Teresa Kubas-Hul, była przewodnicząca sejmiku wojewódzkiego, i Krzysztof Kłak, odwołany kilka dni temu prezes RARR S.A. (oboje PO), podczas dzisiejszej konferencji prasowej wyrazili zaniepokojenie losem dużej i ważnej dla województwa inwestycji, którą realizuje RARR – Centrum Wystawienniczo-Kongresowego w Jasionce. Zaapelowali do zarządu województwa, by jak najszybciej podjął decyzję albo o rozstrzygnięciu, albo o rozpisaniu nowego przetargu na budowę CWK.
W budżecie województwa na tę inwestycję przeznaczona jest kwota ponad 95 mln zł (koszty kwalifikowane – połowa będzie pochodzić z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej) i 7 mln (niekwalifikowane). Tymczasem akurat został rozstrzygnięty dwuetapowy przetarg na budowę CWK, do którego na początku przystąpiło 16 podmiotów, ale ostatecznie swoje oferty złożyło tylko pięć. Najniższą cenę – 123 mln zł – zaproponowało konsorcjum Best Construction i Karpad Bud. Problem polega na tym, że jest ona o dwadzieścia kilka milionów wyższa zarówno od kosztorysu inwestorskiego, jak i kwoty zabezpieczonej w budżecie województwa na tę inwestycję. W tej sytuacji zarząd zaczął zastanawiać się nad zmianą zakresu rzeczowego inwestycji, jak również nad unieważnieniem przetargu.
Ważą się losy Centrum
Zdaniem Teresy Kubas-Hul, na dokończenie inwestycji nie brakuje dwudziestu kilku milionów, tylko znacznie mniej. – Po zakończeniu realizacji tej inwestycji będą osiągane przychody opodatkowane podatkiem VAT, co wskazuje na to, że podatek VAT jest kosztem niekwalifikowanym i można go odzyskać z Urzędu Skarbowego. Jeżeli to wszystko per saldo ujmiemy, to się okaże, że na realizację tej inwestycji w ujęciu kosztów kwalifikowanych potrzeba nam 100 mln. 50 proc. tej kwoty to 50 mln. Więc tak naprawdę brakuje nam ok. 2,5 mln zł, żeby przetarg rozstrzygnąć i podpisać umowy – tłumaczyła była szefowa sejmiku. Po czym dodała: – Oczekujemy od nowego zarządu województwa bardzo szybkiej decyzji, czy ten przetarg zostanie rozstrzygnięty, czy postępowanie będzie unieważnione i zostanie ogłoszony nowy przetarg.
Krzysztof Kłak stwierdził, że rekomendował marszałkowi Władysławowi Ortylowi pilne rozpisanie nowego przetargu. Zdaniem odwołanego prezesa RARR, decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta „już teraz”. – Przede wszystkim z tego powodu, aby wykluczyć potencjalną zmowę cenową, która mogła nastąpić – nie mówię, że nastąpiła, ale mogła nastąpić – stwierdził Kłak. Pytany przez dziennikarzy, na jakiej podstawie uważa, że mogła nastąpić zmowa cenowa, wskazał na to, że z 16 początkowych oferentów zostało tylko pięciu, jak również, że w dotychczasowej praktyce RARR oferowana cena była z reguły wyraźnie niższa od szacunkowej. Wykluczył również niedoszacowanie inwestycji przez RARR.
Zdaniem działaczy PO, równolegle ze sprawą rozstrzygnięcia przetargu zarząd województwa oraz kierownictwo RARR powinny rozmawiać z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego i Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości na temat dodatkowych pieniędzy na CWK z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej.
Kłak opowiedział się także przeciw „etapowaniu” tej inwestycji. Wybudowanie najpierw kopuły z częścią wystawienniczą, a później – z częścią kongresową, uznał za niemożliwe zarówno z przyczyn technicznych, jak i związanych z koniecznością rozliczenia projektu. Jego zdaniem, „to bajki i niepotrzebne tracenie czasu”.
– Ważą się losy Centrum – stwierdził odwołany prezes RARR. Według niego, nie ma czasu na „gdybanie”, bo niewiele go zostało na to, by dokończyć i rozliczyć inwestycję do końca 2015 r. Liczy się tu już nie każdy tydzień, ale dzień.
Kubas-Hul: Podkarpacie potrzebuje nowych miejsc pracy, a nie muzeów
Teresa Kubas-Hul wyraziła zaniepokojenie projektem utworzenia przez zarząd województwa Muzeum Kresów Wschodnich w Rzeszowie, tłumacząc to tym, że podobna placówka działa już w Lubaczowie. – Chcę zadać pytanie: czy to odbędzie się kosztem realizacji projektu Centrum Wystawienniczo-Kongresowego – stwierdziła była szefowa sejmiku.
Dodała, że młodzi bezrobotni z Podkarpacia oczekują raczej działań przyczyniających się do utworzenia nowych miejsc pracy, a nie nowych muzeów, zwłaszcza że w tej ostatniej dziedzinie jesteśmy w krajowej czołówce.
Kłak: Niech nowy zarząd nie zaczyna od krytyki poprzedników
Krzysztof Kłak skomentował także swoje piątkowe odwołanie z funkcji prezesa RARR: – Zawsze, gdy dochodzi do zmian na szczeblu kraju czy regionu, dochodzi także do zmian personalnych w jednostkach podległych. Taki jest zwyczaj polityczny, nie tylko w Polsce, i z tej perspektywy nie mam żadnych uwag.
Jednocześnie odwołany prezes podkreślił, że gdy w lutym 2011 r. przychodził do RARR, zastał Agencję z kwotą pół mln zł strat. Udało się to naprawić i RARR w kolejnych latach, a także w I półroczu br., przyniosła zyski. Aktualnie Agencja realizuje aż 36 projektów, w tym tak duże i skomplikowane jak Centrum Wystawienniczo-Kongresowe. Dlatego, zdaniem Kłaka, byłoby lepiej, aby zarząd, którym kierował, został albo odwołany szybko, 2-3 tygodnie po wyborze Władysława Ortyla na marszałka, albo by pozostawiono mu jeszcze trochę czasu, aby mógł się rozliczyć, czy poradził sobie z najtrudniejszymi projektami. Kłak stwierdził, że dobrze życzy nowemu zarządowi, pod kierownictwem Artura Grzesika, bo dobrze życzy temu regionowi. Dodał, że ma nadzieję, iż nowy zarząd nie zacznie od krytyki poprzedników, ale od wejścia „z marszu” w realizację trudnych projektów.