Reklama

Kraj

Prezes NBP: departament prawny NBP przygotowuje pisma, by pociągnąć do odpowiedzialności Siemoniaka

PAP
Dodano: 08.07.2022
64970_42919633_42919171
Share
Udostępnij
Departament prawny NBP przygotowuje pisma, aby pociągnąć do odpowiedzialności Tomasza Siemoniaka (PO)- powiedział w piątek prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że lider PO Donald Tusk "łgał" ws. ekspertyz prawnych w Kancelarii Prezydenta dot. kolejnej kadencji prezesa NBP.
Podczas konferencji prasowej szef banku centralnego odniósł się do ostatnich wypowiedzi polityków PO na swój temat. Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział w ub. tyg. w Radomiu, że jeśli PO wygra wybory, "wyprowadzi Glapińskiego z NBP". Mówił też, że na przeszkody prawne związane z ponownym wyborem Glapińskiego na drugą kadencję w Narodowym Banku Polskim wskazywali eksperci Kancelarii Prezydenta. O "wyprowadzeniu prezesa NBP" po wygranych wyborach mówił też poseł PO Tomasz Siemoniak.
 
"Siemoniak był uprzejmy powiedzieć: +przyjdą silni ludzie i wyprowadzą prezesa" (…) Bałbym się, gdyby Polska weszła w taki okres swojej historii, że silni ludzie będą wyprowadzać urzędników państwowych z instytucji, które się nie podobają. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie" – stwierdził Glapiński.
 
Poinformował, że departament prawny NBP przygotowuje w tej sprawie odpowiednie pisma do odpowiednich organów wymiaru sprawiedliwości, by pociągnąć do odpowiedzialności Siemoniaka. „Wchodzi w grę groźba karalna i zamach na niezależność i suwerenność NBP, próba wymuszenia na NBP jakiś decyzji” – doprecyzował.
 
Glapiński dodał też, że "właśnie" spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. "Andrzej Duda mi wyjaśnił, że to, co powiedział Tusk w Radomiu to kłamstwo. Donald Tusk łże. Nie było żadnych ekspertyz w Kancelarii Prezydenta dotyczących prawnych możliwości powołania mnie na kolejną kadencję. To jest kłamstwo” – powiedział prezes NBP.
 
Oświadczył, że wyśle list z cytatami do wszystkich banków centralnych i innych instytucji międzynarodowych, które są związane z bankowością centralną, by „pokazać, jak niektórzy wyobrażają sobie rozwój sytuacji w Polsce".
 
„Tacy ludzie powinni być wykluczeni z życia publicznego raz na zawsze” – ocenił Glapiński. Dodał, że podobne groźby o "siłowych działaniach" są kierowane w stosunku do prezes TK Julii Przy łębskiej.
 
„Polska nie jest krajem, gdzie siłą się wyprowadza ludzi z urzędów” – zaznaczył Glapiński.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy