Gdyby nie Stany Zjednoczone, a także oczywiście Polska i Wielka Brytania, Ukraina prawdopodobnie nie przetrwałaby pierwszych kilku tygodni czy miesięcy wojny – powiedział w czwartek w Kopenhadze premier Mateusz Morawiecki.
Morawiecki składa w czwartek wizytę w Kopenhadze, gdzie spotkał się z szefową duńskiego rządu Mette Frederiksen. Wśród tematów rozmów była m.in. współpraca na rzecz bezpieczeństwa w kontekście agresji Rosji.
Podczas konferencji szef polskiego rządu był m.in. zapytany o to, jaka w kontekście wojny w Ukrainie byłaby najlepsza reakcja krajów Zachodu, co powinny robić w jeszcze większym wymiarze niż teraz.
"Chciałbym, żeby te działania były dokładnie takie jak działania Polski i Danii" – podkreślił Mateusz Morawiecki. "Mówiąc szerzej – jeszcze bardziej hojne i szybsze dostawy broni. Ukraina potrzebuje także wsparcia finansowego" – zaznaczył. "Tutaj Komisja Europejska wywiązuje się z tego wyzwania. Chciałbym podziękować (szefowej KE) pani Ursuli von der Leyen za to" – powiedział.
Morawiecki ocenił również, że "podejście do wojny musi być jeszcze bardziej zjednoczone". "Musimy myśleć o tym, w jaki sposób wspierać Ukrainę w drodze do jej szybkiego zwycięstwa, tak aby mogła wyprzeć wojska rosyjskie ze swojego terenu" – dodał. Zastrzegł jednocześnie, że "oczywiście to Ukraińcy i rząd Ukrainy mają określić, jak rozumieją zwycięstwo". "To nie jest zadanie dla mnie, dla nas tutaj" – mówił.
"Szczerze mówiąc, gdyby nie Stany Zjednoczone, a także oczywiście Polska i Wielka Brytania, Ukraina prawdopodobnie nie przetrwałaby pierwszych kilku tygodni czy miesięcy tej wojny" – zaznaczył. "Oczywiście to wsparcie wzmacnia siły sojuszu NATO, ale kraje nawet bardziej sceptyczne względem sojuszu nie mogą dłużej pozostawać sceptyczne. Takie byłoby moje życzenie i moja nadzieja, że tak się właśnie stanie w przewidywalnej przyszłości" – podkreślił.
Z kolei szefowa duńskiego rządu Mette Frederiksen zaznaczyła, że "musimy pamiętać, że nie mamy dużo czasu, więc trzeba przyspieszyć nasze wsparcie finansowe". Zwróciła także uwagę na pomoc wojskową.
"Potrzebujemy dawać więcej i zapewnić, że Ukraina będzie dysponowała koniecznymi zdolnościami. Pozostali członkowie naszego sojuszu zdają sobie sprawę, że jest to wyścig z czasem, że sytuacja w Ukrainie tej wiosny będzie niezmiernie ważna i trzeba przekazać pomoc jak najszybciej" – powiedziała Frederiksen.