Ważki i motyle, misternie wykonane z jedwabiu z użyciem kryształów i kamieni półszlachetnych, to motywy przewodnie najnowszej kolekcji biżuterii artystycznej ArsDavia. Dopełnia ona jedno z najciekawszych wydarzeń w polskiej modzie – kolekcję Natashy Pavluchenko – „Senses”. W sobotę, 6 lipca, w Complesso Monumentale di Santo Spirito in Sassia w Rzymie, podczas największego we Włoszech święta Haute Couture, kolekcja „Senses” wraz z biżuterią ArsDavii, została zaprezentowana obok propozycji takich kreatorów jak: Fausto Sarli, Renato Balestra czy Jean Paul Gaultier.
Natasha Pavluchenko, jako pierwsza w historii projektantka z Polski, przeszła szereg eliminacji rady programowej „wysokiej mody”, by finalnie zostać przyjętą do grona projektantów Alta Roma Alta Moda przez kierującą jej pracami Silvię Venturini Fendi.
Kolejny raz z biżuterią
Ten, kto śledził historię kolekcji prezentowanych przez Natashę Pavluchenko, z trudem mógł zauważyć biżuterię. – Nie lubię – mówi krótko projektantka. – Na każdą propozycję współpracy, reagowałam przedłużając rękawy, podnosząc kołnierze, czy zakrywając uszy. „Koniec i kropka” to było najlepsze określenie mojego stosunku do biżuterii. Przełom nastąpił dopiero w tym roku, kiedy poznałam Ewę. Talent, wspierany wyobraźnią i wrażliwością pomaga jej tworzyć dzieła z „mojej bajki” i w moich klimatach – kończy Natasha Pavluchenko.
Po raz pierwszy, wiosną tego roku, biżuteria ArsDavia towarzyszyła kolekcji Neo Couture Kobieta Wojownik podczas pokazów w Mińsku i Warszawie.
– Spotkanie z Natashą nauczyło mnie odwagi w wyrażaniu twórczego „ja”. Podczas prac nad biżuterią do Neo Couture – dedykowanej kobiecie-wojowniczce, rzucono mnie na głęboką wodę. Kolekcja musiała powstać zaledwie w parę dni. Wyszło mrocznie, trochę dziko, ale, o dziwo, bardzo kobieco i uwodzicielsko. W przypadku Senses prace koncepcyjne trwały długo. Cały dom tonął w szkicach. Zbudowałam warownię z przesyłek pełnych kamieni półszlachetnych, zamawianych przez Internet na krańcach świata – wspomina ze śmiechem Ewa Nieć.
– Decyzję podjęła w końcu Natasha. – Chcę broszek w kształcie ważek! – I tak symbol gracji i lekkości, ale również dojrzałości stał się motywem przewodnim biżuterii tworzonej dla „Senses”. Później skrzydlata brać wzbogaciła się o „motylopierścienie”.
Subtelne, monochromatyczne kompozycje powstały w czterech kolorach – złotym, czarnym, białym i błękitnym.
Ewa Nieć, jak przystało na minimalistkę, najlepiej czuje się w świecie czystych, jednolitych barw. Z graficznego ujęcie tematu, przemyślanego i wycyzelowanego uczyniła swój największy atut. ArsDavia stała się synonimem jakości i precyzji. Pewnie, dlatego, obie projektantki, tak dobrze się rozumieją.
Ich współpraca to bardzo ciekawie rozwijający się koncept, w którym widać przenikanie autorskich kreacji i osobowości współtworzących artystek.