Reklama

Kraj

Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych kontynuuje przesłuchanie Jarosława Gowina

PAP
Dodano: 10.01.2024
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Share
Udostępnij

W środę po godz. 10 prace wznowiła sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych z 2020 roku – tzw. wyborów kopertowych. Komisja kontynuuje przesłuchanie byłego wicepremiera w rządzie PiS Jarosława Gowina.

Komisja śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego ma w planie przesłuchanie m.in. byłej marszałek Sejmu Elżbiety Witek, byłego premiera Mateusza Morawieckiego, b. szefa MAP Jacka Sasina, b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, b. szefa KPRM Michała Dworczyka i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

We wtorek komisja zdecydowała o wezwaniu kolejnych świadków: posłów PiS Henryka Kowalczyka i Łukasza Schreibera.

W środę komisja kontynuuje przesłuchanie byłego wicepremiera Jarosława Gowina. Wiosną 2020 r. Gowin, ówczesny szef Porozumienia, jednego z koalicjantów PiS, sprzeciwiał się przeprowadzeniu wyborów w formie korespondencyjnej i optował za przesunięciem wyborów o dwa lata.

We wtorek podczas przesłuchania przed komisją śledczą były wicepremier przyznał, że o koncepcji przeprowadzenia wyborów w formie głosowania korespondencyjnego dowiedział się od europosła Adama Bielana (wówczas polityka Porozumienia, obecnie – PiS), “który przedstawił to jako swoją propozycję”.

Gowin zeznał, że początkowo ówczesny premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia w jego rządzie Łukasz Szumowski byli krytyczni wobec przeprowadzenia wyborów w formie korespondencyjnej. “Po rozmowie z (prezesem PiS) Jarosławem Kaczyńskim, premier Morawiecki poinformował mnie, że – jak to się wyraził – +Jarosław nalega na przeprowadzenie tych wyborów+. Od tej pory Mateusz Morawiecki konsekwentnie działał na rzecz przeprowadzenia wyborów kopertowych” – wskazał Gowin. Dodał, że “minister Łukasz Szumowski przez parę tygodni wahał się, po paru tygodniach wydał opinie przyzwalające na wybory kopertowe”.

Gowin wskazał, że przeprowadzenie tzw. wyborów kopertowych w maju 2020 roku – w jego ocenie – byłoby nielegalne. “Aby do nich doprowadzić w tak krótkim czasie konieczne było naruszenie całego szeregu ustaw” – ocenił.

Według Gowina prezes PiS Jarosław Kaczyński obawiał się, że przesunięcie wyborów z maja 2020 r. na późniejszy termin zmniejszy szanse wyborcze Andrzeja Dudy. Zdaniem Gowina, Kaczyński spodziewał się, że w sytuacji pandemii i kolejnych lockdownów, nastroje społeczne będą coraz gorsze i będą oznaczały odwrócenie poparcia wyborczego dla Andrzeja Dudy.

Pytany, czy na niego i posłów Porozumienia wywierano naciski, czy był szantażowany lub przekupywany, Gowin odparł, że osobiście nie czuł się szantażowany. Przyznał jednocześnie, że był informowany o działaniach zmierzających do skompromitowania go czy znalezienia na niego “haków”, by zmienił swoje stanowisko ws. wyborów kopertowych.

Gowin podkreślał też, że jego celem było zapobieżenie wyborom kopertowym, a nie obalenie rządu. Zwrócił też uwagę, że w przypadku upadku ówczesnego rządu Zjednoczonej Prawicy musiałby powstać rząd “od Grzegorza Brauna po posłów partii Razem”, a on sam “nigdy nie podpisałby się” pod takim pomysłem.

W uchwale powołującej komisję ds. wyborów kopertowych wskazano m.in. na konieczność zbadania procesów legislacyjnych podjętych przez rządzących w związku z tzw. wyborami kopertowymi, podejmowane i wydawane przez nich decyzje administracyjne, a także ustalenie, czy działania rządzących doprowadziły do “niekorzystnego rozporządzenia środkami publicznymi lub innymi, lub niekorzystnego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa lub mieniem innych osób prawnych”.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy