Reklama

Biznes

70 mln zł straciły w PBS samorządy. Funduszu na pokrycie strat nie będzie

Alina Bosak
Dodano: 27.01.2020
49532_pbs
Share
Udostępnij
34 samorządy – miasta, powiaty i gminy utraciły pieniądze w wyniku przymusowej restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku – poinformowała w poniedziałek wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Ich straty sięgają 70 mln zł, wliczając w to takie samorządowe spółki jak szpitale. Najbardziej ucierpiał powiat leżajski i ropczycko-sędziszowski. Jak zapewnia wojewoda, wypłata takich świadczeń jak 500+ nie jest zagrożona. A w pokryciu pozostałych zobowiązań ma pomóc kredyt z Banku Gospodarstwa Krajowego. 
 
Za nieprawidłowości w zarządzaniu ryzykiem kredytowym w Podkarpackim Banku Spółdzielczym zapłacą przede wszystkim podkarpackie samorządy, które miały w nim swoje konta. Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała, że sprawą zajmie się prokuratura. Po  raz pierwszy przeprowadzana w Polsce przymusowa restrukturyzacja banku pokazuje także niedoskonałość przepisów, które nie uchroniły Jednostek Samorządu Terytorialnego (JST) przed utratą publicznych pieniędzy. Od 17 stycznia PBS w Sanoku zarządzany jest przez administratora z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i o ile gwarancją wypłaty środków cieszą się klienci indywidualni, na jednoosobowej działalności gospodarczej, mikroprzedsiębiorcy oraz reprezentanci sektora małych i średnich przedsiębiorstw, o tyle takiej ochrony są już pozbawione JST. Odzyskają jedynie 57,4 proc. ze swoich kont i lokat.
 
– Gdyby nie wdrożono procedury przymusowej restrukturyzacji i doszłoby do upadłości, straciłyby jednak wszystko, podobnie jak pozostali klienci tego banku – stwierdziła wojewoda podkarpacki Ewa Leniart podczas poniedziałkowej konferencji. Jak zapewniła, premier i rząd zostali przez nią poinformowani o trudnej sytuacji samorządów. 
 
Poszkodowane zostały: powiaty – leżajski, przemyski, dębicki, ropczycko-sędziszowski, strzyżowski, leski, sanocki, Przemyśl Miasto na prawach powiatu; gminy – Mielec, Miasto Sanok, Wojaszówka, Sanok, Lesko, Korczyna, Haczów, Olszanica, Miejsce Piastowe, Zarszyn, Dukla, Baligród, Tyrawa Wołoska, Besko, Dydnia, Jaśliska, Komańcza, Domaradz, Krościenko Wyżne, Bukowsko, Solina, Jasienica Rosielna, Czarna Dębicka. Pieniądze utracił także Samodzielny Publiczny Gminny Zakład Opieki Zdrowotnej w Jedliczu, należący do gminy Jedlicze; podlegające Urzędowi  Marszałkowskiemu Województwa Podkarpackiego – Wojewódzki Szpital im. Ojca Pio w Przemyślu, Muzeum Podkarpackie w Krośnie i Centrum Kulturalne w Przemyślu; a także Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Jaśle, Szpital Specjalistyczny w Jaśle, Szpital Specjalistyczny w Brzozowie Podkarpacki Ośrodek Onkologiczny im. Ks. B. Markiewicza, Stowarzyszenie „Euroregion Karpacki” – Polska w Rzeszowie oraz Podkarpacka Izba Gospodarcza Krosno.
 
W ramach przymusowej restrukturyzacji JST utraciły m.in. ponad 2,9 mln zł na świadczenia wychowawcze 500+ i ponad 1,3 mln zł na świadczenia rodzinne; ponad 11,2 mln zł z Funduszu Dróg Samorządowych; ponad 1,6 mln zł z Funduszu Pracy i 789 tys. zł środków z PFRON. – Niestety, do tego dochodzą także m.in. środki własne JST, w tym subwencje, udziały w podatku dochodowym od osób fizycznych, tj. 27,4 mln zł; wadia i zabezpieczenia wykonania umów podlegające zwrotowi na łączną kwotę 4,7 mln zł; oraz środki na realizację projektów z udziałem środków UE, czyli ponad 5 mln zł – wylicza wojewoda Ewa Leniart. – To pokazuje skalę problemów, przed jakimi stoją samorządy, posiadające konta w tym banku. Administracja rządowa i wojewoda na bieżąco kontrolują sytuację wypłaty świadczeń związanych z opieką społeczną, w szczególności świadczenia opiekuńcze. Środki na te wypłaty są przesyłane na bieżąco w zależności od zapotrzebowania Jednostek Samorządu Terytorialnego, więc zostaną wypłacone uprawnionym w terminie. Jeśli chodzi o zapewnienie bieżącego funkcjonowania systemu oświaty, także nie będzie opóźnień, ponieważ 23 stycznia br. minister finansów uruchomił wcześniejszą wypłatę kolejnej transzy subwencji oświatowej. Wsparciem dla poszczególnych samorządów jest także oferta Banku Gospodarstwa Krajowego, który udzieli im korzystnych kredytów, gdyby wystąpiło ryzyko utraty płynności finansowej. Ale według naszej wiedzy na dzień dzisiejszy takiego zagrożenia nie ma. To pomoc, jaką w tej chwili zaproponował premier. W kolejnych miesiącach, w miarę potrzeb, będziemy zapewne wprowadzać kolejne działania zaradcze. 
 
Straciły samorządy, a także ich jednostki organizacyjne, jak np. szpitale. Szpital Miejski w Rzeszowie stracił ponad 1 mln zł. Czy ma on szansę odzyskać te pieniądze? – Wszystkie podmioty, które objęła przymusowa restrukturyzacja mogą złożyć odwołanie do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który sprawdzi, czy potrącenie zostało dokonane w sposób prawidłowy – wskazała wojewoda. – Nie ma możliwości innego zadośćuczynienia. Nie tylko samorządy straciły, ale również zwykli obywatele, których wartość depozytów w PBS przekraczała 100 tys. euro. Kto im zrefunduje finanse? Ale gdyby nie było przymusowej restrukturyzacji, doszłoby do upadłości banku i mogłoby nastąpić zajęcia całości środków należących do Jednostek Samorządu Terytorialnego. Działanie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego miało na celu ochronę przynajmniej tych 57 proc. środków finansowych tych jednostek. 
 
Wojewoda konsultuje sytuację JST z Dyrektorem Regionalnej Izby Obrachunkowej w Rzeszowie. Okazuje się, że największy kłopot ma powiat leżajski i ropczycko-sędziszowski, które utraciły sporo środków własnych. Ale i sytuacja wielu małych gmin, które utraciły kwoty mniejsze, ale znaczące w skali całorocznego budżetu, jest trudna. – Są to częstokroć środki inwestycyjne dla małych samorządów, a więc stratę na pewno odczują – przyznała wojewoda Ewa Leniart.
 
Wojewoda stwierdziła również, że sytuacja, do której doszło powinna skutkować zmianami prawymi. – Z całą pewnością wśród podmiotów, które powinny być zwolnione od wszelkiego rodzaju potrąceń w przypadku podobnej upadłości, należy rozważyć obecność Jednostek Samorządu Terytorialnego – powiedziała Ewa Leniart. – Być może pojawią się także inne wnioski. Być może niektóre rodzaje usług powinny być wyłączone z prawa zamówień publicznych albo, tak jak to jest w przypadku funduszy i środków jednostek administracji państwowej, gdzie bankiem właściwym jest Narodowy Bank Polski, tak i w przypadku JST należałoby wskazać podmiot obsługujący od strony bankowej.  
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy