Bombki z Nowej Dęby to małe dzieła sztuki. Pięknie zdobione, perfekcyjnie wykonane. Za to właśnie ceni je, można to powiedzieć bez najmniejszej przesady – cały świat. Ale na tym właściciel firmy nie poprzestał. Janusz Biliński założył też pierwsze i jedyne w świecie muzeum z opatentowaną nazwą Muzeum Bombki Choinkowej.
Ozdoby, które powstają w Firmie Biliński w Nowej Dębie zachwycają każdego, w najróżniejszych zakątkach kuli ziemskiej. Nie tylko dlatego, że są przepięknie zdobione, ale też dlatego, że jest to niezwykła misterna, ręczna robota. Bombki z Nowej Dęby powstają w taki sposób od kilkudziesięciu lat. Narzędzie służące do produkcji bombek są właściwie takie same jak przed laty. I te cuda, które powstają w Firmie Biliński cieszą się większym wzięciem za granicą niż w Polsce. Bombki z Nowej Dęby trafiają do Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, Danii, Słowenii, Niemiec, Japonii, Włoch, a nawet RPA. Ozdoby, które trafiają na te rynki są dostosowane do mody i trendów tam panujących.
fot. T. Poźniak
Ale w Nowej Dębie można nie tylko zaopatrzyć się w przepiękne bombki ręcznie wykonane i malowane, ale i podziwiać niepowtarzalne egzemplarze ozdób sprzed lat – w
Muzeum Bombki Choinkowej. Pomysł jego stworzenia zrodził się w głowie Janusza Bilińskiego już kilkanaście lat temu, właściwie od razu, gdy zaczął prowadzić działalność.
Zaczął kolekcjonować eksponaty, zależało mu na tym, by te ponadczasowe ozdoby zachowały się jak najdłużej, by kolejne pokolenia mogły podziwiać kunszt wykonania. Dlatego zaczął przechowywać bombki w domu, w końcu udało mu się stworzyć muzeum z prawdziwego zdarzenia. W tym miejscu stare zakurzone, zapomniane ozdoby, znalezione na strychu dziadków, zyskały nowe życie. W muzeum można podziwiać setki unikatowych, niepowtarzalnych eksponatów z różnych stron świata i z różnych epok. Jest więc choinka w amerykańskim stylu, ozdobiona przepięknymi wyrobami, które powstają w Firmie Biliński na zlecenie klienta ze Stanów Zjednoczonych.
fot. T. Poźniak
Dla porównania są też ozdoby, jakimi Amerykanie przyozdabiali świąteczne drzewka w ostatnich latach. To wspaniale obrazuje, jak zmieniały się ich upodobania na przestrzeni 10-15 lat. Są też ozdoby charakterystyczne dla stylu wiktoriańskiego, francuskiego, norweskiego.
Wśród tysięcy eksponatów zgromadzonych przez Janusza Bilińskiego można podziwiać np. kolekcję kwiatową, która powstała specjalnie na zamówienie amerykańskiej firmy Larry Fraga Design, kolekcję jaj Faberge, którą zamówiła firma Emmelie Copenhagen w 2005 roku oraz kolekcję serc wykonanych dla duńskiej firmy Petersgard Trading. Są również bombki z logo firm, uwiecznione na bombkach piękne budynki, cała kolekcja, która powstała z okazji 200 urodzin H. Ch. Andersena.
fot. T. Poźniak
