Sport

Start przygotowań w Katowicach. Pierwszy trening pod wodzą selekcjonera Jana Urbana

Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Dodano: 02.09.2025
Foto - Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Foto - Źródło: Serwis informacyjny PZPN
Share
Udostępnij

Rozpoczęło się wrześniowe zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami w kwalifikacjach do mistrzostw świata. Biało-czerwoni kolejny raz stacjonują na Śląsku i przygotowują się na Arenie Katowice do najbliższego spotkania, czyli z zespołem „Oranje”, będzie to debiut na ławce trenerskiej dla selekcjonera Jana Urbana.

W poniedziałek do hotelu w Katowicach zaczęli zjeżdżać się biało-czerwoni. Wśród powołanych znalazło się kilku debiutantów – po raz pierwszy na zgrupowaniu reprezentacji pojawili się Arkadiusz Pyrka z FC St. Pauli, Przemysław Wiśniewski ze Spezii Calcio oraz Jan Ziółkowski, który niedawno przeniósł się z Legii Warszawa do AS Roma. Do kadry po przerwie wrócili także Tomasz Kędziora i Paweł Wszołek. Wszyscy zawodnicy byli do dyspozycji selekcjonera Jana Urbana podczas poniedziałkowego treningu, z jednym wyjątkiem – nieobecny był Jakub Kiwior, finalizujący transfer z Arsenalu FC do FC Porto. Obrońca podpisał kontrakt z portugalskim klubem w poniedziałkowy wieczór i ma dołączyć do drużyny we wtorek.

Zanim na Arenie Katowice zanotowała pierwszy trening pod wodzą szkoleniowca Jana Urbana, wcześniej odbyła się konferencja prasowa z udziałem Jana Urbana oraz Roberta Lewandowskiego. – W reprezentacji emocje rosną wraz ze zbliżającymi się spotkaniami. Miałem przyjemność grać w drużynie narodowej, ale będąc z drugiej strony barykady, faktycznie jest inaczej. Czuję, że zbliża się coś ważnego. Z jednej strony to olbrzymia odpowiedzialność, a z drugiej strony – szuka się różnych rozwiązań, które chce się wprowadzić do drużyny. Nie będę ukrywał, że mi się to podoba. Zdaję sobie jednak również sprawę z tego, że żeby to trwało dłużej, musi się to wiązać z pozytywnymi wynikami. Emocje rosną – powiedział trener Jan Urban podczas poniedziałkowej konferencji. 

Z urazem w ostatnim czasie zmagał się Robert Lewandowski, którego zabrakło na inaugurację LaLiga, ale wrócił do kadry na spotkania z Levante i Rayo Vallecano. Przeciwko obydwu zespołom rozegrał po kilkanaście minut. – Przez uraz wypadłem z treningów z drużyną na dwa tygodnie. Sezon się dopiero zaczyna, a będzie bardzo długi, więc nie spieszyłem się z powrotem. Sierpień jest po to, żeby się dobrze wprowadzić, a wszystko zaczyna się na dobrą sprawę we wrześniu. Nie napinałem się więc na to, by grać jak najwięcej, spokojnie do tego podchodziłem. Patrzyłem przez pryzmat całego sezonu, a nie tylko jego początku. W trakcie sezonu będziemy na bieżąco analizować, jak się czuję, bo w zeszłym sezonie było sporo momentów zmęczenia. Wolę iść na jakość, a nie na ilość. Nie będę grał za wszelką cenę, jeśli będę czuł zmęczenie. Jestem już w stu procentach zdrowy, ale nie jestem w stanie powiedzieć, czy dam radę zagrać dwa razy po 90 minut w kadrze. Nie rozegrałem jeszcze pełnego meczu po przerwie i będę słuchał swojego organizmu w trakcie meczu – powiedział „Lewy”.

Reprezentacja Polski we wtorek odbędzie trening ponownie na Arenie Katowice, dzień później wyruszy do Holandii, gdzie w czwartek rozegra mecz kwalifikacji mistrzostw świata z Holandią. 

Czytaj także:

Share
Udostępnij

Nasi partnerzy