Reklama

Kraj

Wiceszef MON: polskie firmy pod wodzą PiS zawnioskowały do KE tylko o 11 mln euro na produkcję amunicji

Marcin Jabłoński / PAP
Dodano: 17.03.2024
Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Łask, 14.03.2024. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk podczas konferencji prasowej, po spotkaniu kierownictwa MON z pilotami wojskowymi, personelem technicznym oraz kadrą kierowniczą polskich sił powietrznych, 14 bm. w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. (mz/awol) PAP/Marian Zubrzycki
Fot. PAP/Marian Zubrzycki Łask, 14.03.2024. Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk podczas konferencji prasowej, po spotkaniu kierownictwa MON z pilotami wojskowymi, personelem technicznym oraz kadrą kierowniczą polskich sił powietrznych, 14 bm. w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. (mz/awol) PAP/Marian Zubrzycki
Share
Udostępnij

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk poinformował w niedzielę, że polskie firmy pod wodzą PiS złożyły do KE wnioski na produkcję amunicji tylko na 11 mln euro. Trudno w takim przypadku dostać 500 mln euro – dodał wiceszef MON.

“Skandalem jest stan polskiego przemysłu obronnego po ośmiu latach rządów PiS oraz fakt, że część firm w ogóle nie złożyła wniosków o dofinansowanie. Całość procesu odbyła się za czasów ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i ministra obrony Mariusza Błaszczaka” – zaznaczył Tomczyk we wpisie na platformie X (dawny Twitter).

Były minister obrony Mariusz Błaszczak (PiS) zapytał w sobotę, dlaczego z przekazanych przez KE 500 mln euro na produkcję amunicji artyleryjskiej do Polski trafi zaledwie ok. 2,1 mln euro. “Donald +Król Europy+ Tusk załatwił dla Polski całe 0,42 proc. z unijnego programu produkcji amunicji” – zaznaczył Błaszczak.

“Grantów na produkcję amunicji mamy dokładnie tyle ile Pan zostawił” – odpowiedział mu wtedy rzecznik MON Janusz Sejmej.

W niedzielę także Tomczyk odniósł się do tej kwestii, gdyż – jak zaznaczył – kilka zdań podsumowania “należy się obywatelom”. “Błaszczak jest niestety człowiekiem, który dziś jest wzorem dla ruskich trolli siejąc dezinformacje” – ocenił.

Jak przypomniał, zestawienie “obszarów tematycznych” wraz z budżetem przeznaczonym na granty dzieliło się na pięć obszarów: explosives (190 mln euro), powder (144 mln euro), shells (90 mln euro), missiles (40 mln euro) i testing (4,35 mln euro).

“Publikacja propozycji konkursowych (calls for proposals) odbyła się 18 października ub.r., a zakończenie zbierania propozycji od firm nastąpiło 13 grudnia ub.r. Wnioski można było składać jedynie na udokumentowane projekty inwestycyjne, dające realną szansę na realizację. Firmy przesyłały wnioski o przyznanie grantów bezpośrednio do KE” – napisał Tomczyk. Dodał, że w części programów maksymalne dofinansowanie wynosiło 50 proc.

Jak ponadto przekazał, w obszarze shells, jako odpowiedź na calls for proposals, wnioski przesłały trzy polskie podmioty z grupy PGZ S.A. – Mesko S.A, Zakłady Chemiczne Nitro-Chem S.A., ZM Dezamet S.A. – łącznie na kwotę ponad 11,5 mln euro.

“Zakłady Chemiczne Nitro-Chem nie złożyły wniosku w kategorii explosives, gdzie każda ubiegająca się firma otrzymała grant. Co jest bardzo istotne projekt o dofinansowanie z KE, Dezamet składał w warunkach braku umowy z MON na dostawy dużych ilości amunicji. Umowę wykonawczą PGZ – Amunicja i Agencja Uzbrojenia na dostawę 300 tys. sztuk amunicji podpisały dopiero 22 grudnia ub.r. Konkurs został zamknięty 13 grudnia” – napisał Tomczyk.

Komisja Europejska zdecydowała w piątek o przekazaniu koncernom zbrojeniowym 500 mln euro na zwiększenie zdolności produkcyjnych amunicji artyleryjskiej. Ma to na celu dostarczenie większej liczby pocisków Ukrainie i uzupełnienie zapasów państw Unii Europejskiej.

Decyzja KE ma umożliwić europejskiemu przemysłowi obronnemu zwiększenie zdolności produkcyjnych do 2 mln pocisków rocznie do końca 2025 roku. Obecnie te moce są szacowane na nieco ponad 1 mln rocznie. Środki mają trafić dla takich firm, jak Rheinmetall, Nammo, Chemring Nobel, Hellenic Defence Systems, Eurenco i inne.

Mają też pobudzić dodatkowe inwestycje ze strony przemysłu poprzez współfinansowanie, co ma przełożyć się na łączną kwotę inwestycji o wartości około 1,4 mld euro.

Czytaj także: Scholz: będziemy kupować jeszcze więcej broni dla Ukrainy – na całym rynku światowym

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy