W ostatnich kilku latach Magdalenę Zimny-Louis, rzeszowiankę, którą zwykle kojarzyliśmy z żużlem, poznaliśmy jako pisarkę. W 2010 roku ukazała się jej pierwsza powieść „Ślady hamowania”, dwa lata później „Pola”, a w 2014 roku w Wydawnictwie Prószyński S-ka wydała „Kilka przypadków szczęśliwych”. W 2014 roku Magda Louis, po 22 latach spędzonych w angielskim Ipswich, wróciła też na stałe do Rzeszowa. Jest więc o czym rozmawiać, tym bardziej, że z autorką książek będzie można się spotkać już w czwartek, 13 lutego o godz. 18 w księgarni Matras w Millenium Hall w Rzeszowie.
Spotkanie poprowadzi Maria Kornaga, dziennikarka Radia Rzeszów. Będzie więc wiele nawiązań do ostatniej powieści Magdy Zimy-Louis „Kilka przypadków szczęśliwych”, która najpełniej ze wszystkich jej książek ilustruje polską emigrację w Wielkiej Brytanii. Nie zabraknie też wątków związanych z polską obyczajowością, zwłaszcza na polskiej prowincji, a przede wszystkim Magda Zimny-Louis na pewno nie uniknie pytania, dlaczego na stałe wróciła do Rzeszowa, w czasie kiedy tak wielu Polaków na stałe wyjeżdża do Anglii.
Magda Louis „szufladkowana” jako autorka literatury kobiecej, odcina się od podziału na literaturę męską i damską, choć przyznaje, że na pewno pisze dla kobiet. To stwierdzenie wynika z jej obserwacji rzeczywistości, w której to znacznie więcej kobiet niż mężczyzn kupuje i czyta książki.
Czy autorka m.in. „Poli” ma swój pomysł, jak zachęcić Polaków do czytania? – Na pewno mam pomysł na ogólnopolski konkurs literacki, który odbywałby się w Rzeszowie – mówi Magdalena Zimny-Louis. – To tylko marzenia, ale skoro już zamieszkałam w Rzeszowie, na pewno będę chciała tu coś zdziałać.
Kto jeszcze nie czytał powieści Magdy Louis, być może poszuka jej książek na księgarskich półkach ze względu na świetne poczucie humoru, z którego Magdalena słynie nie tylko w życiu prywatnym, ale przede wszystkim z kart swoich książek. W dodatku ponad dwie dekady spędzone przez nią w Wielkiej Brytanii pozwalają jej na Polską i Polaków spojrzeć z dużo większym dystansem i bez tego napinania się, jakie towarzyszy osobom na stałe mieszkającym w Polsce. to zresztą stało się jednym z największych atutów wszystkich jej książek.