Obwodnica Sanoka, która ma ułatwić podróż w Bieszczady, a której budowa rozpoczęła się w półtora roku temu miała być gotowa w maju 2019 roku. Podczas robót ziemnych natrafiono jednak na wiele stanowisk archeologicznych, które trzeba było przebadać. Z tego powodu uzgodniono przesunięcie oddania drogi na wrzesień. Okazuje się, że i ten termin może być trudny do zachowania. Teraz budowniczy zmagają się bowiem ze skałami podłoża. Do ich wykruszania konieczne jest użycie ładunków wybuchowych.
Umowa na projekt i budowę obwodnicy Sanoka została podpisana trzy lata temu i opiewa na ok. 140 mln zł. Zawarta została między rzeszowskim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad a konsorcjum firm z liderem Max Boegl Polska. Termin realizacji inwestycji zgodnie z umową wyznaczono na maj 2019 roku.
Prace archeologiczne na trasie obwodnicy Sanoka
7 kilometrów obwodnicy Sanoka powstaje w ciągu drogi krajowej nr 28 Zator – Medyka (od skrzyżowaniu istniejącej drogi krajowej nr 28 i drogi wojewódzkiej nr 886 Domaradz – Sanok, do skrzyżowania z drogą krajową nr 84). Prace budowlane rozpoczęły się w sierpniu 2017 roku.
Teren okazał się obfity w znaleziska o znacznej wartości historycznej. Podczas prowadzenia robót ziemnych sukcesywnie pojawiały się nowe stanowiska archeologiczne. Do maja 2018 r. na terenie inwestycji przebadano 16 stanowisk archeologicznych, które łącznie zajmowały ok. 1516 arów. Wszystkie prace archeologiczne zakończyły się w czerwcu 2018 roku.
Na czas prowadzenia badań wstrzymywano prace budowlane.
– Jest to zgodne z obowiązującymi przepisami – mówi Joanna Rarus, z rzeszowskiego oddziału GDDKiA. – W przypadku odkrycia stanowiska archeologicznego należy wstrzymać wszelkie prace, które mogą doprowadzić do zniszczenia znaleziska i po zabezpieczeniu stanowiska zawiadomić wojewódzkiego konserwatora zabytków. Z kolei konserwator ma obowiązek wydać w ciągu pięciu dni od otrzymania informacji decyzję o kontynuacji lub wstrzymaniu robót. Jeśli tego nie zrobi, można wrócić do kontynuacji przerwanych robót. Co prawda prace nie mogą być przerwane na dłużej niż miesiąc, jednak jeśli znalezisko przedstawia wyjątkową wartość, konserwator może przedłużyć okres wstrzymania robót nawet do pół roku od wydania pierwszej decyzji.
Prowadzenie badań archeologicznych wpłynęło na poste prac. W grudniu 2018 r. GDDKiA zgodziła się dać wykonawcy dodatkowy czas na ukończenie budowy i przesunęła termin oddania obwodnicy na 12 września 2019 roku. Ten jednak także może jeszcze być przesunięty.
– W trakcie procedowania jest również polecenie zmiany dotyczące zwiększonej ilości wykopów w skale, co skutkować może kolejnym wydłużeniem trwania inwestycji. Decyzja co do ostatecznego zakończenia inwestycji zapadnie po rozpatrzeniu roszczenia – informuje Joanna Rarus.
Ile obwodnicy Sanoka już wybudowano?
Na 7-kilometrowym odcinku obwodnicy powstanie 12 obiektów inżynierskich, 4 obiektów na potokach górskich, 6 przejść dla zwierząt i przepustów pod obwodnicą, 8 przepustów ramowych pod drogami bocznymi.
– Na obecnym etapie prace są prowadzone na wszystkich frontach. Wykonano 69% nasypów oraz 67% wykopów, 64% wzmocnienia gruntów, a także rozpoczęto roboty przy podbudowach – wyliczają w rzeszowskim oddziale GDDKiA.
Zaawansowanie robót przy obiektach inżynierskich jest już spore. Ponad 80% fundamentów i 57% podpór oraz konstrukcji oporowych już wykonano. Roboty przygotowawcze są już niemal na ukończeniu. Zaawansowanie pozostałych branż wygląda następująco: branża drogowa – 24%, branża mostowa – 41%, roboty branżowe – 44%.
Od 15 grudnia do 15 marca na budowie trwa przerwa zimowa. Jest ona zapisana w kontrakcie. Wykonawca planuje jednak kontynuować pracę przy wykopach i nasypach, konstrukcji nawierzchni oraz prowadzić roboty mostowe. Są one uzależnione od warunków atmosferycznych.
– W 2019 roku planowane są roboty takie jak: skarpowanie nasypów, roboty brukarskie, humusowanie skarp, montaż barier energochłonnych, fundamenty i słupy ekranów akustycznych, oznakowanie poziome, nawierzchnia z mieszanek MMA, roboty wykończeniowe na obiektach, zbiorniki retencyjne, melioracje, oświetlenie – podsumowuje Joanna Rarus.