Przy przejściach dla pieszych w Rzeszowie pojawią się nowoczesne lampy ostrzegawcze, które specjalnie dla miasta skonstruuje spółka D.A. Glass z Rogoźnicy koło Głogowa Małopolskiego. Oparte na technologii rozciągania smugi światła mają zwiększyć bezpieczeństwo przechodniów i poprawić widoczność dla kierowców. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pilotażowe egzemplarze staną już wkrótce na ul. Krakowskiej i Lubelskiej.
Innowacyjne lampy, które najprawdopodobniej już za 4 tygodnie pojawią się na ul. Krakowskiej i Lubelskiej w Rzeszowie, mają doświetlić przejścia dla pieszych i zwiększyć widoczność przechodniów na drodze. Zostaną wyprodukowane i przekazane miastu za darmo przez firmę D.A. Glass z Rogoźnicy koło Głogowa Małopolskiego, która zajmuje się chemiczną obróbką szkła, wykorzystując metody formowania wiązki światła widzialnego w przestrzeni oraz geometrii rozchodzenia się fal elektromagnetycznych w zakresach podczerwieni i ultrafioletu.
– Największy problem z widocznością pieszych na drodze mamy w okresie jesienno-zimowym. Lampa z technologią rozciągania smugi światła pełni dwie funkcję. Wspomaga oświetlenie przejścia dla pieszych i zwraca uwagę kierowców, kiedy ci pojawiają się na drodze – mówił Piotr Selwa, dyrektor operacyjny w D.A. Glass podczas prezentacji innowacyjnego oświetlenia dla pieszych w rzeszowskim Ratuszu.
Dzięki wbudowanemu nowoczesnemu systemowi soczewek, lampy będą emitować na przejściu biało-czerwone smugi światła, gdy tylko pieszy pojawi się w pobliżu. Te elementy sprawią, że kierowca dostrzeże taką osobę z daleka i może odpowiednio wcześnie zdejmie nogę z gazu. Nietypowa „zebra” o mocy kilku tysięcy lumenów ma być widoczna również za dnia. Jak przekonuje Piotr Selwa, jej barwy zawsze mogą ulec zmianie, bo ledowa technologia pozwala na dowolność kolorystyczną. W przypadku przejść przebiegających przez 3 czy 4 pasy ruchu, do równomiernego oświetlenia potrzebne będą dwie lampy. Wszystko zależy od szerokości jezdni.
Projekt został już przebadany przez Instytut Badawczy Dróg i Mostów. Teraz czeka na realizację.
– Temat jest ciekawy, nowatorski. Najpierw zainstalujemy lampy na ul. Krakowskiej i Lubelskiej, gdzie ostatnio doszło do tragedii, został potrącony były wiceprezydent Rzeszowa, Władysław Świetlicki. Później pojawią się w kolejnych miejscach. Będzie to na razie działanie pilotażowe – dodawał Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
– Myślę, że w najbliższym czasie tego typu rozwiązania będą bardzo popularne w całej Polsce – komentował Andrzej Świder, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.
Lampy z podrzeszowskiej D.A. Glass działają w oparciu o czujniki ruchu, ale już teraz spółka razem z Politechniką Łódzką pracuje nad czujnikami wizyjnymi wychwytującymi kształty. Wyposażone w nie produkty, z wbudowanym układem analizy obrazu, z łatwością dokonają pomiaru danego obiektu oraz wychwycą jego kształt i położenie.