G7 nie jest zamkniętą fortecą, która musi się przed kimś bronić, ale propozycją wartości, jakie przedstawiamy światu – powiedziała premier Włoch Giorgia Meloni otwierając w czwartek obrady szczytu „siódemki” w Borgo Egnazia koło Brindisi w Apulii. Wyraziła przekonanie, że szczyt przyniesie konkretne decyzje.
Naszym celem – mówiła przewodnicząca obradom szefowa włoskiego rządu – jest „wspólny rozwój”.
Zwracając się do przywódców USA, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady, Japonii i Unii Europejskiej Meloni podkreśliła: „Jestem pewna, że nasza dyskusja pozwoli zaoferować konkretne, zauważalne rezultaty”.
G7 w Apulii we Włoszech
Premier zaznaczyła, że G7 pełni „niezastąpioną rolę w zarządzaniu globalnymi kryzysami, szczególnie tymi, które wystawiają na niebezpieczeństwo naszą wolność i demokrację”.
“Włochy wybrały jako miejsce szczytu przywódców Apulię; to nie był przypadkowy wybór. Dokonaliśmy go, bo Apulia jest południowym regionem Włoch. Przekaz, jaki kierujemy jest taki, że G7 pod włoskim przewodnictwem ma na celu wzmocnienie dialogu z krajami globalnego południa” – wyjaśniła Meloni.
Położyła nacisk na to, że Apulia to historycznie kraina, która jest „pomostem między Zachodem i Wschodem, ziemią dialogu w środku Morza Śródziemnego, łączącego dwa wielkie obszary morskie globu – Atlantyku i Indo-Pacyfiku”.
Umowa o bezpieczeństwie z przywódcami USA i Japonii
W czwartek w Borgo Egnazia oczekiwany jest prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który podpisze umowę o bezpieczeństwie z przywódcami USA i Japonii. Zapowiedziano też wspólną konferencję prasową ukraińskiego przywódcy i prezydenta Joe Bidena.
W piątek nadzwyczajnym gościem G7 będzie papież Franciszek.