Reklama

Kraj

Meloni: jednogłośne i stanowcze poparcie G7 dla Ukrainy

Sylwia Wysocka / PAP
Dodano: 15.06.2024
Fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI
Fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI
Share
Udostępnij

Przywódcy G7 podczas zakończonych obrad w Apulii udzielili Ukrainie jednogłośnego i stanowczego poparcia, które pozostanie w mocy tak długo, jak będzie to konieczne – oświadczyła w sobotę gospodyni spotkania, premier Włoch Giorgia Meloni na konferencji prasowej w Bari podsumowującej szczyt.

Szefowa włoskiego rządu oświadczyła odnosząc się do stanowiska „siódemki” w sprawie Ukrainy: „G7 powtarza jednogłośne zaangażowanie, by bronić międzynarodowego systemu reguł opartego na prawie, wystawionego na niebezpieczeństwo przez rosyjską agresję”.

„Zamierzamy dalej wspierać Ukrainę i postanowiliśmy wzmocnić nasze działania i zaangażowanie, by pomóc zaatakowanemu krajowi” – wyjaśniła Meloni.

Podkreśliła, że realizacja zawartego na szczycie porozumienia w sprawie przekazania Ukrainie około 50 mld dolarów z zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów zostanie w najbliższych tygodniach określona z technicznego punktu widzenia.

Jako „propagandę” określiła propozycję pokoju, przedstawioną przez Władimira Putina.

„Jeśli propozycja prezydenta Putina polega na tym: jesteśmy gotowi na rokowania pokojowe, jeśli Ukraina uzna inwazję na Ukrainę i odstąpi okupowane terytoria, to nie wydaje mi się ona skuteczna” – oznajmiła Meloni. Przypomniała, że to Rosja okupuje cztery obwody Ukrainy. Stanowisko Kremla uznała za „dezinformację” w sprawie odpowiedzialności za konflikt.

Włoska premier, pytana o to, czy nie jest zaniepokojona tym, że w następnym szczycie G7 może wziąć udział Donald Trump jako prezydent USA odparła: „Nie jestem zaniepokojona amerykańskimi wyborami, ponieważ wolę nie wchodzić w kwestię wyborów w krajach sojuszniczych, tak jak nie podobało mi się nigdy to, że inni zajmowali się wyborami we Włoszech”.

Odnosząc się do konfliktu na Bliskim Wschodzie oświadczyła, że uczestnicy obrad poparli „cenną propozycję mediacji”, przedstawioną przez Stany Zjednoczone, przewidującą natychmiastowe zawieszenie broni w Strefie Gazy i uwolnienie wszystkich izraelskich zakładników.

Pytana o stanowisko wobec Izraela, prowadzącego operację w Strefie Gazu dodała: „Musimy pamiętać, kto to wszystko zaczął i nie był to Izrael, ale ten, kto zamordował cywilów, kobiety i dzieci”.

„Teraz musimy działać na rzecz pokoju, co oznacza prowadzenie dialogu, uznanie prawa Izraela do bezpieczeństwa i życia w pokoju oraz prawa Palestyńczyków do posiadania swojego państwa i pokojowego życia w nim” – mówiła Giorgia Meloni.

„Wydaje się – dodała – że Izrael wpadł w pułapkę Hamasu, którego celem było odizolowanie go i zdaje się, że to działa”.

Meloni oceniła, że udział w szczycie przedstawicieli wielu zaproszonych państw i organizacji międzynarodowych dowodzi, iż G7 nie jest „zamkniętą fortecą, która musi się przed kimś bronić”.

Jak dodała, należy obalić obraz G7 jako konfrontacji „Zachód kontra reszta świata”.

Gospodyni obrad zaznaczyła, że w sprawie podejścia do Afryki przyjęte zostało stanowisko Włoch, a jego istotą – wyjaśniła – jest „zjednoczenie wysiłków, by dalej budować model, przyczyniający się do rozwoju” tego kontynentu.

Wyjaśniła też, że w kwestii walki z przemytem imigrantów modelowa jest reguła: „follow the money” (idź za pieniędzmi), czyli zwalczanie tego procederu gangów.

Przytoczyła dane, według których obecnie przemyt migrantów w skali globalnej przynosi przestępcom większe zyski niż przemyt broni i narkotyków.

Za „historyczne wydarzenie” uznała piątkowy udział papieża Franciszka w obradach G7. Przypomniała, że po raz pierwszy w ciągu prawie 50 lat istnienia tego forum uczestniczył w nim papież.

Odnosząc się do kwestii klimatu Meloni oświadczyła, że walkę ze zmianami klimatycznymi należy prowadzić bez „podejścia ideologicznego”.

Premier pytana o to, dlaczego w deklaracji końcowej szczytu nie ma odniesienia do prawa do bezpiecznej i legalnej aborcji, wyjaśniła, że zasadą G7 jest to, że w dokumentach oficjalnych „nie powtarza się tych samych kwestii”. Dodała, że „jasne” odniesienie do aborcji było w dokumencie ze szczytu G7 w Hiroszimie.

Brak tego nawiązania stał się w Apulii powodem polemiki włoskiej premier z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Meloni powiedziała jednak, że polemika ta została „wykreowana” i „nie było powodu do kłótni”.

Premier Włoch wyraziła przekonanie, że szefowie państw i rządów wyjechali z Apulii zachwyceni tym regionem i wszystkim, co dla nich przygotowali organizatorzy: od recitalu Andrei Bocellego po ręcznie wykonywany przez tamtejsze gospodynie tradycyjny makaron z tego regionu stron, czyli orecchiette.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy