Reklama

Biznes

W lipcu przejedziemy całą autostradą A4 na Podkarpaciu?!

Jaromir Kwiatkowski
Dodano: 01.06.2016
27557_20131117_mala
Share
Udostępnij
– Planujemy, że odcinek Rzeszów – Jarosław autostrady A4 zostanie oddany do ruchu w miesiącach wakacyjnych – informuje Bartosz Wysocki z rzeszowskiego Oddziału GDDKiA. O bardziej konkretnym terminie rozmawiać nie chce. Przynajmniej na tę porę. – Jeszcze w czerwcu będziemy mogli podać dokładniejszą datę – zaznacza. I dodaje: – Wiele będzie zależało od pogody.

Odcinek Rzeszów – Jarosław ma ok. 41 km długości. To ostatni nieoddany jeszcze do ruchu odcinek autostrady A4, która biegnie przez południową Polskę i połączy nas z Niemcami i Ukrainą – od przejścia granicznego Jędrzychowice- Ludwigsdorf, przez Legnicę, Wrocław, Opole, Gliwice, Katowice, Kraków, Tarnów, Rzeszów do przejścia granicznego z Ukrainą w Korczowej. Stąd nic dziwnego, że na tym odcinku koncentruje się uwaga opinii publicznej.

Początkowo odcinek ten budowało konsorcjum Polimex-Mostostal S.A. i Doprastav a.s., jednak nie poradziło sobie z realizacją kontraktu. W styczniu 2014 r. GDDKiA odstąpiła od umowy z polsko-słowackim wykonawcą, a następnie wyłoniła nowego: konsorcjum Budimex-Strabag.

Zmiana wykonawcy zawsze powoduje znaczne opóźnienie prac. – Wiadomo, że od momentu zejścia z placu budowy poprzedniego wykonawcy, przygotowanie dokumentów do nowego przetargu, ogłoszenie nowego przetargu, wykonanie inwentaryzacji zajmuje Zamawiającemu (czyli GDDKiA – przyp. JK) od pół roku do roku – podkreśla Grzegorz Domaradzki z Budimeksu, Dyrektor Kontraktu. – Zamawiający wykonuje w tym czasie pewne roboty zabezpieczające, ale nie oszukujmy się – nie jest to taki zestaw sił i środków, jaki byłby wystarczający na 40-kilometrowym odcinku autostrady. Tak więc na pewno roboty w tym czasie degradują się. Mieliśmy okres zimowy, wiosenne roztopy, opady i wiadomo było, że część robót w takich warunkach niszczeje.

Nowy wykonawca musiał przeprowadzić inwentaryzację stanu, który zastał na budowie. -Część robót na dzień przejęcia przez nas budowy nie do końca spełniała wymagania specyfikacji technicznej. Biorąc pod uwagę 10-letni okres gwarancyjny, który nowy wykonawca musi udzielić i dla swoich robót, i dla robót wykonanych przez poprzednika, wykonaliśmy bardzo dokładne badania nasypów. Okazało się, że niektóre odcinki wymagały podwyższonej ostrożności i obecnie są one doprowadzane do stanu zgodnego ze specyfikacją. Jest to żmudna i długotrwała praca, czego oczywiście nie ma na kontraktach realizowanych od początku – podkreśla Grzegorz Domaradzki.
Dalej procedura postępowania jest taka, że wynik inwentaryzacji jest przekazywany projektantowi,  który zaleca odpowiedni program naprawczy. Wtedy Zamawiający wydaje odpowiednie Polecenie Zmiany, wprowadzając te roboty do kontraktu. Dopiero wówczas wykonawca może rozpocząć ich realizację.

Poprawek na odcinku Rzeszów – Jarosław było sporo. – Były  takie fragmenty, gdzie wszystko było zrealizowane  idealnie, a także czas i pogoda obeszły się z wykonanymi robotami łaskawie. Ale zdarzały się także sytuacje, że np. rowy odwadniające były zamulone po wiosennych roztopach, przez co teren namókł, na skutek czego podłoże się rozgęściło, a co za tym idzie – rozgęścił się nasyp, do tego jeszcze obiekt mostowy „usiadł”. Jak więc widać, czasami na jednym, nawet krótkim fragmencie budowy, kumulowało się wiele negatywnych czynników, co totalnie destabilizowało możliwość prowadzenia robót zgodnie z harmonogramem. Trzeba było dojść do tego, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy i jak to naprawić – opowiada Grzegorz Domaradzki.

I dodaje: – Zespół Budimeksu to ludzie, którzy przez ostatnie 6 lat „zjedli zęby” na budowie autostrad na Podkarpaciu.  Wiemy, jak wykonać robotę i jak to zrobić szybko, o czym świadczą chociażby te odcinki, które były oddawane przed terminem. Natomiast tutaj nastąpiła tak duża kumulacja różnych problemów, że nie udało się tego zrobić w takim tempie, jak byśmy chcieli.

Dyrektor Kontraktu ma nadzieję, że do 20 lipca uda się puścić ruch, choćby ograniczony.

 

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy