Mieszkanie dosyć łatwo można zabezpieczyć zakładając moskitiery na okna i drzwi balkonowe. Jeśli nie zdążyliśmy zakupić moskitiery, w oknach można zamontować firankę na taśmie dwustronnej. Firankę montujemy również na wszystkie kratki wentylacyjne. A jakie rośliny odstraszą gryzące owady?
W handlu można znaleźć różne repelenty lub urządzenia na prąd ze środkami trującymi owady, które wkładamy do gniazdka i wydaje się, że po kłopocie. Jednak takich urządzeń nie można stosować w pokojach małych dzieci oraz w kuchni – ponieważ środek chemiczny podczas nocy opada na każdą powierzchnię w tym, na pozostawioną żywność.
Warto pomyśleć o nasadzeniach na balkonie lub na grządkach przy miejscu wypoczynku. Rośliny wydzielające olejki eteryczne na pewien czas odstraszą niechcianych gości. Warto posadzić różne gatunki i odmiany mięty, bazylii, melisę lekarską, lawendę, nagietki, kocimiętkę, komarzycę. Te kąśliwe owady nie lubią zapachu cytrynowego i ten fakt należy wykorzystać. W doniczkach Można posadzić trawę cytrynową, geranium (pelargonia cytrynowa) i pelargonię wonną, pysznogłówkę cytrynową.
Producenci sprzętu elektronicznego proponują zakup małych, przenośnych elektrycznych wiatraczków, które mechanicznie odganiają komary. Ale aby w pełni zadziałały, trzeba ustawić je niemal dookoła miejsca wypoczynku w ogrodzie lub na tarasie.
Jeśli nie wiatraczki to specjalne lampy emitujące promienie UV, do których zlatują się owady. Giną w specjalnej siatce zasilanej prądem. Są bezpieczne dla ludzi i zwierząt.
W ogrodzie można zamontować specjalne pochodnie emitujące pod wpływem ciepła środek chemiczny lub naturalnego pochodzenia, który odstrasza komary na określonej powierzchni przez określony czas. Zamiast pochodni można użyć kadzidełek zapachowych lub spirali, które podczas spalania uwalniają środek odstraszający komary.
Jednak, wychodząc na spacer lub planując dłuższe posiedzenie w ogrodzie, warto użyć organicznych lub chemicznych repelentów w sprayu. Im więcej składnika czynnego czyli DEET, tym bardziej skuteczny środek. Dostępne są wersje do użycia na ciało lub na odzież. Po powrocie do domu należy dokładnie umyć się i wyprać ubranie.
Niektórzy producenci polecają użycie plastrów, które wydzielają zapach eukaliptusa i cytryny. Takie plastry można nakleić na ciało, ubranie lub na śpiwór, namiot. Można zakupić bransoletki ultradźwiękowe lub zapachowe odstraszające komary. Taka opaska działa w promieniu 2 m.
Repelenty można wykonać samodzielnie na bazie olejków: goździkowego, eukaliptusowego, cytrynowego, miętowego, pomarańczowego, waniliowego. Mieszając poszczególne lub wszystkie z alkoholem powstanie pachnący spray. Do ekstraktu z wanilii dodajemy sok z cytryny, kilka kropli olejku lawendowego, alkohol i naturalny spray gotowy. Działa do dwóch godzin.
Komary rozmnażają się w wodzie stojącej. Jeśli mamy beczki na deszczówkę, warto szczelnie okryć je. A jeśli mamy oczko wodne, warto zamontować w nim fontannę i kaskadę. Do oczka warto wpuścić ryby i żaby, które żywią się larwami komarów. Komarami żywią się również jerzyki, muchołówki: szara i żałobna oraz nietoperze. Dlatego na działce lub w domu warto zamontować dla nich budki lęgowe.
A gdy nas „zjedzą”, miejsca po ukąszeniach warto posmarować pastą do zębów lub specjalnymi żelami albo sokiem z cebuli. Po powrocie do domu miejsca te należy zdezynfekować i pod żadnym pozorem nie wolno ich rozdrapywać, ponieważ powstaną blizny, na których z czasem, pod wpływem słońca, może rozwinąć się brzydkie znamię lub komórki nowotworowe.