Reklama

Biznes

Ponad 3,5 tys. chętnych na rzeszowską medycynę

Anna Olech, Katarzyna Grzebyk
Dodano: 10.07.2015
21159_URZ_1996
Share
Udostępnij
O jedno miejsce na nowo utworzonym kierunku lekarskim na Uniwersytecie Rzeszowskim stara się prawie 60 osób. Limit na studiach stacjonarnych wynosi 60 miejsc, chętnych jest już ponad 3,5 tysiąca. Tyle samo miejsc przygotowano dla chętnych na medycynę w trybie niestacjonarnych – tutaj zgłosiło się już 500 osób. Wyniki będą znane pod koniec lipca, a zajęcia rozpoczną się 1 października br. 
 
Dr hab. Wojciech Walat, prorektor ds. studenckich i kształcenia Uniwersytetu Rzeszowskiego, przyznaje, że takiego oblężenia uczelnia jeszcze nie przeżywała. – Z danych wynika, że na Podkarpaciu jest ogromny niedobór kadry lekarskiej przypadającej na liczbę mieszkańców. Zapotrzebowanie jest bardzo duże, a zawód lekarza, choć trudny, to prestiżowy, co potwierdza zainteresowanie młodych osób naszym kierunkiem – mówi prorektor Wojciech Walat. – Oczywiście, trzeba założyć, że część osób, która wybrała kierunek lekarski u nas, stara się o przyjęcie także na medycynę na innych uczelniach. 

Pierwsi absolwenci medycyny będą nas leczyć za ok. 10 lat
 
Rekrutacja na kierunek lekarski na uniwersytecie trwa do poniedziałku, 13 lipca. Listy przyjętych zostaną opublikowane w piątek, 17 lipca. Potem kandydaci będą mieć czas na potwierdzenie decyzji między 20 a 25 lipca. Ostateczne wyniki pojawią się 30 lipca. 
 
– W uruchomienie kierunku lekarskiego zainwestowaliśmy ogromne środki – przyznaje prorektor Walat. – Z czasem one się zwrócą w postaci wykwalifikowanej kadry lekarskiej w naszym regionie. Za jakieś 10 lat już będziemy się leczyć u pierwszych absolwentów tego kierunku.
 
Uczelnia cieszy się także z zainteresowania młodych osób innymi kierunkami. O przyjęcie na dziennikarstwo stara się 4 osoby na jedno miejsce; popularne w tym roku są też informatyka inżynierska i mechatronika.
 
Próby utworzenia kierunku lekarskiego były prowadzone już pod koniec ubiegłego wieku i wydawało się wówczas, że Rzeszów jest na dobrej drodze. Funkcjonował tu Instytut Medycyny Klinicznej krakowskiej Akademii Medycznej. Na kierunku lekarskim, w oparciu o tamtejszą uczelnię, były prowadzone szkolenia lekarzy w zakresie przedmiotów klinicznych, czyli odbywających się w szpitalach na 4., 5. i 6. roku. Jednak na przełomie lat 80. i 90. ub. w. krakowska uczelnia zakończyła współpracę z tutejszymi szpitalami i nie doszło do powstania, planowanego wówczas, zamiejscowego wydziału lekarskiego krakowskiej Akademii Medycznej. Od tego czasu rozpoczęły się starania o utworzenie samodzielnie działającego kierunku kształcącego lekarzy.
 
Nowe budynki dla medycyny prawie gotowe
 
Na początku lipca 2014 roku Państwowa Komisja Akredytacyjna wydała pozytywną opinię dla utworzenia tego kierunku na Uniwersytecie Rzeszowskim. Kończą się też prace przy budowie Zakładu Nauk o Człowieku UR, który jest zlokalizowany w pobliżu Szpitala Wojewódzkiego nr 2. Inwestycją ważną dla rozwoju tego kierunku jest też Przyrodniczo-Medyczne Centrum Badań Innowacyjnych, które powstaje pomiędzy ul. Warzywną i Pigonia. Przygotowania do uruchomienia kierunku objęły również poszukiwania odpowiedniej kadry. 
 
– Mamy nadzieję, że wszystko udało się nam dobrze przygotować i będziemy się starać, by poziom kształcenia nie odbiegał „in minus” od innych uczelni medycznych o ustabilizowanej pozycji i długiej tradycji – mówi dr hab. n. med. Bartosz Korczowski,  prodziekan ds. nauki Wydziału Medycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego. – Mamy dobry wzorzec w Olsztynie, pierwsi absolwenci tej uczelni, którzy w tym roku opuścili jej mury, zdali z bardzo dobrym wynikiem państwowy egzamin lekarski. Mamy nadzieję, że nasi studenci również będą uzyskiwać takie wyniki, to jednak dopiero czas pokaże. Ale na pewno będziemy się bardzo starać. Liczymy również, że ogromne zainteresowanie i ogromna liczba kandydatów na jedno miejsce pozwoli nam wybrać tych najlepszych.
 
 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy