Reklama

Świat

Premier Morawiecki: kanclerz Scholz obiecał kolejne dostawy broni dla Ukrainy

Berenika Lemańczyk, Wiktoria Nicałek, Szymon Zdziebłowski/PAP
Dodano: 26.04.2022
62824_42303891_42303354
Share
Udostępnij
"Kanclerz Olaf Scholz obiecał kolejne dostawy broni dla Ukrainy" – powiedział premier Mateusz Morawiecki po rozmowie z szefem rządu Niemiec we wtorek w Berlinie. Podkreślił, że rozmowy z partnerem niemieckim są bardzo ważne.
"Rozmawialiśmy też o mechanizmie, poprzez który Niemcy wsparłyby nasz potencjał obronny, który jest czasowo osłabiony na skutek przekazania części naszej broni – zwłaszcza chodzi o broń posowiecką, taką, którą Ukraińcy potrafią się posługiwać, my ją bez zwłoki przekazujemy, tę broń defensywną. W to miejsce także chcemy uzyskać broń od naszych partnerów w NATO, w tym także – jak sądzę – możliwe będzie uzyskanie broni od Niemiec" – dodał Morawiecki.
 
Polski premier podkreślił, że dzisiaj w Berlinie panuje pełna świadomość nowej polityki i nowych okoliczności, w których działa Polska.
 
"Polska musi otrzymywać wsparcie również ze strony naszych partnerów, a oni muszą robić jak najwięcej, także Niemcy, także Francja, Holandia, Wielka Brytania, jak najwięcej dla obrony demokracji, wolności, suwerenności innych krajów" – oznajmił.
 
Zwrócił uwagę, że gdyby się to nie udało, to Europie ze strony Rosji grozi pełna destabilizacja. "A więc jest to nasza wspólna sprawa" – zaznaczył.
 
Premier podkreślił, że jego wtorkowe rozmowy z kanclerzem Niemiec dotyczyły m.in. konkretnych środków przeznaczonych na pomoc dla Ukrainy, "by to państwo mogło funkcjonować w obecnych, dramatycznie trudnych dla niego okolicznościach". Zaznaczył, że Polska dostarcza dużo pomocy humanitarnej do ogarniętego wojną kraju, propaguje udzielanie takiej pomocy Ukrainie z całego świata i stara się pozyskać jak najwięcej środków na ten cel.
 
Morawiecki zwrócił uwagę, że przez dziesiątki lat w Berlinie obowiązywała polityka "obłaskawiania" Rosji, zakładająca, że można zmienić Rosję przez współpracę handlową i politykę zbliżenia.
 
"Wiemy, że niczego takiego nie doświadczyliśmy, że mamy do czynienia z absolutnie brutalnym reżimem, który wydestylował wszystko, co najgorsze z nowożytnej historii: kolonializm, imperializm i nacjonalizm" – mówił.
 
Podkreślił, że to, co robi prezydent Władimir Putin, "ma niestety (…) wsparcie ze strony ogłupionego propagandą społeczeństwa rosyjskiego". Dlatego – zaznaczył szef polskiego rządu – jego rozmowy z kanclerzem Niemiec dotyczyły także działań antypropagandowych i przeciwdziałania fake newsom.
 
Ostatni temat, "o którym dyskutowaliśmy bardzo, bardzo długo" z kanclerzem – mówił Morawiecki – to sprawa sankcji na Rosję.
 
"Polska jest świadoma tego, że już wkrótce możemy nie mieć gazu rosyjskiego, ponieważ jednoznacznie stawiamy sprawę sankcji, stawiamy ją na ostrzu noża. Wiemy doskonale, że odcięcie tlenu od rosyjskiej machiny wojennej jest warunkiem podstawowym zakończenia tej wojny. Dlatego namawiamy naszych partnerów do jak najbardziej radykalnych kroków w tym zakresie. I także tu, w Berlinie, słyszę potwierdzenie, że Polska ma najbardziej ambitny, radykalny plan odcięcia się od rosyjskich węglowodorów: od gazu, ropy – od węgla już się odcięliśmy, od gazu w każdej chwili możemy sami się odciąć" – powiedział premier.
 
Morawiecki rozmawiał z dziennikarzami przed siedzibą berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego, gdzie na krótko spotkał się z wicedyrektorem placówki Mateuszem Fałkowskim.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy