Reklama

Kraj

Kolegium SN nie zaopiniowało projektu zmiany regulaminu tego sądu; nie było kworum

Marcin Jabłoński / PAP
Dodano: 07.11.2023
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański
Share
Udostępnij

Kolegium Sądu Najwyższego nie zaopiniowało we wtorek po południu prezydenckiego projektu nowelizującego regulamin SN. Na posiedzeniu nie osiągnięto wymaganego do podjęcia uchwały kworum, stawiło się ośmioro spośród 16 członków Kolegium – poinformowano na stronie SN.

Jak wskazano w komunikacie zamieszczonym na stronie SN przepisy ustawy o SN “nie określają trybu postępowania w przypadku braku kworum wymaganego do podjęcia uchwały kolegium w przypadku konieczności zaopiniowania projektu regulaminu”.

Jednocześnie jednak w komunikacie tym przywołano przepis Prawa o ustroju sądów powszechnych, zgodnie z którym “ilekroć przepis ustawy przewiduje zasięgnięcie opinii kolegium albo zgromadzenia ogólnego bez wskazania terminu, w razie niewyrażenia opinii w dniu, na który zostało zwołane posiedzenie w celu jej wydania, uważa się, że opinia jest pozytywna”.

“O zaistniałej sytuacji I prezes Sądu Najwyższego poinformował Prezydenta RP, który będzie podejmował decyzje w przedmiocie dalszych prac nad zmianami w Regulaminie SN” – poinformowano w komunikacie SN.

Z kolei jak powiedział dziennikarzom członek Kolegium SN nieuczestniczący we wtorkowym posiedzeniu – sędzia Izby Karnej Jarosław Matras, “myśmy odmówili uczestnictwa w Kolegium pod tymi warunkami, że dopóki nie dostaniemy uzasadnienia tego projektu i nie będziemy mieć czasu na podjęcie dyskusji i analizy, to się nie stawimy”. “Nie wiemy, jakimi argumentami kieruje się pan prezydent. Skoro mamy coś opiniować, to chcielibyśmy poznać powody takich zmian” – dodał sędzia Matras.

Skan projektu nowelizacji regulaminu udostępnił w poniedziałek na Facebooku jeden z sędziów SN Włodzimierz Wróbel. Przekazał wtedy także, że na wtorek, na godz. 16 I prezes SN Małgorzata Manowska zwołała Kolegium SN w celu zaopiniowana tego projektu. Jak wynika z informacji zamieszczonej przez sędziego jedna ze zmian zawartych w projekcie przewiduje, że do podjęcia uchwały pełnego składu SN lub połączonych izb wymagana będzie obecność co najmniej połowy sędziów każdej z izb. Także do podjęcia uchwały składu izby wymagana miałaby być obecność połowy sędziów tej izby.

“Obecnie dla podjęcia takiej uchwały całego SN konieczny jest udział 2/3 wszystkich sędziów” – przypomniał sędzia Wróbel. Tak samo jest w odniesieniu do uchwał połączonych izb lub całej jednej izby.

Jak ocenił ten sędzia, mając na względzie, że obecnie w SN ponad połowa osób została powołana na stanowisko sędziego w – jego zdaniem – “wadliwych procedurach”, to “osiągnięcie owych 2/3 nie jest możliwe, bowiem pozostali sędziowie SN w większości odmawiają orzekania w składach mieszanych”.

“To jest szyte tak grubymi nićmi, że aż zdumiewające. Tym bardziej, że żaden regulamin nie jest w stanie uchylić orzeczeń trybunałów międzynarodowych, które potwierdziły, że wadliwie powołane osoby nie mogą orzekać jako niezależny i bezstronny sąd. Manipulowanie Regulaminem SN przez polityków było przez ostatnie lata na porządku dziennym. W ten sposób przeprowadzono nominacje I prezesa SN, pacyfikowano poszczególne Izby w SN, neutralizowano znaczenie Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN. Teraz, mimo tego co zdarzyło się 15 października, podejmowana jest kolejna próba takiego samego działania” – ocenił sędzia Wróbel.

Projekt zmiany regulaminu SN skrytykowali we wtorek także na przykład politycy Polski2050. Jak wskazywali “decyzja prezydenta Andrzeja Dudy pokazuje, że politycy Zjednoczonej Prawicy blokują zmianę i będą ją blokowali do ostatniego możliwego momentu”.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy