Reklama

Świat

Ukraiński wywiad: władze Rosji zaakceptują stratę na froncie nawet 70 tys. żołnierzy do maja

PAP
Dodano: 02.01.2023
70536_2st4
Share
Udostępnij
Władze Rosji są przygotowane na to, że w ciągu najbliższych czterech-pięciu miesięcy wojny z Ukrainą stracą nawet 70 tys. żołnierzy; jest to koszt, który Kreml uważa za akceptowalny – oznajmił w poniedziałek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Czerniak w rozmowie z portalem RBK-Ukraina.

Serwis przypomniał ocenę naczelnego dowódcy sił zbrojnych Ukrainy generała Wałerija Załużnego, który w grudniu wyraził przypuszczenie, że wróg "gdzieś za Uralem" szykuje nowe wojska w liczbie 200 tys. żołnierzy, aby ponownie zaatakować sąsiedni kraj.

Według Kijowa do takiej ofensywy dojdzie najprawdopodobniej pomiędzy styczniem i marcem. Jak przewiduje Załużny, nowa odsłona wojny może rozpocząć się w Donbasie, ale nie da się wykluczyć także ataku w kierunku Kijowa, natarcia od strony Białorusi, a nawet szturmu na południowym odcinku frontu.

"Bierzemy pod uwagę scenariusz, w którym (wróg) może przeprowadzić równoczesną ofensywę ze wschodu i północy. Zakładamy takie działania przeciwnika i nasze wojska są na to gotowe. Aktualnie okupanci nie posiadają jednak (wystarczających do tego) sił i środków na terytorium Białorusi" – powiadomił Czerniak.

Jak dodał, coraz większym problemem dla Moskwy staje się utrzymanie tempa produkcji uzbrojenia w warunkach sankcji gospodarczych Zachodu.

"Dostrzegamy technologiczne wyczerpanie Rosji. Nowoczesnej amunicji pozostało im tylko na kilka miesięcy wojny. Mają jeszcze setki tysięcy sztuk sowieckich pocisków, ale także one stopniowo ulegają wyczerpaniu i stają się niezdatne do wykorzystania. (Kreml) jest w stanie wyprodukować do 40 nowoczesnych pocisków rakietowych w ciągu miesiąca, lecz nie (radzi sobie) z produkcją wystarczającej ilości amunicji artyleryjskiej" – oznajmił przedstawiciel HUR.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy