Reklama

Kultura

Zbiory Tarnowskich najlepszą ziemiańską kolekcją

Antoni Adamski
Dodano: 07.08.2024
  • Muzeum Rodu Tarnowskich w Tarnobrzegu – Dzikowie. Fot. Tadeusz Poźniak
Muzeum Rodu Tarnowskich w Tarnobrzegu – Dzikowie. Fot. Tadeusz Poźniak
Share
Udostępnij

Odtworzenie przedwojennej Kolekcji Dzikowskiej w Muzeum-Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu dobiega końca. Na ukończeniu jest także remont zamku – informuje dyrektor – dr hab. Tadeusz Zych. I podkreśla, iż zbiory Tarnowskich są najlepiej zachowaną ziemiańską kolekcją dzieł sztuki w Polsce.

Wnętrza zrekonstruowano na podstawie zbioru fotografii, które w roku 1917 – sala po sali – wykonał na szklanych kliszach Michał Affanasowicz. Niewiele polskich zamków  i pałaców może pochwalić się taką ikonografią -niezwykle pomocną po dziejowych i losowych katastrofach. A tych w historii Dzikowa było wiele: od pożaru w roku 1927 po reformę rolną w 1944. Prawem kaduka zbiory i kolekcje parcelowano identycznie jak „obszarniczą” ziemię.

Decyzją władz komunistycznych kolekcja Tarnowskich miała zostać w całości znacjonalizowana

Decyzją władz komunistycznych kolekcja Tarnowskich miała zostać w całości znacjonalizowana tak, jak muzeum w Łańcucie. Niestety, wieloletni kustosz dzikowskich zbiorów Michał Marczak zmarł w listopadzie 1945 r. Nikt inny nie mógł podjąć  się tego zadania. Decyzją ministra kultury zbiory wywieziono, a w zamek został siedzibą szkoły rolniczej. Zabytki dzikowskie rozdzielono między muzea. Tak w Bibliotece Jagiellońskiej znalazła się część rękopisów i starodruków. Inne wysłano do Biblioteki Narodowej w Warszawie. W 1939 r. rękopis Mickiewicza wraz z Kroniką Kadłubka, XV-wieczną kopią Kodeksu Wiślickiego oraz innymi cennymi dokumentami został wywieziony do lwowskiego Ossolineum. Rękopis „Pana Tadeusza” został sprzedany w 1999 r. do Ossolineum – przeniesionego po wojnie do Wrocławia.

Fot. Tadeusz Poźniak

Kolekcję obrazów złożono w Muzeach Narodowych w Krakowie i Warszawie. Ponad trzysta eksponatów znalazło się w Muzeum-Zamku w Łańcucie, a siedemdziesiąt jeden – w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie. Wśród najcenniejszych był krucyfiks z kości słoniowej z XVI w. eksponowany w łańcuckiej kaplicy. W Rzeszowie znalazły się cenne okazy broni polskiej oraz wschodniej. Słynna kolekcja dwustu dzikowskich miniatur  podzielona została na dwie części. Osiemdziesiąt z nich władze złożyły w Muzeum Narodowym w Krakowie. Pozostałe właściciel przekazał do Muzeum Polskiego w Rapperswilu (Szwajcaria).

Po zmianie ustroju Tarnowscy starali się o  odzyskanie kolekcji, aby w odnawianym zamku utworzyć muzeum swojego rodu. Właściciele Dzikowa oraz kolekcji podkreślali, że są tylko depozytariuszami skarbów kultury, które winny być udostępnione całemu narodowi. Taką deklarację złożyła ponad dwa stulecia wcześniej Izabela z Flemmingów Czartoryska, tworząc w epoce rozbiorów pierwsze muzeum narodowe. Miało ono przypominać dni chwały utraconej ojczyzny. Obecnie Muzeum Czartoryskich w Krakowie zostało wykupione przez państwo za równowartość czterystu milionów PLN, plus kolejnych 70 mln zł przeznaczonych na dokończenie remontu gmachu.

Inaczej miała się  sprawa z  kolekcją dzikowską. Po zmianie ustroju Jan Artur Tarnowski – mający niezbędne pełnomocnictwa całej rodziny – wygrywał kolejne procesy o zwrot muzealiów, które bezprawnie zabrało  komunistyczne państwo. Najpierw  do Dzikowa wróciło 50 obrazów z Krakowa. Jednak „Zaparcie się św. Piotra”  Gerarda van Honthorsta  (wybitnego holenderskiego caravaggionisty, czyli naśladowcy Caravaggia) oraz „Osty i motyle” Otto Marseusa van Schriecka a także „Kot i kogut” Jana Victorsa zostały przez Tarnowskich sprzedane do Muzeum Narodowego w Krakowie. (W Dzikowie wiszą ich dobre, współczesne, konserwatorskie kopie) Niedawno w Dzikowie znalazła się kolekcja broni przechowywana w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie.

– Największe trudności ze zwrotem muzealiów czekały nas ze strony Muzeum – Zamku w Łańcucie, które grając na czas złożyły wniosek o kasację wyroku. Dopiero po jego odrzuceniu  przez Sąd Najwyższy usunięte zostały ostatnie przeszkody– twierdzi dyrektor Tadeusz Zych.

„Perły” dzikowskiej kolekcji: „Lisowczyk” oraz „Perseusz z głową Meduzy”, sprzedane

– Na ekspozycji w Muzeum – Zamku w Łańcucie nigdy nie wspomniano, iż są to obiekty z kolekcji dzikowskiej i że stanowią one własność rodziny Tarnowskich. Zwiedzający Łańcut turyści traktowali je mylnie jako zbiory Potockich – podkreślał wielokrotnie Jan Artur Tarnowski. Muzeum otrzymało z Ministerstwa Kultury pięć mln zł na zakup kolekcji od właścicieli. Kwota ta nie może równać się z wypłaconą Czartoryskich za ich zbiory. Sytuacja materialna zmusiła następców Jana Feliksa i Walerii Tarnowskich do sprzedaży „pereł” ze swoich zbiorów: „Lisowczyka”(zwanego także: „Jeźdźcem polskim”) pędzla Rembrandta oraz „Perseusza z głową Meduzy” dłuta Antonio Canovy (w Łańcucie znajduje się jego dzieło „Książę Henryk Lubomirski jako Amor”). Oba arcydzieła spieniężono: „Lisowczyk” – ozdoba Kolekcji Fricka w Nowym Jorku pokazywany był w tym roku w warszawskich Łazienkach oraz na Wawelu. Po wystawie czasowej obraz wrócił do Stanów Zjednoczonych. „Perseusza…” można dziś oglądać w Muzeum w Chicago.

Dobrym uzupełnieniem kolekcji Tarnowskich są dzieła znanych malarzy polskich, jak np. metaforyczny „Portret Jana Zdzisława Tarnowskiego na tle zniszczeń I wojny światowej”. Malowany świetnym pędzlem Jacka Malczewskiego kontrastuje z konwencjonalnymi wizerunkami autorstwa Wojciecha Kossaka („Jan Zdzisław Tarnowski na polowaniu”, „Róża z Tarnowskich Tyszkiewiczowa na tle stadniny”). O klasę wyżej stoi cykl akwarel jego ojca – Juliusza Kossaka. To między innymi portret konny hr. J. Z. Tarnowskiego oraz „Stado hetmańskie”. Wizerunki Jana Dzierżysława Tarnowskiego jako marszałka sejmu galicyjskiego autorstwa Kazimierza Pochwalskiego oraz Henryka Rodakowskiego są dobrymi przykładami malarstwa reprezentacyjnego, bez których nie mogło obyć się żadne arystokratyczne pałacowe wnętrze.

Fot. Tadeusz Poźniak

– Gdyby Tarnowscy byli dziś właścicielami dzikowskiego zamku, kupowaliby dzieła sztuki współczesnej. Dlatego od 10 lat organizujemy sympozja malarskie, na które zapraszamy najwybitniejszych polskich artystów, którzy w darze przekazują, nam swoje prace – podkreśla dyrektor Tadeusz Zych, twórca oryginalnej koncepcji. Malarze współcześni niezwykle rzadko pokazywani są w Polsce w zabytkowych wnętrzach. Kryterium wyboru jest jedno: jakość. To musi być dobra sztuka.  Dlatego w dzikowskich zbiorach posiadamy m. in. prace: Tadeusza Boruty, Stanisława Białogłowicza, Stanisława Baja, Franciszka Maśluszczaka, Józefa Panfila,  Grzegorza Bednarskiego, Aldony Mickiewicz, Zdzisława Nitki, Henryka Cześnika, Bogusława Lustyka, Andrzeja Fogtta, Pawła Taranczewskiego, Waldemara Marszałka, Janusza Lewandowskiego i innych. Budujemy nową kolekcję dzikowską – dodaje dyrektor Tadeusz Zych.

Pisząc tekst korzystałem z prac: Tadeusz Zych, Kolekcja dzikowska. Zbiory hrabiów Tarnowskich, Tarnobrzeg 2019 oraz Adam Wójcik-Łużycki, Muzeum-Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu, Tarnobrzeg 2024.

Fotografie Tadeusz Poźniak

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy