Organizacje prozwierzęce apelują, by nie zostawiać zwierząt na pastwę żywiołu, tylko przygotować je do ewakuacji, uwolnić z łańcucha i zamknięcia. Rzecznik stołecznej Straży Miejskiej st. insp. Sławomir Smyk powiedział PAP, że większość zwierząt dobrze pływa, więc radzi sobie w wodzie. O ile są wolne.
W związku z powodzią i koniecznością ewakuacji mieszkańców, organizacje prozwierzęce oraz służby zaapelowały, by nie zostawiać swoich zwierząt na pastwę losu, bo w starciu z żywiołem nie mają szans na przeżycie. Zwracają uwagę, by uwolnić psy z łańcuchów i kojców, wypuścić zwierzęta gospodarskie. Potrzebę interwencji można zgłosić wielu organizacjom.
Rzecznik warszawskiej SM st. insp. Smyk zaznaczył w rozmowie z PAP, by zwrócić się do odpowiednich służb, kiedy widzimy zwierzę potrzebujące ewakuacji, któremu nie jesteśmy w stanie sami pomóc. Dodał, by pamiętać, że zwierzęta kierują się instynktem i mogą różnie zareagować na próby ratowania ich. “Chyba że dotyczy to uwolnienia zwierzęcia” – podkreślił. Dodał, że jeśli jego życie jest zagrożone, wystarczy je uwolnić.
“Trzeba zauważyć, że większość zwierząt bardzo dobrze pływa, więc radzi sobie w wodzie. Oczywiście pod warunkiem, że są wolne, a nie uwiązane” – zaznaczył.
Jak dodał, kiedy wiemy, że powódź może nadejść, nie należy w ogóle wiązać zwierząt do jakichkolwiek elementów infrastruktury domu. “Te zwierzęta powinny być wolne” – podkreślił.
Zwrócił uwagę, że działania należy zaplanować i podjąć wcześniej, m.in. ewakuować zwierzęta z takich miejsc, które mogą być zalane wodą. “Trzeba przede wszystkim znaleźć odpowiednie miejsce, może być to budynek w pobliżu, który jest wysoki, ale wtedy, kiedy mamy pewność, że woda nie dosięgnie wyższych kondygnacji” – dodał.
Należy też, jak zaznaczył, zapewnić środki transportu, jak klatki dla ptaków, nosidełka dla małych zwierząt. Zadbać o zapas karmy i wody do picia. Przed kontaktem z wodą powodziową, która może zawierać niebezpieczne patogeny i chemikalia, przestrzegło w poniedziałek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Ostrzeżenie otrzymali mieszkańcy województw: dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. Zaznaczono, że jeśli zwierzęta miały kontakt z taką wodą, należy skonsultować się z weterynarzem. “Może być konieczne ich badanie oraz podanie odpowiednich leków profilaktycznych” – dodało RCB.
Smyk dodał też, że na wypadek zaginięcia zwierzęcia, obroża powinna mieć identyfikator; zaczipowanie zwierzaka na pewno ułatwi służbom jego identyfikację.
Organizacje prozwierzęce apelują m.in. w mediach społecznościowych, by ewakuując się, nie zapominać o zwierzętach. “Nie pozostawiajcie ich na pastwę żywiołu! Powiedzcie swoim sąsiadom, by pościągali z psów łańcuchy, wyciągnęli z kojców i również je ewakuowali” – zaznaczyło Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Ekostraż z Wrocławia.
Zaapelowano też, by w przypadku znalezienia wyziębionego jeża, innego małego ssaka czy ptaka – nie czekać. “Zabezpieczcie w pudełku, włóżcie do środka butelkę z ciepłą wodą owiniętą w ręcznik, weźcie pudełko ze sobą i skontaktujcie się z najbliższym ośrodkiem” – dodała Ekostraż.
Stowarzyszenie zwróciło uwagę, że woda zalewa nie tylko domy, ale też schroniska i ośrodki rehabilitacji zwierząt. “W Głuchołazach pies szukał schronienia na moście tymczasowym… Zarówno most, jak i psa, porwała woda. Pies miał na szyi resztki łańcucha…” – napisała Ekostraż. Chodzi o owczarka niemieckiego, którego zdjęcia obiegły media. Otoczony rwącą wodą pies próbował wspiąć się na kawałki betonu. Jak poinformował na Facebooku Miejski Reporter, zwierzę zostało uratowane. “Jest bardzo zmęczony, wiele godzin walczył o życie. Brawo dla ratujących!” – czytamy w podpisie zdjęcia owczarka leżącego na klatce schodowej.
“Wiele innych zwierząt domowych i gospodarczych nie miało tyle szczęścia. Uwięzione w kojcach, na łańcuchach lub przywiązane, pozostają bez szans na ucieczkę” – zauważyła Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!
“W związku z kryzysową sytuacją na terenie południowo-zachodniej Polski apelujemy: zadbajmy także o zwierzęta! Wiemy, że to tragiczna sytuacja dla ludzi, ale nie możemy zapominać o zwierzętach – jako opiekunowie jesteśmy za nie odpowiedzialni” – zaznaczyła fundacja.
Działacze prozwierzęcy apelują, by powiadomić lokalne służby lub organizacje, gdy widzi się uwięzione zwierzę. Zaznaczają, by nie pozostawiać w zamknięciu także zwierząt gospodarskich. “Otwórz pomieszczenia gospodarcze – nie zostawiaj zwierząt uwięzionych lub na uwięzi” – podkreślają.
W poniedziałek rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na objętym powodzią obszarze części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. Rozporządzenie ukazało się w Dzienniku Ustaw. Stan klęski żywiołowej wprowadzono w Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Bielsku-Białej, a także 13 innych powiatach i w gminie Strzeleczki.