Bohater szkolnej lektury – dzielny Janek Bytnar ps. „Rudy” z „Kamieni na szaniec” urodził się w Kolbuszowej na Podkarpaciu. Żołnierz Szarych Szeregów w okupowanej Warszawie rysował kotwice Polski Walczącej na murach. Teraz barwny mural z jego podobizną i akcją po Arsenałem zdobi ścianę Liceum Ogólnokształcącego w Kolbuszowej.
Kilka pokoleń Polaków wychowało się na historii Szarych Szeregów, którą opisał w „Kamieniach na szaniec” Aleksander Kamiński. Najbardziej wstrząsające sceny to te, które opisują aresztowanie „Rudego” i jego odbicie po brutalnym śledztwie w siedzibie Gestapo. Z powodu obrażeń zmarł, chociaż przyjaciele z Grup Szturmowych Szarych Szeregów zdołali go odbić 26 marca 1943 roku, kiedy był przewożony z alei Szucha do szpitala. Akcja pod Arsenałem i uwolnienie Jana Bytnara od września oglądają uczniowie Liceum Ogólnokształcącego w Kolbuszowej na ścianie swojej szkoły. Jan Bytnar jest jej patronem, patronuje też jednej z kolbuszowskich ulic, bo tu się właśnie urodził. Mural, na którym przedstawiono także twarze jego rodziców powstał w 80. rocznicę akcji pod Arsenałem i został odsłonięty 8 września. Namalowali go absolwenci Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie: Michał Szudrawski i Mateusz Rokicki.
Syn nauczycieli z Kolbuszowej
Jan Bytnar zmarł w Warszawie cztery dni po uwolnieniu go przez kolegów z rąk niemieckiego Gestapo. Miał 22 lata, z których pięć spędził w Kolbuszowej. Właśnie tu się urodził 6 maja 1921 r. Jego rodzice byli nauczycielami. Ojciec służył w Legionach Polskich. W 1926 roku rodzina wyjechała do Warszawy.
Jak przypomina na swojej stronie rzeszowski IPN, Janek uczył się w warszawskim Państwowym Gimnazjum i Liceum im. Stefana Batorego. Należał wówczas do 23 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej tzw. „Pomarańczarni”, wraz z Tadeuszem Zawadzkim (późniejszym dowódcą warszawskich Grup Szturmowych – „Zośką”) i Maciejem Aleksym Dawidowskim. Maturę zdał w 1939 r.
Do konspiracji należał od początku okupacji niemieckiej, od jesieni 1939 r. Do końca tego roku związany był z Polską Ludową Akcją Niepodległościową, następnie był członkiem komórki więziennej ZWZ. Od marca 1941 r. w Szarych Szeregach. W 1942 r. był komendantem hufca Ochota w Warszawie, przydzielonego do Organizacji Małego Sabotażu „Wawer”.
Był jednym z czołowych wykonawców akcji „małego sabotażu”. Skonstruowane przez Bytnara tzw. wieczne pióro służące do wykonywania napisów i rysunków w akcjach „małego sabotażu” było później powszechnie stosowane. Takim piórem Bytnar narysował w 1942 r., w przeddzień Święta 3 Maja dużą kotwicę – znak Polski Walczącej – na cokole pomnika Lotnika w Warszawie. W 2010 r. na cokole umieszczona została replika kotwicy.
Od listopada 1942 r. był dowódcą hufca „Południe” Grup Szturmowych, będącego jednocześnie plutonem „Sad” Oddziału Specjalnego „Jerzy” Kedywu Komendy Głównej AK. W 1943 r. ukończył kurs szkoły podchorążych AK. Brał udział w akcjach Organizacji Małego Sabotażu „Wawer” i dywersyjnej akcji „Wieniec II”, a podczas akcji „Bracka” został ranny. W nocy z 22 na 23 marca 1943 r. został aresztowany wraz z ojcem, który zmarł podczas ewakuacji obozu Auschwitz w 1945 r. Był brutalnie bity podczas przesłuchań w siedzibie Gestapo w alei Szucha. 26 marca 1943 r. podczas przewożenia do więzienia na Pawiaku został uwolniony w akcji pod Arsenałem przez oddział Grup Szturmowych Szarych Szeregów. Zmarł 30 marca 1943 r. w wieku 22 lat, w Szpitalu Wolskim z powodu rozległych obrażeń, jakich doznał podczas brutalnego śledztwa.
Jan Bytnar został w 1943 roku pośmiertnie mianowany harcmistrzem, porucznikiem i odznaczony Krzyżem Walecznych. Jest pochowany w kwaterze Batalionu „Zośka” na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
“Kamienie na szaniec” i mural
Ze wspomnienia Tadeusza Zawadzkiego „Zośki” o Janie Bytnarze korzystał Aleksander Kamiński pisząc w 1943 r. książkę „Kamienie na szaniec”, której jednym z bohaterów jest „Rudy”. Na domu w alejach Niepodległości 159 w Warszawie, gdzie Jan Bytnar mieszkał i został aresztowany, znajduje się upamiętniająca go tablica. Mural w Kolbuszowej, który przedstawia Janka Bytnara, jego mamę, ojca i siostrę oraz dramatyczne sceny z akcji pod Arsenałem, a także symbol Polski Walczącej oraz Krzyż Harcerski z napisem „Czuwaj”, wsparł finansowo Instytut Pamięci Narodowej.