Reklama

Kraj

MS wszczęło procedurę odwołania prezesa warszawskiego sądu apelacyjnego Piotra Schaba

Marcin Jabłoński / PAP
Dodano: 18.01.2024
Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak
Share
Udostępnij

Ministerstwo Sprawiedliwości wszczęło procedurę odwołania ze stanowiska prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędziego Piotra Schaba. Jednocześnie sędzia Schab został zawieszony w pełnieniu czynności – poinformował w czwartek resort sprawiedliwości.

“Biorąc pod uwagę, że sędzia Piotr Schab wielokrotnie nadużył władzy – zarówno pełniąc funkcje administracyjne w wymiarze sprawiedliwości, jak i funkcję rzecznika dyscyplinarnego, minister sprawiedliwości uznał, że dalsze pełnienie przez niego obu tych funkcji bezpośrednio zagraża dobru wymiaru sprawiedliwości zarówno jako generator efektu mrożącego wobec sędziów, jak i wobec realnej możliwości stosowania wobec nich tzw. miękkich środków represji o charakterze administracyjnym” – uzasadniono w komunikacie MS.

Jak przypomniał resort – zgodnie z przepisami – procedurę odwołania rozpoczyna wystąpienie ministra sprawiedliwości z uzasadnionym wnioskiem o odwołanie z funkcji do kolegium właściwego sądu, które ma obowiązek zaopiniować działanie ministra. “Na czas do rozpoznania wniosku minister może zawiesić osobę, której dotyczy wniosek w pełnieniu czynności” – dodał. Zaznaczył też, że w razie negatywnej opinii kolegium odnośnie odwołania, minister może wystąpić do Krajowej Rady Sądownictwa, której sprzeciw wyrażony większością 2/3 głosów w terminie 30 dni uniemożliwia odwołanie osoby z pełnionej funkcji.

Sędzia Schab od czerwca 2018 r. pełni funkcję rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Z kolei od maja 2020 r. jest sędzią Sądu Apelacyjnego w Warszawie, w którym wcześniej orzekał na podstawie delegacji. Prezesem SA został w 2022 roku.

“W ocenie ministra sprawiedliwości Adama Bodnara od kiedy w 2017 r. doszło do zmiany przepisów o ustroju sądów powszechnych poprzedni minister Zbigniew Ziobro wielokrotnie wyznaczał na funkcje prezesów i wiceprezesów osoby nie kierując się kryteriami merytorycznymi. Zmienione prawo dało mu bowiem możliwość w ciągu sześciu miesięcy odwoływania z tych stanowisk bez podania przyczyn. Z drugiej strony przepisy te wyeliminowały wpływ organów samorządu na wybór prezesów i wiceprezesów sądów” – zaznaczyło MS w czwartkowym komunikacie.

Jak wskazano “wyznaczone w ten sposób osoby nierzadko stosowały bezpodstawne represje administracyjne wobec sędziów, którzy starali się wdrażać orzeczenia trybunałów międzynarodowych lub krytykowali działania zmierzające do politycznego podporządkowania sądownictwa”.

W ocenie MS “tego rodzaju działań dopuścił się również Piotr Schab”. W tym kontekście resort wymienił m.in. fakt, gdy jako prezes warszawskiego SO “zawiesił w wykonywaniu zawodu sędziego Piotra Gąciarka z powodu podjętej przez niego próby wdrożenia orzeczeń trybunałów międzynarodowych”, ponadto “konsekwentnie uniemożliwiał powrót do pracy sędziego Igora Tulei” i “utrzymywał stan bezpodstawnego przeniesienia trojga doświadczonych sędziów Ewy Gregajtys, Marzanny Piekarskiej-Drążek i Ewy Leszczyńskiej-Furtak z wydziału karnego do wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych, co naruszało orzeczenia sądów krajowych, jak i środek tymczasowy orzeczony przez ETPC”.

“Co więcej, w ocenie Ministra Sprawiedliwości niezgodne z prawem UE jest łączenie przez tą samą osobę wysokiej funkcji administracyjnej w sądownictwie z funkcją rzecznika dyscyplinarnego. Taka kumulacja umożliwia stosowanie tzw. represji miękkich ,o charakterze administracyjnym, jak i +twardych+, czyli podejmowania postępowań dyscyplinarnych. Może tym samym generować u podległych służbowo sędziów efekt mrożący” – wskazało MS.

Niezależnie od funkcji prezesa sądu w przypadku Piotra Schaba – zdaniem MS – należy stwierdzić, że “niejednokrotnie nadużywał swojej władzy jako rzecznik dyscyplinarny, np. stawiając zarzut dyscyplinarny sędzi Annie Ciesielskiej-Bator z powodu wystąpienia przez nią z pytaniami prejudycjalnymi do TSUE, biorąc udział w postępowaniu przed Izbą Dyscyplinarną SN, w którym zarzuty dyscyplinarne postawiono sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi, stawiając sędziom Sądu Okręgowego w Krakowie Rafałowi Lisakowi, Wojciechowi Maczudze i Kazimierzowi Wilczkowi zarzuty dyscyplinarne w związku z podjęciem przez nich, jako sędziów sądu odwoławczego, wstępnych czynności zmierzających do przeprowadzenie testu niezależności wobec sędziego, czy też podejmując bezpodstawne postępowanie dyscyplinarne wobec byłej I prezes SN Małgorzaty Gersdorf, w związku z rzekomym złamaniem przez nią ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

Jednocześnie – jak napisał resort – “w świetle orzecznictwa SN Piotr Schab, w związku z okolicznościami towarzyszącymi jego powołaniu na stanowisko sędziego Sądu Apelacyjnego w Warszawie, nie jest niezależnym i bezstronnym sędzią w świetle tzw. testu niezależności opartego na uchwale połączonych Izb SN z dnia 23 stycznia 2020 r.”. SN wskazywał w kontekście sędziego Schaba m.in. na “bliskie powiązania z władzą wykonawczą w zakresie procedury nominacyjnej”, “okoliczności związane z mianowaniem sędziego Schaba na liczne stanowiska funkcyjne” i “równoczesne sprawowanie funkcji prezesa sądu oraz rzecznika dyscyplinarnego sędziów”.

“W ocenie ministra pełnienie funkcji prezesa sądu apelacyjnego przez osobę, której każde orzeczenie może być skutecznie zakwestionowane przez stronę ze względu na sprzeczność procedury jej powołania na stanowisko sędziowskie ze standardami międzynarodowymi i krajowymi, nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości” – podsumowało MS.

Zgodnie z przepisami o ustroju sądów prezes i wiceprezes sądu mogą być odwołani przez ministra w toku kadencji m.in. w przypadku rażącego lub uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych lub gdy dalsze pełnienie funkcji nie da się pogodzić z innych powodów z dobrem wymiaru sprawiedliwości.

Z kolei w poniedziałek minister Bodnar wystąpił do kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z wnioskiem o wyrażenie opinii ws. odwołania z pełnionych funkcji prezesa tego sądu sędziego SA Mateusza Bartoszka, oraz sędziów Przemysława Radzika i Sylwii Dembskiej – pełniących funkcje wiceprezesów tego sądu. We wtorek MS poinformowało, że prezes SA w Poznaniu oraz oboje wiceprezesi zostaną odwołani. Wskazano, że wniosek ministra Bodnara w tej sprawie został pozytywnie zaopiniowany przez kolegium SA.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy