Dębowski jest trzecim oficjalnie przedstawionym kandydatem na prezydenta Białegostoku. O stanowisko będzie rywalizował z obecnym prezydentem Tadeuszem Truskolaskim, sprawującym ten urząd od czterech kadencji (od 2006 r.) i popieranym przez Koalicję Obywatelską, oraz z Rafałem Gresiem – kandydatem Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców.
“Białystok od bardzo wielu lat jest zarządzany przez tę samą osobę, przez tego samego prezydenta, który wydaje się już osobą bardzo zmęczoną tą swoją władzą. Wydaje się osobą wypaloną, osobą bez pomysłu, bez wizji dalszego rozwoju Białegostoku. Białystok dzisiaj potrzebuje świeżej krwi, świeżego spojrzenia, entuzjazmu, zaangażowania, woli działania, chęci pracy na rzecz swoich mieszkańców” – powiedział przewodniczący zarządu wojewódzkiego PiS w Podlaskiem b. minister Jacek Sasin. “(…) myślę, że Henryk da też radę powalczyć skutecznie o Białystok” – podkreślił, ogłaszając kandydaturę Henryka Dębowskiego.
“Ja chciałbym Białystok odpolitycznić. Chciałbym być prezydentem wszystkich białostoczan. Nie chciałbym dzielić Białegostoku na lepszych i gorszych, na tych z Platformy, na tych z PiS, na tych z Trzeciej Drogi. Chciałbym, aby to było miasto otwarte dla wszystkich, dla ludzi młodych, dla ludzi starszych, dla ludzi, którzy tutaj widzą swoją perspektywę” – oświadczył Henryk Dębowski.
Dębowski ma 45 lat, jest radnym miejskim kolejnych kadencji od 2014 roku. Ostatnio był zatrudniony jako zastępca dyrektora białostockiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa; kilka dni temu miejscy radni nie zgodzili się na jego odwołanie z tego stanowiska, o co wnioskowały nowe władze KOWR. Jacek Sasin powiedział na konwencji, że mimo to Dębowski został zwolniony z pracy.
Hasło wyborcze Dębowskiego to: “Białystok stać na więcej”. Kandydat wskazywał, że główną dla niego kwestią jest bezpieczeństwo w kontekście sytuacji za wschodnią granicą. Wśród punktów swojego programu wymienił budowę w mieście schronów, strzelnicy i organizowanie nauki strzelania dla chętnych. Jak tłumaczył, schrony miałyby być usytuowane w parkingach wielopoziomowych, które chciałby zbudować w mieście.
Ponadto zapowiedział budowę hali sportowo-widowiskowej, aquaparku, tanich mieszkań na wynajem, posadzenie drzew w centrum miasta, które jest “zabetonowane”, więcej terenów zielonych, wsparcie seniorów, działkowców. Dębowski zamierza też zachęcać przedsiębiorców do inwestowania w Białymstoku i sprawić, aby z miasta nie wyjeżdżali młodzi ludzie.
Polityk opowiedział się także za tym, aby rozwijać pas na lotnisku Krywlany w Białymstoku – jeśli będzie realizowany Centralny Port Komunikacyjny, a jeśli CPK nie powstanie – aby w Podlaskiem powstało lotnisko regionalne.
Jacek Sasin wskazywał, że Dębowski ma duże doświadczenie samorządowe, zna miasto i mieszkańców i ich potrzeby, a miasto – w jego ocenie – potrzebuje nowej szansy, “nowego oddechu”. “Będzie twardo walczył o Białystok, będzie twardo walczył o to, żeby uczynić to miasto lepszym do życia dla jego mieszkańców” – dodał Sasin.
Sasin mówił też, że kandydaci PiS będą walczyć o Polskę zasobną, dobrze i szybko rozwijającą się, bezpieczną, dbającą o swoją tożsamość, suwerenną.
W białostockiej Radzie Miasta jest 28 radnych, którzy są wybierani w 5 okręgach. Dębowski będzie liderem listy w jednym z okręgów. Pozostałymi jedynkami PiS na tych listach będą obecni radni: Jacek Chańko, Katarzyna Siemieniuk, Agnieszka Rzeszewska i młody działacz PiS Bartosz Stasiak. Wśród zaprezentowanych kandydatów jest łącznie 9 obecnych radnych miejskich PiS.
W Białymstoku w ostatnich wyborach samorządowych Tadeusz Truskolaski wygrał w pierwszej turze, z wynikiem 56,21 proc. Drugi wynik miał ówczesny kandydat PiS Jacek Żalek, który dostał 30,21 proc. głosów.
