Reklama

Kultura

Broncia Koller. Urodziła się w Sanoku, zachwyciła Wiedeń

Antoni Adamski
Dodano: 27.05.2024
  • Broncia Koller (zdjęcie); po prawej: Broncia Koller, Autoportret, ok. 1905, olej na płótnie. Reprodukcje Muzeum Dolnego Belwederu Wiedeń
Broncia Koller (zdjęcie); po prawej: Broncia Koller, Autoportret, ok. 1905, olej na płótnie. Reprodukcje Muzeum Dolnego Belwederu Wiedeń
Share
Udostępnij

W Dolnym Belwederze w Wiedniu czynna jest do 8 września wystawa malarstwa Bronci Koller – Pinell.  Jej nazwisko i dzieła odkryło kilku lat  Muzeum Leopoldinum. Broncia – jak powszechnie nazywano ją w stolicy cesarstwa – wywodziła się z Sanoka, gdzie spędziła pierwsze siedem lat swojego dzieciństwa. Została jedną z najwybitniejszych twórców austriackiego modernizmu.

Kłopot z kobietami-artystkami polega na tym, że przez całe stulecie, jakie minęło od zakończenia I wojny światowej nikt ich nie zauważał. Dopiero w ostatnich latach przypomniano dwa pokolenia polskich malarek. Nie ma wśród nich nazwiska Bronci.

Silvia Koller z klatką dla ptaków (ok. 1905). Reprodukcja Muzeum Dolnego Belwederu Wiedeń

Wyjątkiem jest znakomita publikacja Piotra Szaroty „Wiedeń 1913”. Trzy płótna Bronci pokazano –  bodaj  po raz pierwszy – w Leopoldinum . Obecnie doczekała wystawy indywidualnej w jednym z najważniejszych muzeów Wiednia. Ekspozycji towarzyszy obszerna biografia, w której jej twórczość przedstawia pięcioro austriackich naukowców. Jest tam mowa także o pracach córki Bronci – Silvii Koller.

Kim była galicyjsko-austriacka artystka

Kim była galicyjsko-austriacka artystka?  Córką bogatego żydowskiego przedsiębiorcy budowlanego i fabrykanta Saula Pinelesa oraz Klary (Chai) z domu Herzig. Jej  rodzice, którzy zmarli przed wybuchem I wojny światowej, byli zamożnymi właścicielami ziemskimi w okolicach Sanoka. Broncia miała znakomicie wykształconych trzech braci i siostrę. Urodzona w Sanoku 23 lutego 1863 spędziła tu pierwszych siedem lat życia. W 1870 jej rodzice przenieśli się do Wiednia zajmując poczesne miejsce w tamtejszej społeczności.

Studia – w tym także artystyczne – były w tamtej epoce niedostępne dla kobiet. Dlatego Broncia otrzymała prywatne wykształcenie malarskie w pracowniach: Roberta Raaba i Aloisa Deluga. W 1895 po raz pierwszy pokazała publicznie swoje prace. Przez następne dwa lata uczęszczała na kursy organizowane w Monachijskim Zrzeszeniu Artystek Akademii dla Kobiet u Ludwiga von Hertericha. Choć monachijska Akademia Sztuk Pięknych  broniła kobietom wstępu, miasto to znalazło się w życiorysach wielu polskich artystek, które kontynuowały naukę w Paryżu. Broncia należała do wyjątków: pokazała swe prace w Kunstlerhaus w Wiedniu, a także w Monachium i Lipsku. Nie zerwała więzi z rodzinną Galicją. W1890 została wpisana do księgi przynależnych do gminy Królewskiego Wolnego Miasta Sanoka.

Mąż w pełni aprobował uprawianie przez Broncie malarstwa

Niedługo później Broncia wyszła za mąż za zamożnego lekarza Hugo Kollera. Mieli razem dwoje dzieci. Koller był z wyznania katolikiem. Znany jako miłośnik i kolekcjoner sztuki, związał się z wiedeńskim środowiskiem artystycznym. Mąż w pełni aprobował uprawianie przez nią malarstwa. Niestety, było ono częściej traktowane przez otoczenie jako kaprys bogatej mieszczki niż za autentyczną twórczość. Jedna z krytyczek oceniła je pozytywnie, podkreślając  iż więcej jest w obrazach Bronci „elementów męskich” niż „żeńskich”. Bo „męska” była w nich energia i pewność siebie widoczna w pociągnięciach pędzla. „Żeńska” zaś – kobieca czułość, z jaką traktuje temat – dywaguje krytyczka wyraźnie trzymająca stronę mężczyzn.

W 1904 Broncia odziedziczyła dom w podgórskiej miejscowości Oberwaltersdorf (miejscowość uzdrowiskowa położona 50 km od Wiednia) urządzony i wyposażony przez najwybitniejszych projektantów: Josefa Hoffmanna i Kolo Mosera. Gościła tam m. in.  Lou – Andreas Salome, przyjaciółka poety Rainera Marii Rilkego, filozofa Nietzschego czy dramatopisarza Augusta Strinberga. Nic w życiu tej rosyjskiej arystokratki nie było proste. Otoczona rojem bogatych i twórczych mężczyzn zakochała się w młodszym bracie Bronci, lekarzu Friedrichu Pinelesie, zwanym pieszczotliwie Zemkiem. Oboje planowali dziecko, które nie przyszło na świat: albo zmarło przed narodzeniem, albo poddane zostało aborcji.

Lou powtórnie przyjechała do Wiednia, aby studiować psychoanalizę u Zygmunta Freuda. Z tego okresu pochodzi portret, który przyjaciółce wykonała Broncia. Ta ostatnia poznała także Rosę Freud. Może obie: Lou i Broncia trafiły kiedyś na podwieczorek do ojca psychoanalizy? – zastanawia się Piotr Szarota. Kontakty wiedeńskiej society miały niekiedy charakter bardziej intensywny. Starszy brat Bronci, Rupert ożenił się (a następnie dość szybko rozwiódł) z Anną, córką Almy Mahler. Wdowa po znanym kompozytorze związała się z wybitnym architektem Walterem Gropiusem, a później z pisarzem Franzem Werflem. Sama próbowała swych sił w kompozycji: pozostało po niej siedemnaście pieśni. W gronie znajomych znaleźli się także najwięksi malarze tej epoki: Gustaw Klimt i Egon Schiele. Obaj byli także jej nauczycielami malarstwa.

Gustav Klimt łączy kilka stowarzyszeń artystycznych w jedną grupę. Powstaje wiedeńska Secesja

Gustav Klimt podejmuje ważny krok organizacyjny, łącząc kilka stowarzyszeń artystycznych w jedną grupę. Tak powstała wiedeńska Secesja. Broncia natychmiast poprosiła o członkostwo i została przyjęta. Stowarzyszenie było oblegane przez najwybitniejszych malarzy polskich takich jak: Teodor Axentowicz, Julian Fałat, Jacek Malczewski, Józef Mehoffer, Jan Stanisławski czy Wacław Szymanowski. Do listy tej należy dodać pierwszoplanowych artystów wiedeńskich.

Matka (ok. 1907). Reprodukcja Muzeum Dolnego Belwederu Wiedeń

Dom malarki był salonem dla dobrego towarzystwa, miejscem narodzin wielu artystycznych kierunków. Bronci udała się rzecz arcytrudna: pracując w Wiedniu, w centrum europejskiej sztuki utrzymywała stałe kontakty z artystami polskimi.

Od impresjonizmu po “Nową Rzeczywistość”

W swej twórczości  przeszła od impresjonizmu, poprzez nową sztukę (art nouveau), ekspresjonizm po „Nową Rzeczowość”. Celne przykłady jej malarstwa przynosi wystawa w Dolnym Belwederze. Bronia była świetną portrecistką, o czym świadczy jej pełen autoironii autopotrtet w wieńcu laurowym (?) na głowie. Jej akt zrywa z pełnym erotyzmu schematem przedstawieniem nagości w secesyjnych i ekspresjonistycznych kompozycjach. To także kobiecy autoportret – wizerunek malarki widzianej przez nią samą. W zimowych i letnich pejzażach, w widokach fasady oraz wnętrz jej domu w Oberwaltersdorf obserwujemy jej zachwyt nad urodą świata, zatopionego w wysmakowanej gamie barwnej. W scenach rodzajowych nawiązuje do kompozycji przypominających Pietera Bruegela. Do ekspozycji dołączono prace osób najbliższych jak córka Silvia Koller, przyjaciółka Anna Mahler , Egon  Schiele (wizerunek męża Bronci otoczonego stosami starodruków).

Czy ktoś z władz chciałby przeniesienia wiedeńskiej ekspozycji do Sanoka czy Rzeszowa?

W domu aukcyjnym Dorotheum w Wiedniu ceny wskazują, iż malarce daleko do rekordzistek. Jej odbitki graficzne wycenione zostały od kilkuset do 1200 euro. Nieliczne prezentowane do sprzedaży obrazy olejne osiągają ceny od 3500 do 12 tys. euro. Ułatwia to przeniesienie wystawy z Belwederu, kiedy koszt ubezpieczenia prac zajmuje poczesne miejsce. Problemem pozostaje odpowiedź na pytanie: czy ktoś z władz chciałby przeniesienia wiedeńskiej ekspozycji do Sanoka czy Rzeszowa? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.

Pisząc tekst korzystałem z: Broncia Koller-Pinell. An Artist and Her Network, Belvedere, Wien/Vienna; Piotr Szarota, Wiedeń 1913, Gdańsk 2013; Ewa Kiuryluk, Wiedeńska Apokalipsa, Warszawa 1999.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy