Frekwencja w niedzielnej pierwszej turze przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji wyniosła w południe 25,9 proc. – poinformowało MSW w Paryżu. Dla porównania, w 2022 roku głosowało o tej porze 18,4 proc. wyborców.
To pierwsze dane o frekwencji ogłoszone podczas niedzielnego głosowania. Kolejne liczby MSW opublikuje o godz. 17, a następnie – o godz. 20, gdy wszystkie lokale wyborcze zostaną zamknięte.
Frekwencja w południe jest wyższa niż podczas poprzednich przedterminowych wyborów, które odbyły się w 1997 roku. Wtedy zagłosowało do godz. 12 prawie 23 proc. Francuzów.
Ostatnie sondaże przed wyborami prognozowały, że do urn pójdzie ok. 67 procent obywateli
Dane są również, jak dotąd, najwyższe ogółem od początku XXI wieku. W 2002 roku w południe frekwencja na wyborach do parlamentu wynosiła 19,7 proc., podczas kolejnych wyborów w 2007 roku – 22,5 proc.; następnie w 2012 – 21 proc. i w roku 2017 – 19,4 proc.
Ostatnie sondaże przed niedzielnymi wyborami prognozowały, że do urn pójdzie ok. 67 procent obywateli. W 2022 roku frekwencja wynosiła 47,5 proc.
Podwyższonej frekwencji oczekuje się również dlatego, że bardzo wielu wyborców zgłosiło zamiar głosowania przez pełnomocnika. Takich pełnomocnictw zarejestrowano ponad 2,6 mln, czyli czterokrotnie więcej niż w 2022 roku w analogicznym okresie przed pierwszą turą wyborów parlamentarnych.