Reklama

Kraj

Posłowie KO złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości nadużycia uprawnień przez b. szefów CBA

Olga Łozińska/PAP
Dodano: 23.01.2024
Fot. PAP/Albert Zawada
Fot. PAP/Albert Zawada
Share
Udostępnij

Posłowie KO z zespołu ds. Rozliczeń rządów PiS złożyli zawiadomienie do prokuratury okręgowej w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z nadużyciem uprawnień przez byłych szefów CBA.


Aleksandra Wiśniewska (KO) poinformowała, o złożeniu “zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, byłych posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ówczesnego szefa CBA i jego zastępcy”.

Wiśniewska powołała się na art. 231 par. 2 Kodeksu karnego, który mówi o nadużyciu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu uzyskania korzyści majątkowych bądź osobistych.

“Panowie Kamiński i Wąsik zorganizowali wyjazd do Wiednia dla ówczesnych funkcjonariuszy CBA w celu spędzenia czasu towarzysko w domu publicznym w Wiedniu” – podkreśliła posłanka. Jak dodała, chciałaby, aby prokuratura ustaliła czy agent Tomek, który poinformował o tym w TVN24, mówił prawdę.

W sobotę gościem w studiu “Superwizjera” po emisji reportażu “Spowiedź agenta Tomka” był b. poseł PiS i b. agent CBA Tomasz Kaczmarek, który pytany był m.in o to, na jakie działania CBA szły publiczne pieniądze.

“Przy nieudanych akcjach zostały wyrzucone w błoto. Fundusz operacyjny, z którego korzystało CBA również był wykorzystany w sposób przestępczy” – podkreślił Kaczmarek, cytowany na stronie TVN24.

Kaczmarek podał przykład wyjazdu do Wiednia. “Na polecenie Kamińskiego i Wąsika, pojechałem do Wiednia samochodem służbowym wraz z dwoma dyrektorami zarządu operacyjno-śledczego, panem Grzegorzem P. i Krzysztofem B., którzy również są skazani w aferze gruntowej. Cel wizyty był pozorny, abyśmy odnaleźli fabrykę produkującą maszyny do gier losowych. To był tylko pretekst do tego, aby ci panowie zostali wynagrodzeni za swoje wierne działanie w postaci spędzania dwóch dni w domu publicznym w Wiedniu” – powiedział b. agent CBA.

Zwrócił uwagę, że “pobyt w Wiedniu płacony był z pieniędzy polskich podatników”. “Wyjazd ten nie był ukierunkowany na zwalczanie przestępczości” – dodał, cytowany przez TVN24.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy