof. Michała Kleibera, Tadeusza Ferenca, prezydenta Rzeszowa oraz prof. Krzysztofa Kłosińskiego, którzy mówili o albumie „Polska 100 Lat”.
 
Witold Szabłowski, dziennikarz i reportażysta, autor książki „Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji”, opowiadał nie tylko o warsztacie pracy reportażysty, najbardziej skutecznych metodach zbierania informacji, ale też o swojej fascynacji Turcją, do której kilkanaście lat temu trafił przez przypadek w ramach wymiany studenckiej.
 
Do Rzeszowa przyjechał z tomem „Merhaba”, który składa się z publikowanych już wcześniej reportaży o Turcji i specjalnie stworzonego słownika tematycznego, dzięki czemu poznajemy kraj pełen kontrastów, niewykorzystanych szans i niezaspokojonych ambicji, ale też barwny i bogaty kulturowo. 
 
Szabłowski przypomniał m.in. o swoim spotkaniu z rodziną Ali Agce, tureckiego zamachowca, który próbował zabić Jana Pawła II. Po tamtej rozmowie przeżył jedno z bardziej absurdalnych zdarzeń w swoim życiu, gdy bliscy Agce poprosili o pośrednictwo w załatwieniu im polskiego obywatelstwa.
 
Reportażysta nawiązał też do najbardziej piekielnego oblicza współczesnej Turcji, w której młodą dziewczynę można zabić za noszenie jeansów, albo wysłanie sms-a do chłopaka.
 
 
Witold Szabłowski z Czytelniczkami. Fot. Tadeusz Poźniak
 
– Zabójstwo własnego dziecka wydaje się być niewyobrażalną zbrodnią, do której mógłby się posunąć najgorszy zwyrodnialec. Ale nie we wschodniej Turcji, gdzie z rąk członków rodziny ginie kilkadziesiąt młodych dziewcząt rocznie. Wszystko w imię wielowiekowej tradycji – mówił Szabłowski. Jedyną szansą dla tych dziewcząt jest często Kamer, organizacja, która próbuje zapobiegać przemocy w rodzinie.

W sobotę stoiska z książkami czynne są od rana, natomiast spotkania autorskie zaplanowano od godz. 11 do 18. Na czytelników czeka prawie 30 wydawnictw, a w ciągu dnia na wszystkich stoiskach będzie można spotkać ulubionych autorów.
 
– Mamy nadzieję, że odwiedzi nas rekordowa liczba  miłośników słowa – mówi Magdalena Louis, koordynatorka Świątecznych Targów Książki w Rzeszowie.  Organizatorem jest Develop Investment, zaś Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego oraz Urząd Miasta Rzeszowa wsparli ją finansowo i objęli honorowym patronatem. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy