Politycy PiS krytycznie oceniają decyzję szefa MKiDN Bartłomieja Sienkiewicza o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska, Polskie Radio i Polska Agencja Prasowa. Walec bezprawia, ograniczenie dostępu do informacji, totalna władza i totalny chaos – podkreślają
Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetowa na rok 2024.; w uzasadnieniu prezydent wyjaśnił, że nie zgadza się na przeznaczenie zapisanych w ustawie 3 mld zł na „nielegalnie przejęte media publiczne”.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego poinformował w środę, że w związku z decyzją prezydenta o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek TVP, PR i PAP.
„W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania” – przekazał minister na platformie X resortu. “Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela” – podkreślono w informacji, podpisanej przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego.
Decyzję tę krytycznie ocenili politycy PiS. „Media publiczne nie mogą być zlikwidowane, takiego trybu nie przewiduje ustawa o radiofonii i tv! Zresztą w tej sprawie jest wydane zabezpieczenie przez Trybunał Konstytucyjny. Walec bezprawia pod egidą Tuska, Hołowni i Sienkiewicza demoluje naszą demokrację” – napisał na platformie X rzecznik PiS Rafał Bochenek.
„To właśnie na tym zależy im najbardziej: ograniczyć dostęp do rzetelnych informacji obywatelom, zlikwidować jakąkolwiek kontrole społeczną nad tym co wyprawiają. Nie mają żadnych zahamowań. Tylko My-Obywatele możemy stanowczo sprzeciwić się tej TOTALNEJ władzy” – stwierdził Bochenek.
Poseł PiS Paweł Jabłoński ocenił z kolei, że to „ucieczka”. „Z jednego złamania prawa w kolejne. Najpierw nielegalne próby zmiany składu organów spółek – a przy tym poważne podejrzenie poświadczenia nieprawdy w aktach notarialnych. Teraz – gdy się wydało – bezprawna próba likwidacji spółek, których istnienie to obowiązek ustawowy” – napisał na platformie X. Zaznaczył, że większość rządowa ma prawo zmian instytucji państwa, ale zgodnie z prawem. „Jeśli nie podobają się wam przepisy ustaw, zmieńcie je. I przestańcie łamać obowiązujące prawo” – oświadczył.
Inny poseł PiS Michał Dworczyk ocenił, że „dzisiejsza decyzja ministra Sienkiewicza to jawne przyznanie się do porażki – strategia siłowego przejęcia mediów publicznych nie wyszła”. „Dlatego wrócili teraz do jednego ze swoich pierwotnych planów. Totalna władza i totalny chaos” – napisał na platformie X.
Poseł Radosław Fogiel (PiS) napisał natomiast, że „skoro próba nielegalnego, siłowego przejęcia mediów nie idzie zgodnie z planem”, to rząd spróbuje je zlikwidować.
Z kolei poseł PiS Łukasz Schreiber ocenił, że najpierw było bezprawne przejęcie, a teraz „operacja likwidacja”. „Rozumiem, że zachwyt większości dziennikarzy mediów prywatnych jeszcze bardziej wzrośnie. Tym bardziej, że tort reklamowy większy…” – napisał parlamentarzysta.
“Minister Sienkiewicz stawia media publiczne w +stan likwidacji+. Koalicja 13 grudnia musi mieć jakiś +stan+. Jak nie wojenny, to przynajmniej likwidacji. Oby tak dalej… „ – napisał na platformie X poseł PiS Waldemar Buda.