Reklama

Kraj

Sasin: nie ma niebezpieczeństwa ograniczenia dostaw gazu dla gospodarstw domowych ani firm

Małgorzata Werner-Woś/PAP
Dodano: 27.04.2022
62841_42310870_42310792
Share
Udostępnij
Nie istnieje niebezpieczeństwo przerwania czy ograniczenia dostaw gazu do odbiorców krajowych, zarówno indywidualnych jak i do odbiorców przemysłowych – zapewnił wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin podczas środowego wystąpienia w Sejmie.
Jacek Sasin przedstawiał posłom informację dotyczącą bezpieczeństwa energetycznego RP w związku ze wstrzymaniem dostaw gazu przez Rosję.
 
Minister przypomniał, że Gazprom wstrzymał dostawy w związku z postanowieniami dekretu Prezydenta Federacji Rosyjskiej z 31 marca 2022 r. "o specjalnej procedurze wykonania zobowiązań zagranicznych nabywców wobec rosyjskich dostawców gazu ziemnego", który nakazał zapłatę za ten gaz w rublach.
 
Tymczasem – jak mówił szef MAP – obowiązujący kontrakt jamalski określa płatność w dolarach, co nigdy nie było kwestionowane przez stronę rosyjską, a zmiana nastąpiła poza obowiązującymi procedurami.
 
"W żadnym wypadku PGNiG ani rząd nie brali pod uwagę zmiany formy płatności, bo ten dekret nas nie obowiązuje" – podkreślał. Jak mówił, 26 kwietnia PGNiG otrzymało z Gazpromu pismo, w którym powołano się na stan nadzwyczajny, na wyższą konieczność, grożąc wstrzymaniem przepływu gazu.
 
"Ta groźba została spełniona i dzisiaj od godzin porannych ten gaz do Polski nie płynie" – mówił Sasin.
 
Zapewnił przy tym, że Polska i PGNiG od dłuższego czasu przygotowywały się do tej sytuacji, wiedząc, że Rosja traktuje gaz nie jako "produkt handlowy, ale narzędzie do szantażu tych, którzy są zmuszeni z tego gazu korzystać".
 
Wskazał, że magazyny gazu, które są w dyspozycji polskich podmiotów, są napełnione w 76 proc., a napełnienie to w ostatnich tygodniach sukcesywnie wzrastało. Podkreślił, że to dużo na tle innych państw UE.
 
Jak mówił Sasin, PGNiG zapewniło dostęp polskiej gospodarki i społeczeństwa do paliwa z alternatywnych źródeł. Poprzez gazoport w Świnoujściu realizowane są dostawy z USA i Zatoki Perskiej, a istnieje możliwość dostaw także z innych kierunków. Jak dodał wicepremier, do tego mamy możliwość krajowego wydobycia na poziomie ponad 4 mld metrów sześciennych.
 
"W tej chwili nie istnieje niebezpieczeństwo przerwania czy ograniczenia dostaw gazu do odbiorców krajowych, zarówno indywidualnych, korzystających z tego gazu do ogrzewania czy innych potrzebnych czynności w warunkach domowych, jak i do odbiorców przemysłowych" – zapewnił.
 
Podkreślił, że dokonano też ważnych inwestycji w infrastrukturę. Sasin wymienił m.in. gazoport w Świnoujściu oraz gazociąg Baltic Pipe, który – jak mówił – całkowicie uniezależni nas od gazu rosyjskiego, zostanie otwarty jesienią, a pełną przepustowość osiągnie w przyszłym roku. Dodał, że PGNiG zakupiła też własne złoża na szelfie norweskim – za pieniądze odzyskane od Gazpromu dzięki korzystnemu wynikowi międzynarodowego arbitrażu.
 
Według Sasina działania te stoją w kontraście z działaniami poprzednich rządów.
 
Jak mówił, Polska znalazła się w obecnej sytuacji również z tego względu, że pewne decyzje nie były podejmowane, kiedy powinny być podjęte, wskazując na opóźnienia i zaniechania w budowie gazoportu w Świnoujściu i Baltic Pipe. Zdaniem szefa MAP zawarty przez wicepremiera w rządzie Donalda Tuska – Waldemara Pawlaka kontrakt na dostawy gazu z Rosji do 2037 r. przewidywał obowiązek płatności, nawet jeśli Polska by tego gazu nie odbierała. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy