Reklama

Kultura

Szklane klisze Edwarda Janusza są już bezpieczne

Natalia Chrapek
Dodano: 11.12.2018
43091_janusz
Share
Udostępnij
Galeria Fotografii Miasta Rzeszowa przy pomocy konserwatora i restauratora dzieł sztuki z Krakowa – Krzysztofa Dudka, odnowiła 1050 szklanych klisz z zakładu fotograficznego Edwarda Janusza, najsłynniejszego fotografa w dziejach Rzeszowa. Negatywy przedstawiają mieszkańców i życie miasta od lat 80/90 XIX stulecia do 1951 roku. Odrestaurowany zbiór przechowywany jest w specjalnych, ręcznie wykonywanych pudełkach, które znajdują się w przygotowanym do tego magazynie Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa  przy ulicy 3 Maja. 
 
 
Do 1914 r. Edward Janusz, a później członkowie jego rodziny wykonywali tysiące fotografii, dokumentujących uroczystości, wydarzenia, architekturę oraz życie codzienne Rzeszowa. Spuścizna rodziny Januszów przez dziesiątki lat przeleżała w kamienicy przy ulicy Grunwaldzkiej 18, aż do jej odkrycia w latach 60-tych, kiedy w ramach akcji przeciwpożarowej porządkowano strychy. 
Odnaleziono zespół 31 tysięcy klisz szklanych, 1200 błon fotograficznych, 2 tys. fotografii (pozytywów), fragmenty spisów klientów. Do tego dodać trzeba nieliczne fragmenty wyposażenia zakładu:  butelki po chemikaliach, kuwety itp. Brakuje m.in. aparatów fotograficznych. 
 
Misja – ocalić wspomnienia

Galeria Fotografii Miasta Rzeszowa posiada w swoim archiwum 1850 negatywów szklanych autorstwa Edwarda Janusza i jego rodziny. Teraz 1050 sztuk udało się zakonserwować i odrestaurować. Nie jest to jednak łatwy proces, dlatego Ryszard Winiarski, dyrektor Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa sięgnął po pomoc Krzysztofa Dudka – krakowskiego konserwatora i restauratora dzieł sztuki. 
 
– Moim priorytetowym zadaniem było zabezpieczenie negatywów przed uszkodzeniami chemicznymi, przede wszystkim przed bakteriami, światłem i nadmierną wilgotnością – mówił Krzysztof Dudek, dyplomowany konserwator i restaurator dzieł sztuki. 
 
Najbardziej niebezpieczne dla szklanych klisz okazały się bakterie, które zżerały emulsję fotograficzną, wykonaną na bazie żelatyny. Na niektórych negatywach widać jak bardzo ten proces był posunięty. 
 
Teraz świeżo zakonserwowane szklane klisze przechowywane są w ręcznie wykonanych przez Krzysztofa Dudka pudełkach. Negatywy osłania papier bawełniany, który ochrania je  przed inwazyjnymi czynnikami zewnętrznymi, takimi jak chociażby światło.  
 
– Te pudełka wykonane są tylko i wyłącznie na potrzeby przechowywania naszych szklanych klisz. Żaden zakład w Krakowie nie wiedział, jak się za to zabrać, bo to bardzo misterna i trudna praca. Na szczęście udało się to Krzysztofowi Dudkowi, człowiekowi o wielkim talencie. 
 
Pudełka wraz ze szklanymi negatywami ulokowane są w odpowiednio przygotowanym magazynie Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa. Pomieszczenie stworzone jest tak, aby cały czas utrzymywała się w nim stała temperatura i odpowiednia wilgotność powietrza. 
 
– Musimy tak dbać o te zbiory i w taki sposób je przechowywać, abyśmy nie tylko my mogli z nich korzystać, ale też przyszłe pokolenia – podkreślał Ryszard Winiarski, dyrektor Galerii. 
 
Szklane klisze – źródło wiedzy o dawnym Rzeszowie

Ekspozycje w Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa, jak i wystawy uliczne fotografii z negatywów szklanych Edwarda Janusza zawsze przyciągają tłumy mieszkańców, którzy chętnie podglądają życie swoich przodków z przełomu wieków.  
 
Jak podkreślała kiedyś w wywiadzie Irena Gałuszka, była dyrektor Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa – Janusz był pierwszym reportażystą. Brał ciężki aparat na plecy i wychodził na ulicę. Znakomicie opanował rzemiosło. Dbał o kompozycję, oświetlenie, detal. Był przy tym artystą, a tego nie można się nauczyć. Widać to we wszystkich jego pracach, od architektury przez sceny zbiorowe, po portret.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy