To, z czym mamy do czynienia na Białorusi i na polsko-białoruskiej granicy, to przede wszystkim wykorzystywanie migrantów, aby wywołać głęboką destabilizację w tej części Europy; żeby wzmocnić UE budujemy m.in. z Chorwacją tak zwany wymiar Trójmorza – napisał we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
We wtorek polski premier spotkał się w Zagrzebiu z premierem Chorwacji Andrejem Plenkoviciem.
W wieczornym wpisie na Facebooku Morawiecki przekazał, że głównym tematem jego rozmowy z szefem chorwackiego rządu były kwestie bezpieczeństwa.
"W tej części Bałkanów wszyscy z własnego doświadczenia najlepiej wiedzą, co to znaczy kryzys migracyjny. To, z czym mamy do czynienia na Białorusi i na polsko-białoruskiej granicy, to przede wszystkim wykorzystywanie migrantów, aby wywołać głęboką destabilizację w tej części Europy" – podkreślił Mateusz Morawiecki.
Według premiera, aby we właściwy sposób zrozumieć znaczenie tego, co się dzisiaj dzieje, "trzeba połączyć ze sobą kilka elementów". Wśród nich szef rządu wymienił: próbę destabilizacji w Europie i Unii Europejskiej, która jest kwestią sztucznie wywołanego kryzysu migracyjnego oraz działania koncentrujące wojska rosyjskie wokół Ukrainy, Obwodu Kaliningradzkiego i innych miejsc.
Kolejne elementy wymienione przez premiera to: "kryzys energetyczny wywołany przez bardzo wysokie ETS oraz ceny gazu poprzez Gazprom i Rosję" oraz "akcje dezinformacji, siania różnego rodzaju fake newsów i propagandy, która we wzmożony sposób działa na kilku odcinkach tak, żeby skłócić ze sobą państwa UE".
"Żeby wzmocnić Unię Europejską, to drugie płuco, – jak mówił nasz wielki rodak Jan Paweł II – razem z Chorwacją i innymi państwami budujemy tzw. wymiar Trójmorza. Po to, aby infrastruktura północ-południe – także gazowa, energetyczna, drogowa – tworzyła nowe perspektywy" – napisał szef rządu.
Podkreślił również, że – aby w pełni korzystać z tej inicjatywy – Polska wspiera wysiłki Chorwacji, Rumunii, Bułgarii w dążeniu do dołączenia do strefy Schengen.