Ratusz nie ma pieniędzy na remont ponad stuletniej kamienicy przy ul. Piłsudskiego 5 w Rzeszowie, dlatego w ciągu najbliższych dwóch miesięcy sprzeda ją DevelopResowi. W zamian otrzyma nowy budynek przy ul. Architektów, który zaadaptuje na kolejny żłobek.
Miasto jeszcze w październiku 2017 roku ogłosiło przetarg na opracowanie dokumentacji projektowej, obejmującej przebudowę i remont wiekowej kamienicy przy ul. Piłsudskiego 5 w Rzeszowie. Wyłoniono nawet wykonawcę – rzeszowską firmę Formarchitekci, która złożyła ofertę na ponad 125 tys. zł. Chociaż prace zabezpieczające obiekt zostały wykonane, do projektowych nie doszło, bo te okazały się zbyt kosztowne – ich szacunkowa wartość to nawet 6 mln zł.
Już sama rewitalizacja zabytkowej elewacji budynku wykracza dalece poza możliwości finansowe Ratusza. Trzeba tutaj przywrócić dawną kolorystykę oraz odtworzyć wszystkie elementy architektoniczne i metaloplastyczne znajdujące się na balkonie obiektu. Sytuację komplikuje fakt, że zabytek znajduje się pod ścisłym nadzorem konserwatora i to z nim urzędnicy musieliby uzgadniać wszelkie prace.
– Zniszczona kamienica z odrapaną elewacją to w tym momencie ruina. W takim stanie jej wartość nie przekracza nawet miliona złotych. Remont budynku szacowany jest z kolei na ok. 6 mln zł. To byłoby dla nas nieopłacalne – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Dlatego miasto postanowiło zamienić się nieruchomością z developerem. Teraz może finalizować interes, bo ostatnie 4 rodziny zamieszkujące budynek, zostały już wykwaterowane. W zamian za zabytkową kamienicę otrzyma od DevelopResu budynek przy ul. Architektów, znajdujący się na nowo powstałym osiedlu położonym między Podkarpacką, a Przemysłową. Obiekt wart ok. 5 mln zł, po wyposażeniu zaadoptuje na kolejny żłobek.
Co do developera, to ten może po remoncie przeobrazić ponad stuletnią kamienicę w ekskluzywny apartamentowiec, który w centrum miasta (Plac Wolności) mógłby stać się jednym z najdroższych w Rzeszowie. Tym bardziej, że teraz ceny za dobrze zlokalizowane mieszkania tego typu zaczynają się od minimum 8 tys. zł za metr kwadratowy i sięgają grubo ponad 10 tys. Za kamieniczny luksus się płaci, a to zasługa racjonalnie rozplanowanych przestrzeni, doskonale doświetlonych pomieszczeń (dzięki dużym, niekiedy 3-metrowym oknom) i zabytkowych elementów – np. przedwojennego parkietu, sztukaterii na ścianach oraz suficie, a także kaflowych pieców.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z ustaleniami urzędników, to do wymiany nieruchomościami dojdzie najpóźniej w marcu. Dokładny termin przeniesienia własności zależy od tego, jak szybko zostaną one wycenione przez rzeczoznawcę.