W spotkaniu z sygnatariuszami Umowy Społecznej, która zakłada całkowite odejście od wydobycia węgla energetycznego do 2049 roku, uczestniczyli m.in. minister aktywów państwowych (MAP) Wojciech Balczun, minister energii Miłosz Motyka, sekretarz stanu w MAP Eliza Zeidler oraz podsekretarz stanu w MAP Grzegorz Wrona, wicemarszałek Województwa Śląskiego Leszek Pietraszek oraz wojewoda śląski Marek Wójcik.
– Omówiliśmy kwestie dotyczące aktualnej sytuacji, ustawy górniczej i polityki państwa w kontekście energii oraz przyszłości górnictwa. Jesteśmy zdeterminowani, by ten dialog ze stroną społeczną kontynuować i jesteśmy na ten dialog otwarci niezależnie od tego, że wiele z problemów strukturalnych narastało przez dekady. Zależy nam, by te problemy rozwiązywać i ustabilizować sytuację z JSW. Szukamy najlepszego modelu wsparcia. Wszystkie nadzieje, że dekoniunktura się skończy, a fundusz stabilizacyjny wystarczy, by dotrwać do chwili, w której JSW zacznie zarabiać się niestety nie spełniły – powiedział Wojciech Balczun.
W grudniu 2025 r. Parlament przyjął nowelizację ustawy górniczej, która rozszerza osłony socjalne na wszystkich pracowników przedsiębiorstw górniczych, w tym górników z JSW i Bogdanki, którzy do tej pory nie byli objęci tymi przepisami. Ustawa czeka na podpis Prezydenta RP.
– Umówiliśmy się na to, że do końca roku ta ustawa wejdzie w życie. I wierzę, że tak będzie, liczymy na szybki podpis pana Prezydenta. Przeprowadziliśmy ten proces bardzo sprawie, także na etapie dialogu społecznego i rozszerzając zapisy ustawy o pakiet osłonowy dla JSW. To spotkanie jest przykładem tego, że ten dialog ze stroną społeczną jest dla nas ważny – mówił minister energii Miłosz Motyka.
Ważnym elementem dyskusji była też przyszłość Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która znalazła się w kryzysie w związku z dekoniunkturą na rynku energetycznym. Minister Balczun podkreślił determinację rządu, który podejmuje działania mające na celu uratowanie spółki i podkreślił, że jednocześnie spółka musi przejść proces restrukturyzacji.
– W zarządzie JSW liczono na to, że sytuacja rynkowa się poprawi, dekoniunktura skończy, a fundusz stabilizacyjny wystarczy. Duże, jednorazowe zyski wywołane wojną i zaburzeniami łańcuchów dostaw zostały błędnie zinterpretowane. Podjęto decyzję o przeczekaniu, zamiast podjąć trudną decyzję o działaniach naprawczych – wyjaśnił minister Balczun.
