Geranium, czyli dobrze znana naszym babciom anginka wraca do łask wraz z naturalnymi metodami leczenia przeziębienia. Ta roślina ma wiele pożytecznych zastosowań i warto ją uprawiać w domu.
Tzw. anginka, czyli pelargonia pachnąca, bo o niej mowa, ma charakterystyczne powcinane, omszone i mocno pachnące liście, które można wykorzystać w zwalczaniu przeziębienia i infekcji górnych dróg oddechowych.
Pelargonia posiada właściwości bakteriobójcze, antywirusowe i przeciwgrzybicze. Po wypiciu naparu z liści przejdzie ból gardła i katar. Olejek z geranium uśmierza ból ucha, łagodzi bóle głowy oraz bóle reumatyczne. Dawniej zmiażdżony liść zwijano w kulkę i wkładano do ucha. Po pewnym czasie i kilku powtórzeniach ból ucha ustępował. Okłady ze zmiażdżonych liści uśmierzą swędzenie po ukąszeniu owadów i zmniejszą obrzęki, a także odkażą drobne zadrapania i pomogą zabliźnić się ranom. Świeże liście można żuć, dzięki czemu oddech będzie zdecydowanie bardziej przyjemny, a uwolnione olejki eteryczne pozwolą nam się uspokoić i odprężyć.
Do zrobienia naparu potrzeba 3 liści i pół szklanki wrzątku. Po 15 minutach napar gotowy jest do picia. Aby pozbyć się dolegliwości trzeba pić codziennie 3 szklanki naparu. Takim naparem można płukać gardło i jamą ustną – pozbędziemy się nie tylko bólu gardła ale wyleczymy również stany zapalne w jamie ustnej i uśmierzymy ból zębów.
Kilka kropli olejku z geranium można dodać do oliwki i natrzeć nią klatkę piersiową. Uwalniające się olejki udrożnią zatkany nos i pozwolą nam szybciej zasnąć. Tak przygotowana oliwka uśmierzy również ból reumatyczny i będzie pomocna przy leczeniu żylaków.
Pelargonia pachnąca nie ma specjalnych wymagań. Dobrze rośnie w ziemi kompostowej lub do roślin zielonych, najlepiej w glinianej doniczce i na stanowisku słonecznym. Bardzo łatwo ukorzenia się. Liści geranium można używać do wypieków, jako dodatek do biszkoptów lub kruchych ciasteczek. Mają delikatny zapach i posmak geranium. Tej rośliny nie nawozimy nawozami sztucznymi.