Z prof. Czesławem P. Kłakiem, dyrektorem Kolegium Prawa i prodziekanem Zamiejscowego Wydziału Prawa i Administracji Wyższej Szkoły Prawa i Administracji Przemyśl Rzeszów, rozmawia Anna Olech.
Anna Olech: Czy zaskoczyły Pana ostatnie wydarzenia związane z opuszczeniem przez Mariusza T. więzienia? Jak to możliwe, że T. posiadał takie rzeczy w monitorowanej celi i że dopiero wczoraj po południu je znaleziono?
Prof. Czesław Kłak: Na pewno jest to informacja zaskakująca. Osadzony w zakładzie karnym, w szczególności znajdujący się pod szczególnym nadzorem, z całą pewnością żadnych materiałów zabronionych nie może posiadać. To niepokojąca wiadomość, bo oznacza, że skazany dysponował przedmiotami, których mieć nie powinien, zastanawiam się, w jaki sposób znalazły się w jego posiadaniu, jak długo nimi dysponował, a to już wyjaśnić musi prokuratura. Dyrektor Zakładu Karnego w Rzeszowie zareagował prawidłowo składając zawiadomienie do prokuratury.
Jakie zatem nastąpią teraz procedury? Co dalej stanie się z Mariuszem T.?
Z całą pewnością istnieją podstawy do wszczęcia postępowania przygotowawczego. W pierwszej kolejności przesłuchany musi być zawiadamiający o przestępstwie, a także osoby, które przeprowadziły przeszukanie jego celi. Należy bowiem ustalić okoliczności związane z posiadaniem owych materiałów. O tym w jakim charakterze zostanie przesłuchany Mariusz T. zadecyduje prokurator. Teoretycznie możliwe jest sformułowanie wobec niego zarzutu posiadania materiałów pornograficznych z udziałem małoletniego poniżej 15 roku życia, ale to wymaga oceny, czy to co znaleziono w celi jest takim materiałem. Nie jest wykluczone jego zatrzymanie, a następnie skierowanie wniosku o tymczasowe aresztowanie, ale to wymaga wykazania przesłanek do podjęcia takich czynności. W tym momencie nie można przesądzić, bez znajomości akt sprawy, czy takie decyzje mogą zapaść. Jeżeli udowodnione zostałoby, że Mariusz T. posiadał takie materiały pornograficzne, grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Istotne jest jednak również i to, że znalezienie takich materiałów ma znaczenie dla toczącego się postępowania w przedmiocie uznania go za osobę stwarzającą zagrożenie w trybie ustawy z dnia 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Ich posiadanie jest bowiem okolicznością, która uzasadnia obawę, że Mariusz T. po wyjściu na wolność może stanowić zagrożenie, zaś jego zaburzenia osobowości mogą prowadzić do ponownego popełnienia przestępstwa na szkodę małoletniego. Jest to również ważna okoliczność w postępowaniu w przedmiocie sposobu zabezpieczenia na czas toczącego się postępowania o uznanie go za osobę stwarzającą zagrożenie. Pomijając już okoliczność, czy takie zabezpieczenie może mieć miejsce czy też nie, jeżeli Sąd Apelacyjny w Rzeszowie przesądzi, iż możliwe jest stosowanie przepisów kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu zabezpieczających do postępowania w trybie ustawy z dnia 22 listopada 2013 r., to nie może zignorować faktu, że Mariusz T. w warunkach izolacji posiadał pornografię dziecięcą.